Fiat Punto :: Forum
https://fiatpunto.com.pl/

Docieranie silnika
http://fiatpunto.com.pl/topic5511-25.html
Strona 2 z 2

Autor:  donkristo [ 26 Mar 2008, 20:43 ]
Temat postu: 

koledzy mówienie że 200 000 to wyczyn jest śmieszne
tyle to ma przejechane tico w mojej firmie i to bez więkrzych problemów
wyczynem może być 500 tyś
jeśli chodzi o docieranie to uważam że poprostu nie należy popadać w skrajności w pierwszym okresie użytkowania
pozdro

Autor:  ptysiornia [ 28 Mar 2008, 00:29 ]
Temat postu: 

Moje zdanie w temacie docierania jest takie, że nowy silnik współczesnego pojazdu jest WSTĘPNIE dotarty w fabryce, więc nie ma potrzeby stosowania tradycyjnego docierania.
W związku z powyższym we wszystkich pojazdach, jakie miałem okazję użytkować od nowości (ok. 20 samochodów z przewagą silnika Diesla i 1 motocykl) pilnowałem, aby nie dawać w pedał na zimnym silniku. Jak motor był już całkowicie nagrzany, jeździłem normalnie (czyt. mocno dynamicznie) i nie zauważyłem żadnych niepożądanych skutków takiego traktowania. Wręcz przeciwnie - w ten sposób traktowane silniki subiektywnie były dobrze "rozdeptane", a obiektywnie wykazywały większą moc maksymalną niż deklarowana przez producenta (badanie na hamowni podwoziowej Hama po przebiegu ok 5 000 km).
Zawsze, po przebiegu 1500-2000 wymieniałem w nowym silniku olej na syntetyczny Mobil 1, a w motocyklu zastosowałem Motul 300 V.

Nie uważam się za eksperta, ale żyję w przekonaniu, że nie robiłem tym krzywdy moim silnikom.

Autor:  Thomas [ 28 Mar 2008, 00:45 ]
Temat postu: 

ptysiornia napisał(a):
Moje zdanie w temacie docierania jest takie, że nowy silnik współczesnego pojazdu jest WSTĘPNIE dotarty w fabryce, więc nie ma potrzeby stosowania tradycyjnego docierania.

dokladnie :) i nie sa to juz te stare silniki co kiedys byly... teraz mamy nne oleje,materialy i nie ma juz tego co bylo kiedys wiec takie podobne sposoby zabawy z silnikiem nie maja sensu takiego.....

Autor:  Thoa82 [ 05 Cze 2008, 19:53 ]
Temat postu: 

Akustycznie-mam nabite 1700,odgłos taki se,ostatnio dopadłem GP z przebiegiem 11000-WZÓR,mam nadzieje że mój też taq bedzie brzmiał.

Autor:  masala88 [ 30 Sie 2009, 18:45 ]
Temat postu: 

Witam.
Do jakiego zakresu obrotu należy kręcić nowe auto z przebiegiem po czym zmieniać bieg ? 2 tys.? 2,5 tys.? 3,0 tys.? Chodzi o silnik (1.2)

Autor:  Gasiu [ 30 Sie 2009, 20:07 ]
Temat postu: 

najlepiej jest go nie zamulać, czyli zmieniać biegów przy niskich obrotach, bo wyhodujesz sobie prawdziwego osiołka, ale poczekaj na opinię bardziej doświadczonych :wink:

Autor:  domin45670 [ 30 Sie 2009, 20:13 ]
Temat postu: 

masala88 napisał(a):
Witam.
Do jakiego zakresu obrotu należy kręcić nowe auto z przebiegiem po czym zmieniać bieg ? 2 tys.? 2,5 tys.? 3,0 tys.? Chodzi o silnik (1.2)


Nie da się tego określić ponieważ wszystko zależy od warunków jazdy (czy pod górkę, czy z górki, czy z teściową i jej "małym" bagażem"). Po prostu silnika nie katować, jeździć jak dziadek w kapeluszu.
Delikatne traktowanie jednostki napędowej w okresie "docierania"* w ogóle nie ma wpływu na jakieś zamulanie w przyszłości, a określenia typu "wychowanie" :E należy wsadzić między bajki. Oczywiście nie należy popadać ze skrajności w skrajność i przeciążać silnika (np. pod górkę 40 km/h na 4-m biegu). I kręcenie, i przeciążanie są dla silnika szkodliwe i ma to zarówno znaczenie po "docieraniu" jak i w jego trakcie. Różnica jest jedynie taka, że w trakcie docierania minimalnie (!) szybciej się zużywa silnik (patrz poniżej mój przykład z życia wzięty).

*można powiedzieć, że do końca swojego żywota silnik jest docierany ;) Chociaż fakt, mniej więcej przez pierwsze 6 miesięcy (w przeliczeniu na km było to pewnie ok. 2000 - muszę przy okazji sprawdzić w dzienniku pokładowym) silnik mi się szybciej zagrzewał niż po tym okresie :)

Autor:  mac1981 [ 30 Sie 2009, 20:21 ]
Temat postu: 

docierając odpowiednio silnik na pewno można trochę podnieś moc.
Tak się robi z samochodami rajdowymi, przyrost może być ok 1 - 4%.


tak docierał silnik kolega który startuje w rajdach :
Jedna z polecanych metod (dotycząca hamowni silnikowej, ale jedyna różnica jest taka, że można wpisać taką procedurę do kompa i zostawić silnik na 3h, a nie siedzieć w samochodzie i kontrolować obroty) przedstawia się tak:

10min - max. obroty 3500, obciążenie 20-25%*
30min - max. obroty 4000, obciążenie 30-35%
30min - max. obroty 4500, obciążenie 50-55%
30min - max. obroty 5000, obciążenie 55-60%
30min - max. obroty 5500, obciążenie 60-70%

(*procent maksymalnego momentu obrotowego silnika)

Oczywiście należy pamiętać o nie utrzymywaniu stałych obrotów i cały czas kontrolować temperaturę (bardzo ważne jest, żeby był wydajny wentylator do nawiewu).

potrzebny jest dostęp do hamowni obciążeniowej.

można podobnie robić to na drogach ale tam już trudniej ze stałą prędkością, chyba że na autostradzie :)

jednak w cywilnym autku trochę bym się bał tak docierać :P

Autor:  memarek [ 30 Sty 2012, 21:36 ]
Temat postu:  Re: Docieranie silnika

Witam! A ja mam Punto Evo całkiem nowe (350 km) i trochę się martwię pewnym spostrzeżeniem. Otóż podczas jazdy trasą na piątym biegu wyciskam 3000 obrotów, a prędkość tylko 90 km/h. Kiedy chcę szybciej...no właśnie! To wygląda jakby brakowało szóstki. Silnik głośny, że aż boję się go drzeć mocniej, bo to może rzeczywiście jest docieranie? Mimo, że w instrukcji nic o tym nie pisze... Co to może być?

Autor:  kox [ 30 Sty 2012, 21:47 ]
Temat postu:  Re: Docieranie silnika

napisz jak człowiek o co ci choddzi.

Autor:  Chicane [ 30 Sty 2012, 22:40 ]
Temat postu:  Re: Docieranie silnika

memarek, niestety ten silnik jest dość głośny powyżej 100 km/h, ale nie bój sie go pogonić wiecej,ale musisz sie spodziewać ze bedzie dość głośno 8)

Autor:  kox [ 30 Sty 2012, 22:49 ]
Temat postu:  Re: Docieranie silnika

3000obr przy 90kmh to za dużo i coś jest nie tak

Autor:  luk_gb [ 30 Sty 2012, 23:11 ]
Temat postu:  Re: Docieranie silnika

W swoim mam dokładnie 3500obr przy 110km/h

Autor:  Hubik [ 30 Sty 2012, 23:19 ]
Temat postu:  Re: Docieranie silnika

Chicane napisał(a):
memarek, niestety ten silnik jest dość głośny powyżej 100 km/h, ale nie bój sie go pogonić wiecej,ale musisz sie spodziewać ze bedzie dość głośno 8)
Mój ojciec ma GP z tym silnikiem i po ostatniej trasie, muszę przyznać, że brak 6-go biegu to totalna porażka. Utrzymanie nawet prędkości 110 km/h powoduje, że we wnętrzu jest dość głośno. Poza tym odbija się to zapewne na spalaniu.

Widać, że ktoś założył iż auto z tym silnikiem będzie używane w przeważającej większości w ruchu miejskim...

Autor:  memarek [ 30 Sty 2012, 23:44 ]
Temat postu:  Re: Docieranie silnika

Ostatecznie muszę to jeszcze zweryfikować w trasie, bo jak na razie poruszam się na niewielkich odległościach i dam znać...
A na razie dzięki za odpowiedzi... :)

Strona 2 z 2 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/