Cześć,

Wczoraj zrobiłem trasę 120-140km, wszystko było w porządku. Dziś odpalam samochód, dopiero po +-2 sekundach wszedł na ssanie (to nie pierwszy raz, kiedy potrzebuje chwili, żeby wejść na ssanie) i wyświetla się magiczna kontrolka check engine. Samochód działa normalnie na 4 cylindry, ma moc, nie zauważyłem zmian w działaniu silnika.
Dodam jeszcze, że jakiś czas temu jak go umyłem, a na następny dzień odpaliłem to miałem podobną sytuację i wtedy komputer pokazał błąd wypadania zapłonu na jednym z cylindrów, gdzie szczerze to nie było słychać, żeby działał na 3 cylindry i przy wykasowaniu błędu wszystko było okej. Świece są świeże, także nie wiem co to może być. Dodam, że od wczoraj pada, a auto stoi pod chmurką i pytanie czy to może być spowodowane wilgocią, wodą, która mogła się gdzieś dostać?
Silnik: 1.4 16v 95km

A jakie błędy generuje za każdym razem? Takie same czy inne? Bo wspomniałeś że miałeś błąd z wypadania na jednym z cylindrów, ale następnym razem/ostatnio też miałeś wypadanie zapłonu? Na tym samym, czy może innym cylindrze?

Teraz nie mam niestety jak tego sprawdzić

Odpytaj sterownik, to coś więcej będzie można pomyśleć, bo bez odczytów błędów to będzie wróżenie z fusów

Update z dzis, gdzie trochę mniej u mnie padało, odpalam samochód, check zniknął i silnik bez problemu wszedł na ssanie. Czy może to być np problem z silnikiem krokowym, albo może woda się gdzieś dostaje i sterownik wariuje?

Nie może, bo w grande punto nie masz silnika krokowego. Dlatego mówiłem że potrzeba odczytu błędów. Żeby nie wróżyć, tylko diagnozować