Witam, siadl mi tylni wezyk hamulcowy przy prawym kole. Chcac go wymienic poszedlem do sklepu-warsztatu sie zapytac, ile taki kosztuje i czy bym dal rade samemu go wymienic. Dowiedzialem sie, ze jego koszt to 30zl i, ze w czasie wymiany trzeba odpowietrzyc auto. Czy to prawda? Jak to sie robi, nowicjusz da sobie rade?

Chodzi ci chyba o sztywny przewód hamulcowy? Jeśli tak to wymiana jest bardzo łatwa.
Co do odpowietrzania, to musisz odpowietrzyć ukłąd hamulcowy bo przy wymianie przewodu (niestety) dostaje się do niego powietrze. Przy bębnach z tyłu, i zaciskach z przodu są odpowietrzniki zazwyczaj z gumowymi osłonkami. Układ powinno się odpowietrzać zaczynając od koła znajdującego się najdalej od pompy hamulcowej, kończąc na tym, które znajduję się najbliżej pompy. No i oczywiście kontrolować na bieżąco poziom płynu hamulcowego, bo jego brak w zbiorniczku spowoduje ponowne zapowietrzenie układu i trzeba wszystko robić od nowa. To by było chyba na tyle jeśli chodzi o teorię.

Fachowo jak to sie nazywa to nie mam pojecia. Taki przewod czarny, gumowy znajdujacy sie kolo tylniego prawego kola. Jak naciskam hamulec to plyn poprostu z niego tryska. Btw. dzieki za instrukcje.

czyli jednak przewód elastyczny. Poradzisz sobie. Poziom trudności jak przy wymianie żarówki. Jednak odpowietrzania nie unikniesz.

no odpowietrzanie to podstawa. Zresztą jakbyś chciał to spróbuj na bezpiecznym terenie zobaczyć jak się będzie hamować z zapowietrzonym ukłądem. Tylko teren najlepiej, żeby był czysty