Witam wszystkich forumowiczów. Mam nadzieję, że dzięki waszej wiedzy uda mi się rozgryźć straszny problem, jaki pojawił się w moim kropku.

Wygląda to następująco:
Gdy wsiadam do auta i odpalam silnik, odrazu wyskakuje mi kontrolka wtrysku paliwa a silnik chodzi "dziwnie", obroty są bardzo niskie i "pierdzi" a w zasadzie coś "strzela". Dopóki nie pobije mu do 6000-7000 obrotów, problem nie znika. Ok, udało mi się go podgazować i ruszam w trasę. Po przejechaniu średnio 10 km podczas jazdy znów zaczyna palić się lampka wtrysku, silnik głupieje chodząc nie równomiernie (zazwyczaj obroty wynoszą 200-500) czyli są znikome, a w wydechu coś jakby strzela, co budzi zaintersowanie mijących przez ze mnie przechodniów. Dopóki nie przygrzeje mu mocno, dzieje się tak cały czas. Problem jest poważny, gdyż miałem już wiele rzeczy wymienionych:

- 2x świece
- pasek
- rozrząd
- sprawdzane i wyregulowane ciśnienie na tłoku
- cewkę zapłonową
- sonde
- wyczyszczone błędy na komputrze

Robiłem mojego kropka u dwóch mechaników. Za każdym razem po naprawie (wymianie za każdym razem świec) problem znikał na około tydzień, po czym znów powracał. Proszę pomóżcie mi bo już nie wiem co mam robić z moim autkiem, a niechcę ciągle płacić tylko po to by ktoś wymienił jakąś część, która i tak nie rozwiąże mojego problemu.

Podrzejwam trzy przczyny:
- Zbyt małe ciśnienie na wtrysku
- Zapchany wydech
- Wina kabli, których nie wymieniłem póki co.

Proszę napiszcie mi co sądzicie o tym, co może być ewentualną przyczyną zapalania się kontorlki wtrysku i dosłownie "strzelania" przy przechodniach. Czy radzicie ewentualnie diagnostykę u licencjonowanego dilera FIAT-a?? Bo mi już ręcę opadają.. a tak gazując mojego kropka długo nie pojeżdze...

Proszę odpowiedzcie, czy to jedna z przyczy które ja podejrzewam, czy coś zupełnie nowego.

Pozdrawiam

Zawsze odpowiadam w takiej sytuacji tak samo: podłączyć pod komputer. W końcu po to on jest.

Sprawdź z tymi kablami, pożycz od kogoś jak możesz i podepnij do siebie. Może to jest to, a nowe kable przy tym co już zrobiłeś to chyba nie jakiś ogromny wydatek. Jak znajdziesz rozwiązanie problemu to napisz, może się komuś przyda.

Witam
Miałem podobny problem ale łapał wysokie obroty i też zapalała się kontrolka od wtrysków.Okazało się ,że to był czujnik temperatury wody.Pozdrawiam

Primož, po pierwsze zmień nazwę tematu na taką gdzie wiadomo, o co chodzi, bo nie dość, że osoby, które by mogły wiedzieć, o co chodzi będą go omijać, to jeszcze w późniejszych czasach ktoś, kto będzie miał taki sam kłopot nie znajdzie odpowiedzi a tak od razu widzi temat i czyta porad.
Po dwa pisz jaki masz samochód (albo przynajmniej jaki silnik), bo tu nie ma wróżek co zgadnie o jaki chodzi.

Co do Twojego problemu to tak: jak Ci wyregulowali ciśnienie na tłokach? Ciśnienie można sprawdzić i ewentualnie oddać silnik do remontu. Jeśli zaś chodzi o kontrolkę wtrysku to możliwe, że MAP jest do wymiany, ale to może wyjść na kompie. Co masz w baku? Ile paliwa a ile wody? Filtry paliwa wymienione? A te wtryskiwacze też mogą być winne/winny.

Komputer był już podłączany, wszystkie błędy były wyczyszczone, pojeździł tydzień normalnie i od nowa zaczęła się bonanza. Z ciśnieniem to się nie znam szczerze mówiąc.. ale cały silnik był oddany do remontu, gdyż ciśnienie na jednym z tłoków było za niskie.. pojeździł tydzień.. i znowu ta sama akcja czyli odpalamy z zapaloną lampką wtrysku i obrotami 500 a potem podczas jazdy jak wskoczy i przydusi to niechce puścić. Najgorsze jest to że musze mu mocno gazować by odblokowało.. wtedy znika kontrolka i silnik przez kilka kilometrów pracuje dobrze.. lecz wszystko do czasu.. jeśli chodzi o filtry to wszystkie były wymienione przy kupnie (maj 08). Z waszych postów rozumiem, że wykluczacie zapchany wydech.. a jeśli chodzi o tą wodę, to jak sprawdzić ile jest wody a ile paliwa w baku??

P.S. Sorki za te pytania, ale jestem totalnym nowicjuszem w tej dziedzinie

[ Dodano: 11 Lis 2008 22:35 ]
Gdzie zalecacie diagnostykę? Robiłem u dwóch znajomych i nie poradzili sobie z tym problemem. Autoryzowany serwis Fiata odnajdzie wg. was prawdziwą przyczynę mojego problemu??

cześć wszystkim
na puntach to sie dobrz nie znam ale miałem podobne problemy.
to ze świeci sie lampka to jest winna sondy lamda lub czujnika temperatury.sonda powinna dawać napięcie ok 1 V moja dawałw 0.2V ( pracującu silnik ) to ją odłączył mechanik i jezdziłem bez i było ok, ale to równiez nie dobrze jezdzić bez , na krótko można.drugi przypadek miałem taki ze po wymianie świec odpieła się wtyczka od silniczka krokowego i również silnik wariował, trzeci przpadek jak silnik znowu robił co chciał to czujnik temperatury musiałem zmienić ( ten w okolcy cewk ). sonde i czujnik musiałem kupić orginał ponieważ na podróbkach jezdziłem krótko na sondzie miesiąc a czujniku tydzień, było zadziej ale problem był dalej.
jestem daleki od zakupu czegokolwiek do punciaka jezeli nie znajdzie się konkretnej przyczyny.