Witam wszystkich serdecznie,
od niedawna jestem posiadaczem Fiata Punto II FL, z końca 2004 roku, dzisiaj zamontowałem gaz - sekwencja LOVATO, niby wszystko ok, ale kilka razy stojąc na luzie na światłach obroty zaczęły falować, oczywiście przy spadku obrotów przygasają światła, zadzwoniłem do monterów, powiedzieli, że to może być lamda, ale z tego co wiem przy zjechanej lamdzie obroty skaczą też na innych biegach, a u mnie poza tym falowaniem na luzie wszystko ok, przynajmniej w tym temacie, bo mam też drugi problem, po zatankowaniu do pełna zauważyłem drobny wyciek paliwa przy prawym tylnym nadkolu, wygląda na to, że najgrubszy przewód jest do wymiany, jako, że to moje pierwsze punto, to spotkał się już może ktoś z tym i wie czy można wymienić sam przewód, czy konieczna jest wymiana całego wlewu paliwa aż do baku, widziałem całe wlewy na allegro od 50zł ale do grande punto, a znając życie czymś to się będzie różniło. Z góry dzięki za wskazówki i wyrozumiałość

ciekawe, przecież jeśli będziesz miał na pierwszym czy drugim biegu to obroty chyba nie zaczną skakać

lambda, gazu wtryski, zła regulacja
musisz podpiąć pod kompa i sprawdzić

A na benzynie też faluje?

na benzynie wszystko jest ok... nota bene zrobiłem jeszcze jedną rundkę wieczorem i jakby się to unormowało, tj. przestały falować, ale na dzień dzisiejszy trudno coś więcej powiedzieć, jutro wieczorem dam napiszę czy dalej szwankuje. Jeszcze co do wlewu - orientuje się ktoś czy idzie kupić sam przewód (wiem, że to z grande, ale wygląda podobnie) http://allegro.pl/wlew-paliwa-fiat-gran ... 52297.html chodzi mi o to jakby łączenie przed wężykiem sprężynowym - bo właśnie wspomniany wężyk mam chyba przegnity i mam z niego wyciek, zastanawiam się, czy sobie z tym poradzę, bo do tej pory bawiłem się czinkolem

no i dzięki za szybki odzew, pewnie jeszcze nie raz będę zawracał wszystkim cztery litery

Jeśli dziś montowałeś gazik. to pojedz do tych fachowców co Ci Go zakładali na regulacje:)

Też mam sekwencje LOVATO. Z moich obserwacji problem falowania obrotów na biegu jałowym wynika z kiepskiej jakości gazu. Pojeździj też trochę bo instalacja musi się „ułożyć” dlatego jest przegląd po 1000km na którym dostraja się instalacje.

Ja jestem bardzo zadowolony z tej instalacji

gaz tankowany na shellu, dzisiaj było wporządku - dojechałem do pracy, wróciłem z pracy i dopiero pod domem zaczęło falować - dodałem gazu i przestało, a zostawiłem go na luzie na dobrych kilka minut... dzwoniłem popołudniu do monterów, powiedzieli, że jak co mogę przyjechać, tyle, że do wieczora było ok, zobaczymy jak się będzie zachowywał do przeglądu po 1000km, w zasadzie powinien być koło 20 marca jeśli dobrze sobie wszystko obliczyłem, jeśli nic nie będzie się działo to wytrzymam. na początek też jestem zadowolony, muszę się tylko przyzwyczaić do tego, że na gazie chodzi trochę inaczej niż na benzynie bo narazie mam z tym ciężko.

Pozostaje wymiana przewodu z wlewu o ile da się wymienić sam przewód, muszę zadzwonić do aso i zapytać, czy mają takie pierdołki od ręki, bo podjechać będę mógł do fiata dopiero w sobotę.

inaczej tzn?

inaczej - słyszę, ze silnik pracuje trochę inaczej niż na benzynie (sorry, ale nie wiem jak dokładnie to opisać) - chodzi o efekty dźwiękowe, co dla mnie jest naturalne, natomiast nie widzę specjalnej różnicy w osiągach, ale tego też spodziewałem się po sekwencji

powinien plynniej chodzic na lpg a w osiagach jak wspomniales bez roznicy odczuwalnej.

U mnie w czasie pracy na LPG słychać takie jakby cykanie (to dźwięk wtryskiwaczy), przy mocnym butowaniu słychać syczenie (rozprężanie gazu w parowniku)

może masz źle wyregulowane wtryski od gazu