Witam,

Będąc na przeglądzie corocznym wyszedł w kropku następujący problem - tylne hamulce mają straszną różnicę w sile hamowania. Na pierwszy strzał poszedł zapieczony cylinderek, wydawało się że jest po teamcie a na stacji diagnostycznej wyszedł zonk i dalej to samo było. Drugi strzał to jeden z korektorów siły hamowania do wymiany - niby to pomogło, przegląd wbili w dowód, ale tylnie hamulce były na granicy dobrej pracy (podobno może być tak, że hamulce po wymianie korektora muszę się "dotrzeć").

I teraz pytanie, czy któs ma pomysł co jest grane, dodam ze aktulanie oba tylnie korektory są nowe, przewody hamulcowe i płyn zostały wymienione z ramach kampanii 4400 w listopadzie 2008, bębny i szczęki były wymienianie w 2007 roku, hamulec ręczny działa bez zarzutu, auto przejechało 15000 km od tego czasu??

I dodatkowo jeszcze pytanie - gostek na przeglądzie jak zobaczył robotę "fachowców" po kampanii 4400 chwycił sięza głowę . Powiedział, że przewody hamulocowe powinny być prostym,i odcinkami, a następnie pokazał jak u mnie są "ładne" pętle porobione - czy miał on rację mówiąc, że tak nie powinno być?? Przy tej okazji "pozdrowienia" dla Ganinexu w Gliwicach - osobiście polecam omijać szerokim łukiem

Z góry dzięki za odpowiedź.

Gostek ma rację.
Ogólna zasada przewód jak najkrótszy i prosty. Im dłuższy i bardziej pokręcony przewód, tym większe opory przepływu płynu na odcinku pompa-cylinderki.
Sprawdż jeszcze przewody elastyczne, może one powodują blokowanie przepływu. Mogą być zaciśnięte, lub coś może w nich blokować płyn.

Tylne przewody metalowe są oryginalnie "zawinięte w pętlę" przy tylnej belce. Nie rozumiem jak można by to zniwelować. Chyba że u ciebie jeszcze coś mechanicy nakombinowali, co wydaje mi się mało możliwe.

A co do nierównej pracy hamulców - też mam ten problem i też nie wiem jak to naprawić. U mnie przy skrajnych położeniach korektora (mam regulowany i ściągnąłem sprężynę żeby zob. co się dzieje) koła tylne nadal hamują zbyt wcześnie.

a pompe hamulcową masz sprawną ?? sprawdzałeś. Moze któraś sekcja nie daje odpowiedniego ciśnienia. Ja np teraz wymieniam pompe bo mi płyn hamulcowy ucieka do serva

Brałem oczywiście to pod uwagę, ale z tego co zdążyłem się dowiedzieć to mogłaby to być wina pompy lecz wtedy podobno musiałby gdzieś być również wyciek płynu hamulcowego.

A w cale nie koniecznie, awaria pompy nie zawsze (praktycznie zadko) objawia sie wyciekiem płynu

różnica w sile hamowania może wynikać z zabrudzonych tylnych hamulców, jak mi strzelił cylinderek na bieżni i płyn poleciał na bębny to siła hamowania spadła o ponad 3 razy. Po wymianie cylinderka musiałem szczęki i bęben wyczyścić [odtłuścić] bo nie dawał rady, teraz obydwa jak żyleta. Sama praca hamulców nie przeczyści ich, to pewne. A że szczęki mają chropowatą powierzchnię to straszyli mnie w serwisie, że może być tak, że będę musiał kupić nowe, a te miały zaledwie 3 dni