Dziś rano tj o godzinie 7 z minutami po raz kolejny miałem problem z rozruchem jednostki napędowej. Zawsze występuje podczas minusowych temperatur rzędu -5 i mniej.
Rok temu wymieniłem akumulator fabryczny na Centre Plus CB440 44Ah/400A, lecz problem nie ustał. Pojechałem na diagnostykę niby wszystko jest w porządku z ładowaniem. Nie wiem gdzie mam szukać źródła mojego problemu jeśli według diagnostyki akumulator jest w porządku. Dodam, że jest to silnik 1.2 8v.
Sądzicie, że to wina baterii czy może rozrusznika ? Doradźcie proszę bo mi już poszczają nerwy.
P.S Nie wiem czasem czy akumulator nie ma zbyt dużej pojemności, zważywszy na fakt ze fabr. miał 40Ah a dopuszczalny jest ponoć o rozmiar większy..

Akumulator, z większą pojemnością - to nawet lepiej.
Słabo, czy dobrze kręci, i nie chce załapać?

Opisz dokładniej co to za problemy z rozruchem.
Kręci słabo czy wcale?
Bo jak słabo, ale kręci i nie odpala, to może to wacale nie być akumulator.

Kręci słabo..

[ Dodano: 21 Lut 2011 10:19 ]
...ale tylko przy minusowych wartościach temperatur, gdy jest cieplej nie ma problemów jakichkolwiek.

No to wiadomo, że jak jest zimniej to gorzej kręci.
Może akumulator jest wadliwy, to się zdarza i to niestety nie tak rzadko.

Dziś rano to kręcił tak jakby chciał, a nie mógł.
A rozrusznik moze też miec w tym udział?

[ Dodano: 21 Lut 2011 10:28 ]
Dodam, że jeżdżę w 90 procentach po mieście i do 10km dziennie.. Możliwe jest, że standardowy alternator nie radzi sobie z ładowaniem akumulatora, ze względu na jego większą poj. w stosunku do standardowej baterii?

Temperatura na rozrusznik, raczej nie powinna działać - przynajmniej nie aż tak.

Czyli rozrusznik odpada.. a alternator?

[ Dodano: 21 Lut 2011 10:35 ]
ew okablowanie moze sparciałe lub są jakieś przebicia? To też sprawdzić czy jednak jest to zbyt małe prawdopodobieństwo że wina leży w nich?

Pojemność jest ok, po prostu na krótkich trasach w mieście nigdy nie naładujesz akumulatora.

[ Dodano: 21 Lut 2011 10:38 ]

Wyczyść klemy, to czasami też pomaga, bo wszystko co utrudnia przepływ prądu działa podwójnie negatywnie przy niskich temperaturach.

Dobrze, sprawdzę i zobaczę może pomoże. Jeśli to nie przyniesie skutków kupić nowy akumulator?

Ja bym po prostu pożyczył sprawny i pewny akumul. od kogoś, i sprawdził co będzie się działo.

Myślę o Varta Blue Dynamic 42Ah 390A. Czy to dobry wybór i czy zmieści sie komorę na akumulator?

[ Dodano: 21 Lut 2011 10:49 ]
Pogadam z sąsiadem, on ma Punto 2 o tym samym silniku, może uda mi się coś wskórać...

Może masz niedoładowany ten akumulator, jak się jeździ na krótkich dystansach i często odpala to nie ma siły żeby się doładował i potem słabo kręci aż zdechnie zupełnie.

Diagnostyka wykazała, że ładowanie jest praktycznie idealne. Wynik ładowania 397/400A.

To jest najprostsza i najbardziej prawdopodobna możliwość, ja jeżdżę 5 dni w tygodniu po mieście, po 2-3km i dwa razy w tygodniu trasę 60km a i tak po 2-3 tygodniach akumulator ma już problemy z kręceniem. Oczywiście tylko zimą

Zainwestuje w mniejszy akumulator o mniejszej pojemnosci a o wysokim prądzie rozruchowym, tak żeby alternator nawet na krótkich trasach mógł go swobodnie naładować. Nie ma chyba innej recepty na ten fakt. Poprzednie moje auto tj Fiat Seicento 900, nie miał problemów z rozruchem nawet po kulki dniach spoczynku gdzie temp. w nocy spadała poniżej -30 stopni. Akumulator o standardowej pojemności.

Mniejszy akumulator rozładuje się jeszcze szybciej!
44Ah to optymalna pojemność do tego silnika.


Pojemność to nie wszystko. Ja miałem kiedyś centrę 44Ah i chodziła 7 lat. Kupiłem drugą taką samą i po 2 latach już były z nią problemy. Nie ma reguły niestety.

Byłem jeszcze raz z próbą rozpalenia auta, można śmiało powiedzieć zero reakcji rozrusznika.. i teraz nie wiadomo co zrobić. Kupić kolejny czy wynosic na noc az do konca zimy do piwnicy? ;/

[ Dodano: 21 Lut 2011 12:16 ]
Szczepan, Jakiej firmy masz akumulator?

Kupić kable do pożyczania prądu i dobry prostownik

Ja mam teraz centrę (chyba futura, ale głowy nie dam) 44Ah i chyba 360A prądu rozruchowego. Tej zimy raz się rozładowała, ale odpaliłem z kabla, podładowałem przez noc i chodzi. Ma chyba 3 albo 4 lata teraz.

kable mam ale ciągle pożyczał prądu nie bedę;] Prostownik hhmm mam nawet, to w takim razie zrobię tak jak mówisz, a na przyszłą zimę zaopatrzę się w nową baterie;]

[ Dodano: 22 Lut 2011 09:55 ]
Dziś mój akumulator zostanie oddany w ramach gwarancji na dokładną diagnostykę (czas realizacji - do 2tygodni w ASO),. Na szczęście dostanę zastępczy, jeśli jednak okaże się że jest wadliwy to w ramach gwarancji otrzymam nową baterię. Heh ile nerwów kosztowało dogadanie się z ASO to aż szkoda mówić ;/

Normalka w ASO, oni nigdy nie są skłonni do dawania czegoś
Mnie mój punciak dziś zaskoczył, po nocnej temperaturze poniżej -10* byłem pewien że nie odpali, jak przekręciłem kluczyk, to nie wiem czy rozrusznik wyrobił więcej niż 60rpm (tak, 60 a nie 600) a jednak odpalił w końcu

nietylko aso, w norauto to samo 2tyg trzeba czekać.

lakikwap: nie no, termin 2 tyg zawsze jest przy reklamacji z tego co kojarzę, ja miałem na myśli to:

aaa sori, prawda prawda

Mój wczoraj rano tez wyrobił może 60-100rpm po czym padł ;/ wystarczyło, że podłączyłem pod prostownik na godzinę (dłużej nie mogłem - pilny wyjazd) to po włożeniu ponownym odpalił idealnie... jak spojrzałem na magiczny punkt w aku to przed podłączeniem do prostownika był całkowicie czarny - max rozładowany.. Czyżby nastąpiło samo-rozładowanie przez niską temp? to chyba nielogiczne..