Ostatnio jak byłem na kanale zauważyłem, że poci się miska olejowa i ubywa troszkę oleju. Tak samo z płynem chłodniczym ale tutaj nie widzę jakiegoś wycieku. Czy to normalne, że ubywa paraflu? Ma ktoś podobne objawy? Dodam, że auto ma gaz - tartarini.

Silniki te potrafią palić olej. Było już o tym. Po zimie też musiałem dolać płynu do układu chłodzenia. Mimo, że jest to układ zamknięty to korek umożliwia upuszczanie par płynu do atmosfery. Jeśli nie ma płynu w oleju, albo oleju w płynie i ubytki nie są duże to powinno być OK.

wszystko, jak to zwykle bywa w życiu, rozbija się o ilość (wielkość? ;-) )
Pytanie następujące:
1. ile ubyło oleju i ile płynu?
2. ile w tym czasie przejechanych km?
3. jakie auto pokonuje odległości (bardzo krótkie?)

Przejechałem nim 500km i ubyło ze 100ml oleju i dolałem tyle płynu chłodniczego ile się mieści między min a max. Krótkie odcinki, jazda po mieście.

zużycie oleju w normie, moim skromnym zdaniem (wg producenta do 400 g /1000 km jest ok, zużycie mocno zależy od stylu jazdy - jest w opisane w wątku olejowym na forum).
Co do płynu - faktycznie trochę go zeszło, ale tak też jest. Obserwuj, jak nic się nie będzie działo, to się nie przejmuj. Jak zejdzie znowu, to do przejrzenia instalacja LPG, chłodnica i nagrzewnica i przewody. W poprzednim autku miałem lekko rozszczelnioną nagrzewnicę i płynu ubywało, ale wycieków nie było, bo zdążył odparować?

To nie jest normalne, że ubywa płynu chłodniczego. Z którego roku masz auto? Chłodnica lubi przegnić i tak to się będzie objawiało. Najpierw kapie, a później zejdzie Ci cały płyn bo sie rozszczelni zupełnie.

Autko z 2010.

A spotkał się ktoś z samoodkręcającym korkiem od zbiornika na płyn ?