Fiat Punto :: Forum
https://fiatpunto.com.pl/

Wymiana tarcz-kiedy?
http://fiatpunto.com.pl/topic10708.html
Strona 1 z 2

Autor:  buladag [ 21 Wrz 2008, 22:39 ]
Temat postu:  Wymiana tarcz-kiedy?

Cześć! mam pytanie przy jakiej grubości seryjne tarcze nadają się do wymiany? I po jakim mw. przebiegu zacząć je tak dogłębniej kontrolowac? :P

Z góry dzięki za odp.

Autor:  Thomas [ 21 Wrz 2008, 22:44 ]
Temat postu: 

zwykle o srednicy 240mm min grubosc wynosi 9.2 mm ....
zalezy jak kto jezdzi ale tak powyzej 80tys

Autor:  dzikidaniel [ 21 Wrz 2008, 22:46 ]
Temat postu: 

Masz ABS? Czy moze nie? Bo jest różnica w tarczach.
Bez ABS czyli przy tarczach 240mm ta granica to 9,20mm. w przypadku wersji z ABS i tarcz 257mm minimalna grubość to 10,20mm.

Autor:  buladag [ 21 Wrz 2008, 22:55 ]
Temat postu: 

Racja sorry nie sprostowałem.

Mam golasa więc tarcze pewnie są te mniejsze.

Aktualnie przebieg ~70kkm wiec jeszcze chyba jest czas.

Swoją drogą nie tak dawno wymienialem klocki. Po tym jak ostatnio kupilem oryginalne fiata i skonczyly sie po 20kkm tym razem kupilem chyba bosch'a. Jak mowil sprzedający mają być "twarde" i wytrzymać dłużej.

Ale odkąd na nich jezdze to przy "średnim" hamowaniu z duzej predkosci odczuwam takie jakby wibracje/bicie które przenosi sie na auto. Jak zakladalem klocki to mechanik powiedzial ze tarcze nie są juz rowne ale tez ze nie oplaca sie ich przetaczac; i ze klocki powinny się "dotrzec" do tych tarcz.

Niestety przejechalem juz calkiem sporo km i te drgania nadal wystepuja. Jak myslicie, mechanik mial racje i to efekt nierownych/zuzytych juz tarcz?
Czy moze jednak to cos powazniejszego?

Ah i kolejna sprawa, ten sam mechanior przeczyscil mi tez tylnie bębny i ponoć cos tam podregulowal w hamulcach (zaglądał czy okladziny nie są starte) Od tamtej pory przy delikatnym hamowaniu slychac pisk z tylnich kół. Ktos ma pomysł co to moze byc? Bo niebardzo chce mi sie w garazu na podnosniku tarzać po ziemi o rozbierac bęben :P

Autor:  dzikidaniel [ 21 Wrz 2008, 23:01 ]
Temat postu: 

Jeśli chodzi o tył to szczeki piszczą i czas na nie najwidoczniej.
Jesli chodzi o przór i jeśli masz bicie to może to być wina albo krzywych felg albo jak dobrze myślisz od tarcz. Ja bym sie rozejżał za sestawem brembo+ferodo i za ok 200zł masz nowe hamulce. Jak zmienisz to odczujesz różnice w hamowaniu ;)

Autor:  Thomas [ 22 Wrz 2008, 00:12 ]
Temat postu: 

dzikidaniel napisał(a):
rozejżał za sestawem brembo+ferodo i za ok 200zł masz nowe hamulce.

taniej ;) gora 130 za taki zestaw :) + plyn hamulcowy :) ktory nie jest w to wliczony :E

Autor:  buladag [ 22 Wrz 2008, 00:28 ]
Temat postu: 

felgi to to raczej nie sa bo wczesniej tego nie bylo( będzie zmiana kół na zimowki (drugi komplet-felgi+opony) to sie okaze). Mysle ze to jednak tarcze i ze jak będe je wymienial to sie zdecyduje na ten zestaw brembo ale to jeszcze za jakis czas. mam tylko nadzieje ze te drgania nie spowodują czegos przykrego typu awaria :P

co do tyłu to mechanik na przegladzie ktory to tam czyscil itd stwierdzil wlasnie ze są jeszcze jak najbardziej ok. (przebieg ~65kkm)

Autor:  Thomas [ 22 Wrz 2008, 00:32 ]
Temat postu: 

jezeli chodzi o te drgania to nie ma sie czym strasznie martwic one nie spowoduja awarii.... poza tym pewnie sa tylko przy wyzszych predkosciach ... jezeli nie sa mocne to nie ma sie czym narazie przejmowac ...

Autor:  buladag [ 22 Wrz 2008, 00:53 ]
Temat postu: 

tak dokladnie tylko przy wyzszych predkosciach. zastanawialem sie jeszcze czy moze mechanic nie zapomnial czegos przykrecic etc ale w sumie nie ma tem czego nie przykrecic :P A nawet jakby to pewnie by walilo a nie drgało :)

Dzieki za pomoc :)

Autor:  Thomas [ 22 Wrz 2008, 00:57 ]
Temat postu: 

na pewno tarczy nie odkrecal bo po co ... wiec to jest bicie powstale od lekkiego skrzywienia tarcz... wiadomo tarcze sie grzeja jak sie hamuje i wystarczy ze jakas woda poleci ... lub z czasem ciensze sie staja i sila zeczy lubia bic .... narazie nie ma sie co przejmowac ... jak nie jest to tragiczne to ja bym dojezdzil te klocki co sa jeszcze troche :)

[ Dodano: 22 Wrz 2008 00:57 ]
poza tym co do klockow... niby twardsze wolniej sie zuzywaja ale tez maja taki minus ze slabiej hamuja przez to ....

Autor:  buladag [ 22 Wrz 2008, 01:15 ]
Temat postu: 

slabszego hamowania nie odczułem ale podobno twardsze bardziej zużywają tarcze :) ale na tym mi akurat juz najmniej zalezy :P

Autor:  Thomas [ 22 Wrz 2008, 01:17 ]
Temat postu: 

buladag napisał(a):
twardsze bardziej zużywają tarcze

to tez fakt :)

Autor:  dzikidaniel [ 22 Wrz 2008, 13:54 ]
Temat postu: 

Thomas nie klep bzdur że bijące tarcze nie szkodzą. Szkodzą, a wręcz jest to niebezpieczne. Można tak jeździć ale. No ale jeśli ktoś nie dba o swoje bezpieczeństwo to kto ma dbać?
A co do twardych i miękich klocków to po xxxxx km to tarcze będą tak samo zużyte ale w tym czasie klocki mieksze zużyją się bardziej niż twarde.

Autor:  STax [ 22 Wrz 2008, 13:57 ]
Temat postu: 

dzikidaniel napisał(a):
klocki miekksze zużyją się bardziej niż twarde

To prawda, z drugiej strony ponoć miękkie lepiej hamują.

Autor:  dzikidaniel [ 22 Wrz 2008, 13:59 ]
Temat postu: 

Ponoć to zależy od producenta. Np lukas może mieć twarde klocki które hamują lepiej od firmy-krzak i na dłużej starczą. Nie ma na to reguły.

Autor:  Thomas [ 22 Wrz 2008, 19:03 ]
Temat postu: 

dzikidaniel w czym Ci szkodza tak strasznie takie tarcze :> jezeli bicie nie jest straszne to nie ma duzego problemu ... powiedzialem przeciez jezeli nie jest duze :> ..... poza tym zadnych innych awarii nie powinny spowodowac ...

Autor:  charlie [ 22 Wrz 2008, 19:10 ]
Temat postu: 

Ja mam tez 70 tys km i bede wymienial tarcze + klocki. Czuje drgania i widać, że są tarcze zjechane czy to wizualnie czy dotykając ręką krawędzi. Ten klocki co mam to jeszcze nie są zuzyte, ale jak juz wymieniać to na nowe w komplecie. Od nowosci jeszcze nie wymienialem tarcz, a klocki to będzie teraz 4 komplet nowych (czyli 1 komplet fabrycznych tarcz wytrzymal 3 komplety klockow).

Autor:  STax [ 22 Wrz 2008, 19:11 ]
Temat postu: 

Thomas: skąd u ciebie takie teorie? Jak tarcze biją na tyle że to czuć albo widać to się je wymienia a nie zostawia bo "mało biją"...

Autor:  Thomas [ 22 Wrz 2008, 19:23 ]
Temat postu: 

STax jezeli biecie nie jest tragiczne to ja bym jeszcze spokojnie pojezdzil dojezdzil troche te klocki.... po co jeszcze wymieniac ... moje tarcze mialy 102tys jak wymienilem glownie dlatego bo juz klockow koniec .... troche bily ale to powyzej 100km/h a jezdzilem niejednokrotnie tak ze hamowalem ze 150km/h do czasami 0 i jakos dawaly rade :E bicie jakos nie bylo takie mocne zeby kierownice wyrywalo :E

Autor:  ipIV [ 22 Wrz 2008, 20:47 ]
Temat postu: 

u mnie po 97kkm i po 2 kpl klocków miały 8,5mm :E

Autor:  dzikidaniel [ 22 Wrz 2008, 21:31 ]
Temat postu: 

Thomas, ciesz się że nie miałeś awaryjnego hamowania w deszczu. Wtedy będziesz wiedział jaki mają wpływ bijące hamulce na hamowanie...

Autor:  Thomas [ 22 Wrz 2008, 22:14 ]
Temat postu: 

dzikidaniel awaryjne to mialem wczoraj :E tyle,ze juz mam nowy zestaw caly :D jak mi na droge wyskoczyly 4 sarny i dobrze,ze jedna sie wrocila bo juz bym mial pogiety przod .....

Autor:  bruszka [ 13 Lis 2008, 22:28 ]
Temat postu:  Re: Wymiana tarcz-kiedy?

buladag napisał(a):
Cześć! mam pytanie przy jakiej grubości seryjne tarcze nadają się do wymiany? I po jakim mw. przebiegu zacząć je tak dogłębniej kontrolowac? :P

Z góry dzięki za odp.

kolego ja pzrejechałem 100000km i wtedy zaczełem myślec o wymanie tarcz i szczęk byłem u mechaniora by przetoczyc tarcze i się nie oplaca
lepiej kupić nowe i tak zrobiłem

Autor:  mrider [ 14 Lis 2008, 01:56 ]
Temat postu: 

Thomas napisał(a):
STax jezeli biecie nie jest tragiczne to ja bym jeszcze spokojnie pojezdzil dojezdzil troche te klocki.... po co jeszcze wymieniac ... moje tarcze mialy 102tys jak wymienilem glownie dlatego bo juz klockow koniec .... troche bily ale to powyzej 100km/h a jezdzilem niejednokrotnie tak ze hamowalem ze 150km/h do czasami 0 i jakos dawaly rade :E bicie jakos nie bylo takie mocne zeby kierownice wyrywalo :E


Bicie tarcz może spowodować luzy na gałkach, luzy w zawieszeniu, luzy na łożyskach piast, zrywanie okładzin klocków, uszkodzenie układu kierowniczego... O hamowaniu na mokrym już było napisane powyżej. Jeśli dla Ciebie jakiekolwiek bicie tarcz, nawet delikatne jest ok, to mam nadzieję że się nie spotkamy nigdy na drodze. Sorry ale to są hamulce i one muszą być w 110% sprawne. Aż dziw bierze że gościu tak dbający o auto jak Ty, wypisuje takie porady, a co najgorsze uważa że wszystko jest ok...

Co do wymiany tarcz, wentylowane wymieniam przy każdej wymianie klocków, lite co drugą wymianę.

Autor:  matti84 [ 14 Lis 2008, 07:14 ]
Temat postu: 

mrider napisał(a):

Bicie tarcz może spowodować luzy na gałkach, luzy w zawieszeniu, luzy na łożyskach piast, zrywanie okładzin klocków, uszkodzenie układu kierowniczego... O hamowaniu na mokrym już było napisane powyżej. Jeśli dla Ciebie jakiekolwiek bicie tarcz, nawet delikatne jest ok, to mam nadzieję że się nie spotkamy nigdy na drodze. Sorry ale to są hamulce i one muszą być w 110% sprawne. Aż dziw bierze że gościu tak dbający o auto jak Ty, wypisuje takie porady, a co najgorsze uważa że wszystko jest ok...

Co do wymiany tarcz, wentylowane wymieniam przy każdej wymianie klocków, lite co drugą wymianę.



zgadzam sie w 100%...to są hamulce a od tego zależy nasze zycie i tez mam nadzieje,że nigdy nie spotkam kolegi na drodze.Kiedyś posłuchałem jednej takiej rady jak jeszcze clio mialem i dobrze ze mi nie zablokowało koła po tym jak sie okładzina cierna oderwała...Każde bicie tarcz kwalifikuje je do wymiany

Strona 1 z 2 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/