Zbyt mocno hamuje Tył.Dlaczego???

martiii

Witam maniaków. Pisze z prośbą o zdiagnozowanie usterki...Codziennie rano gdy odpalę i ruszam zimnym autkiem, zaraz po pierwszym hamowaniu hamuje mi tylne prawe koło, po przejechaniu kilku km. i kilku hamowaniach wszystko wraca do normalności i hamuje przód i lekko tył. Wiem napewno, że mam do wymiany tarcze i klocki ale czy to by było przyczyną hamowani na zimnym tylnego prawego koła.
Pozdrawiam

greg505

pewnie zaciagasz na noc reczny, po prostu szczeki nie odpuszczaja

martiii

No właśnie że nawet jak nie zaciągam to po nocy mi przychamowuje mocniej to tylne prawe koło, ale musze i tak zajżęć to tych szczęk.Ciekawe czy wogóle ktoś kiedyś tam zaglądał, bo przód fatalnie wygląda.Pozdrówka
\

STax · ostatni update 16.02.16

martiii: a skąd wiesz które koło mocniej hamuje? Bo sorki, ale tak z wnętrza to raczej cięzko wyczuć.

dzikidaniel

Niby czemu? Jak miałem za bardzo naciągniętą linkę ręcznego na prawym kole to prawy tył potrafił na ręcznym bardziej "usiąść" niż lewy. Tak więc da się wyczuć.

martiii, od jakiego czasu tak się dzieję? Czy nie masz problemu z grzejącym się prawym kołem?

STax · ostatni update 16.02.16

dzikidaniel napisał(a):

Jak miałem za bardzo naciągniętą linkę ręcznego na prawym kole to prawy tył potrafił na ręcznym bardziej "usiąść" niż lewy

No niby tak, ale ciekaw jestem co w tym przypadku wskazuje na dane koło.

martiii

Panowie więc tak, wsiadamy do autka wyjeżdzamy na droge z rana i hamuje pedałem przed skrzyżowanie a tu nagle tylne prawe koło hamuje z całej siły i sie blokuje.Więc przód hamuje bardzo lekko a tamto koło z całej siły, dopiero po przejechaniu i kilkunastu razach hamowania wszystko wraca do normy.Ostatnio musiałem szybko z rana zahamować bo jechałem do pracy i na sliskiej nawierzchni zblokowało sie włąsnie to koło i wywinołem bączka.Strach w oczach heehhe, teraz idzie zima, ale pierwsze co trzeba zajrzeć do szczęk, jakiś mechanizm który z rana jest zimny musi sie chyba blokować.

STax · ostatni update 16.02.16

martiii: może pękły te sprężynki, które mają przyciągać do siebie szczęki?
Obejrzyj mechanizm.
I nie pisz z pogrubieniem.

martiii

Z tym pogrubieniem chciałem się wyróżnic hehe. żartuje okej.No musze to cholerstwo rozebrać i zajrzeć.

dzikidaniel

Jeśli kręcisz bączki to nie z powodu jednej strony a dwóch. Tak więc sprawdź dokładnie co masz namieszane z tymi hamulcami.
I powiedz od kiedy tak się dzieje.

miki1004

Może poprostu gdy auto stoi na dworze to powierzchownie rdza na bębny wchodzi?

greg505

dzikidaniel napisał(a):

Jeśli kręcisz bączki to nie z powodu jednej strony a dwóch. Tak więc sprawdź dokładnie co masz namieszane z tymi hamulcami.
I powiedz od kiedy tak się dzieje.

przy zablokowanym jednym kole, sytuacja bedzie podobna

dzikidaniel

Nie będzie. Gwarantuję Ci. No chyba że specjalnie ale też ciężko. To jeszcze nie zima.

Joint32

Dopóki nie zwalisz bębna w tym kole to nie ma co gdybać.

AF

Jeśli w bębnie wszystko jest OK (łącznie ze sprawdzeniem, czy tłoczki chodzą swobodnie

), to sprawdź linkę ham. ręcznego - czasem jak przyrdzewieje, to nie pozwala na cofnięcie się szczęk

Albo korektor siły hamowania masz padnięty

pers5

Niesprawny korektor potrafi nieźle namieszać w układzie hamulcowym. Zazwyczaj jest zapieczony. Sprawdź czy sprężyna jest w ogóle naciągnięta. U mnie pomogło lanie wd-40 - kilkanaście razy oraz zdzielenie młotkiem w masywną część korektora - zaczął pracować

No, ale przede wszystkim szczęki hamulcowe muszą być OK.

Lotos

to pewnie w tym drugim kole masz zawalony syfem cylinderek hamulcowy i za słabo hamuje