Co może być przyczyną tego że kropek ściąga na prawą stronę? samochód miał 3 miesiące temu wymieniane przednie amortyzatory na nowe Monroe tylne były wymieniane w zeszły roku w listopadzie. Wystarczy trzymać kierownicę i nie ściąga a po puszczeniu od razu jedzie delikatnie w prawo.Od nie dawna mam założone alufelgi które były wyważone do tego opony nie mają żadnego wybrzuszenia.Mam wspomaganie muszę też wspomnieć o tym że samochód był kiedyś uderzony w prawy błotnik bo jest nowy z tym że nie było to chyba poważne bo przedni zderzak jak i reszta jest od nowości jedynie przednia lampa miała złamane jedno ucho i tak samo halogen.drzwi normalnie się zamykają.

Proszę o pomoc

W pierwszej kolejności sprawdź cisnienie w oponach - może to banalne ale lepiej to wykluczyć.
Sprawdź, czy podczas jazdy nie grzeją się felgi - może coś ocierać (np tłoczek w zacisku hamulca może nie wracać do pierwotnego położenia)

Stłuczkę miał za Twojej "kadencji" ? Czy sprzedający Ci powiedział co było robione (bo mógł nie powiedziec całej prawdy)

Jak dostał w błotnik to w koło prawdopodobnie także więc mogło to wpłynąć na elementy układu kierowniczego i zawieszenia. W tej sytuacji sprawdziłbym zbieżność.

Ciśnienie sprawdzam tak często jak sie da.Samochód mia stłuczkę u poprzedniej właścicielki.Jak go kupowałem to miał aktualne niemieckie badania techniczne do tego był serwisowany przez 9 lat.A czy przyczyną ściągania może być to że w prawym kole klocek miał odstającą gumę wygłuszającą która hałasowała więc wcisnąłem ją na jej miejsce z tym ze zrobiło sie parę zmarszczek.To może być przyczyną tego ściągania?

Po wymianie przednich amortyzatorów należy sprawdzić zbieżność. Poza tym jezeli to jest w porządku, nic nie blokuje kola, nie ma luzów, opony nie zdziera, to nie przejmowałbym się tym. Weż pod uwagę, że ulica nie jest idealnie równa, ale jest pod lekkim skosem. U mnie dzieje się tak samo, a jadąc drugą połową [ pod prąd] ściąga w lewo.

ja normalnie uduszę mojego mechanika nic mi nie mówił o ustawieniu zbieżności.Jutro pojadę to zrobić. Dzięki za radę a jego rozjadę za to:P

[ Dodano: 03 Lis 2009 17:48 ]
czy jeśli nie miałem ustawionej zbieżności po wymianie amortyzatorów i jeździłem z tym do tej pory gdzieś od Lipca to czy mogłem coś uszkodzić czy z tego powodu będę miał coć do wymiany?

Ja napisałem, że powinno się sprawdzić zbieżność, co wcale nie znaczy, że się przestawi. Jedyne co cierpi, to opona, która nierównomiernie się zdziera. Wiele osób twierdzi, że zupełnie niepotrzebne jest sprawdzenie ustawienia kół, jednak są w błedzie. Osobiście się o tym przekonałem.

masz rację lepiej nie raz odżałować te 50 czy 100 zł niż miało by się coś stać. Jutro jadę na ustawienie zbieżności.Jeszcze raz dziękuję za pomoc

Zbieżność to ważna sprawa dla opon i kierunku jazdy. Jak jest źle, to po pierwsze auto jedzie w dziwnym kierunku, zamiast prosto (trzeba korygować kierownicą), a po drugie zjada Ci w przyspieszonym tempie oponę, która jest pod złym kątem ustawiona w stosunku to toru jazdy. U mnie, przy uszkodzonym wahaczu (co stwierdziłem za późno, niestety) zjadło cały bieżnik opony, a miejscami przetarło aż do oplotu. Opona na złom, lub barykadę, niestety Ew. zagospodaruję na kwietnik

Martinezio nie tylko przy braku zbierzności ale ale ważne są kąty ustawienia mcpersona

A może po tłoczek po prawej stronie pordzewiał i nie odbija, cały czas blokując tarczę i tym samym koło? Słyszysz jakieś chrobotanie z prawej strony, bo jeśli tak to może to właśnie o to chodzi?

nic nie słychać.A czy to ściąganie na prawą stronę może być wina tego że w prawym kole kiedyś odeszła mi okładzina klocka hamulcowego i strasznie mi hałasowało wiec wcisnąłem tą okładzinę na swoje miejsce z tym że trochę sie pomarszczyła i może trochę bardziej dociskać tarcz?

[ Dodano: 09 Lis 2009 19:01 ]
Chodzi mi o to czy te liczby mówią o tym że jest dobrze czy któreś koło by trzeba było naprawić jak tak to które?


[ Dodano: 09 Lis 2009 19:04 ]


[ Dodano: 09 Lis 2009 19:07 ]


[ Dodano: 09 Lis 2009 19:10 ]

A sprawdzałeś przednie tuleje przedniego wahacza Ja miałem to samo tylko ze z lewa strona i okazało się ze mam rozwalone tuleje.po wymianie jest wszystko ok

Będę miał to dopiero sprawdzone w przyszłym tygodniu bo znajomy mechanik ma samochód na kanale i dopiero jak go zrobi to będę mógł do niego przyjechać ze by obejrzał całe zawieszenie .To badanie którego zrobiłem foty to jest z diagnostyki mamy samochodu też Punto I.Czy te liczby są dobre czy któreś kolo wymagało by zrobienia?

a żadnych stuków nie ma?? bo mi z kolei jak łożysko padało to potrafił ściągać w zależności w którą stronę skręcałem

w sumie to nie wiem bo mam strasznie twarde zawieszenie i jest dosyć głośne jeśli chodzi o pokonywanie dziur ale nie są to żadne metaliczne odgłosy

Być może wykładzina faktycznie dociska te tarcze. A może znów ci odeszła? Najlepiej zajrzyj tam - to chwila a przynajmniej jedną przyczynę "odhaczysz".

no fakt ona rzeczywiście nie dolega tak jak powinna pewnie gdzieś zrobiła się jakaś zakładka z gumy.Jutro postaram się ustawić tak alufelgę że było widać klocek