Fiat Punto :: Forum
https://fiatpunto.com.pl/

Przewody hamulcowe
http://fiatpunto.com.pl/topic19694-25.html
Strona 2 z 3

Autor:  buladag [ 11 Maj 2010, 23:03 ]
Temat postu: 

Image

Tak to powinno wyglądać, tak wyjechało fabryki. 9lat i 83tyś i żadnych przetarć czy pęknięć nie ma.

Autor:  nickoo [ 12 Maj 2010, 10:15 ]
Temat postu: 

bo jest luz na wężu, a u markin25 naciągnięty :(

Autor:  posti [ 12 Maj 2010, 11:46 ]
Temat postu: 

Kolejna osoba identyczne zjawisko :D kolo od strony kierowcy wezyk pekl naszczescie przy parkowaniu :E

Autor:  - Arturo - [ 12 Maj 2010, 19:30 ]
Temat postu: 

A w tych kropasach nie bylo 2 długości wężyka ? oraz czy wężyka nie można przesunąć w tej osłonię gumowej bo nie pamietam. Wiem ze były napewno 2 rodzaje mocowan ktore sa tutaj pokazane, ja mam takie jak makin25 ale wężyk mam sporo dłuuuuszy. i ma takie plastiki coby sie nie przecierał o elementy nadwozia.

Autor:  gray5 [ 12 Maj 2010, 21:28 ]
Temat postu: 

hmm dziwna sprawa z tymi węzykami, będe musiał u siebie obejzeć, tylko ze 168 tys km nic sie z nimi niedziało

Autor:  - Arturo - [ 12 Maj 2010, 22:14 ]
Temat postu: 

U mnie oryg poddały sie dopiero po 14 latach :hahaha: Zobaczymy ile nowe wytrzymają, ale sa identyczne jak te stare i identycznej długości to myślę ze do końca życia tego auta wytrzymają bo robić kolejny raz tez mi sie nie chce.

Autor:  technosound [ 14 Maj 2010, 08:09 ]
Temat postu: 

buladag napisał(a):
Image

Tak to powinno wyglądać, tak wyjechało fabryki. 9lat i 83tyś i żadnych przetarć czy pęknięć nie ma.


Identycznie jest u Mnie i wszystko dobrze się sprawuje :)

Autor:  buladag [ 15 Maj 2010, 21:37 ]
Temat postu: 

Image

Tak powinien wyglądać poprawnie zmontowany układ hamulcowy w PII 1.2 8V, gwarantuje to, że nic się nie przetrze, urwie w czasie skrętu itd, itp.

Autor:  Kufell [ 03 Lut 2011, 17:28 ]
Temat postu: 

Panowie co myślicie o pomyśle, żeby jechać do mechanika (niedaleko) bez hamulców? xD Bo właściwie mam do zrobienia jeszcze wymianę łożyska Mc Phersona, do tego jeszcze wymiana klocków bo na wykończeniu są. Warunki mamy jakie mamy a ja garażu nie mam niestety.

Autor:  ipIV [ 03 Lut 2011, 18:48 ]
Temat postu: 

Głupi pomysł :> chyba, że z V nie większą niż 10km/h :> :E i w nocy, żeby nie wkurzac innych :>

Autor:  domin45670 [ 03 Lut 2011, 20:07 ]
Temat postu: 

Kufell napisał(a):
Panowie co myślicie o pomyśle, żeby jechać do mechanika (niedaleko) bez hamulców?


ipIV napisał(a):
Głupi pomysł

I wszystko jasne.

Autor:  Kufell [ 11 Lut 2011, 12:01 ]
Temat postu: 

Oj no jak mi poszły to nie powiem było słabo, zresztą już gdzieś to opisałem ale cud się zdarzył i wybrnąłem. Było to w drodze na wydział, gdzie dojechałem bez większych perturbacji. Później się zastanawiałem, czy wracać czy go tam zostawić pod wydziałem ale z braku czasu na dziwne manewry wsiadłem i przyjechałem do domu. Trwało to trochę i jechałem do 40km/h jak było pusto kompletnie i szeroko. Udało się szczęśliwie dojechać no wiem, że jestem nienormalny. :hahaha:

[ Dodano: 11 Lut 2011 12:01 ]
Odnośnie przewodów znalazłem taką ciekawostkę na alledrogo:
http://allegro.pl/przewody-hamulcowe-he ... 25165.html

Co o tym myślicie? W sumie cena jest porażająca, ale jakościowo... :>

Autor:  lakikwap [ 11 Lut 2011, 15:37 ]
Temat postu: 

ale prawidłowo zamontowane przewody raczej sie nie przetrą.. więc poco 500zł wydawać :)

Autor:  - Arturo - [ 11 Lut 2011, 17:41 ]
Temat postu: 

Hel dobra marka amgielska, sam mam w moto, ale kropasa tuningujesz na rajdówke ? :shock:

Przewody w oplocie zwiększają siłe precyzje hamowania i wyczuwalność hamulca, w mototocyklu gdzie nie ma wspomagania a siła i dozowalność hamulca zależny od zacisków, rodzaju pompy i przewodów (oplot czy guma, na gumie hamowanie jest gumiaste i ciężej wyczuć i kontrolować punkt zerwania przyczepności przedniej opony) zmiana ma racje butu. W aucie do "cywilnej" jazdy tylko w tedy jak chcesz mieć parę punktów respektu na "dzielni" więcej. Owszem na przetarcie będą odporniejsze ale jak źle zamontujesz to metal trący o metal tez się kiedyś podda...

Do auta może tez i fajna sprawa ale do czegoś pseudo sportowego a nie do punta :twisted: bo to przerost formy nad treścią :E

Autor:  wojtass18 [ 11 Lut 2011, 17:43 ]
Temat postu: 

- Arturo - napisał(a):
to metal trący o metal tez się kiedyś podda...

i troszkę hałasu też podczas tarcia zrobi

Autor:  Kufell [ 11 Lut 2011, 18:43 ]
Temat postu: 

- Arturo - napisał(a):
W aucie do "cywilnej" jazdy tylko w tedy jak chcesz mieć parę punktów respektu na "dzielni" więcej.


Respect is everything! :E

Wrzuciłem jako ciekawostkę, sam nie mam zamiaru kupować bo punto raczej nie ma aspiracji do stosowania takich przewodów, zwłaszcza moje 1.2. 8V. xD

Autor:  Tacowski [ 13 Kwi 2011, 20:26 ]
Temat postu: 

A ja zauwazylem ze poci mi sie stalowy przewód od serwa do przedniego kola. Moze ktoś go wymienial i wie jaka jest jego długosc??

Autor:  - Arturo - [ 13 Kwi 2011, 21:31 ]
Temat postu: 

Tacowski napisał(a):
A ja zauwazylem ze poci mi sie stalowy przewód od serwa do przedniego kola. Moze ktoś go wymienial i wie jaka jest jego długosc??


LOL bierz sznurek i mniej więcej przykładasz do przewodu a potem mierzysz na metrze...
Prawy to ok 160 cm a lewy ok 55cm w puncie 1 ,a w dwójce to nie wiem.

Autor:  rzel [ 13 Kwi 2011, 22:30 ]
Temat postu: 

- Arturo - napisał(a):
LOL bierz sznurek i mniej więcej przykładasz do przewodu a potem mierzysz na metrze...
Prawy to ok 160 cm a lewy ok 55cm w puncie 1 ,a w dwójce to nie wiem.


tutaj wszystkie wymiaryhttp://pwpnet.pl/index.php?l=pl&s=p&co=przew

Autor:  Tacowski [ 13 Kwi 2011, 22:32 ]
Temat postu: 

Dziekuje.

Autor:  rav1932 [ 08 Lis 2011, 11:41 ]
Temat postu:  Re: Przewody hamulcowe

ogólnie masakra z tymi elastycznymi! a wszystko przez mechanika paproka który przy zmianie amora inaczej puścił elastyka który sie przetarł.....

kupiłem nowe - cały kpl od razu - http://przewody-hamulcowe.pl/ w porównaniu do starych mają dwie więcej te takie osłonki / dystanse żeby się nie przecierały.
ale tu mój błąd - przy odkręcaniu starych tylnych urwałem sobie sztywny... i się zaczęło... na oko niby ok ale jak tylko je ruszyłem to skończyłem na pompie hamulca :E jedyny plus to że mam teraz pewne hamowanie :)
żałuje że nie kupiłem od razu wszystkiego ... miałbym to szybciej...


moja rada uważajcie komu dajecie z autem kręcić.... można się przez kogoś fuszerkę zabić....

ale co wam powiem to wam powiem

nowe przewody elastyczne
nowe przewody sztywne
nowy płyn hamulcowy DOT 5.1 - a co raz się żyje :)
przetoczone tarczki + nowe klocki Ferodo i hamulec taka żyleta że nie ma porównania :) Praktycznie nie możliwym jest zagotowanie płynu - co wcześniej się zdarzało dość często!

a no i jak skoczyła wartość :)

Autor:  marek_sz [ 03 Sty 2014, 20:15 ]
Temat postu:  Re: Przewody hamulcowe

Mam pytanie do tych, którym zdarzyło się nieszczęście pęknięcia przewodu hamulcowego. Jak zachowywały się hamulce w kropku MK2? W ogóle nie działały, czy działały, ale znacznie słabiej? Słyszałem, ze niektóre auta mają dwa obwody hamulcowe i w przypadku pęknięcia któregoś z przewodów, 2 koła powinny hamować. Jak to jest w przypadku Punto?

Pytam, bo kilka dni temu zauważyłem sparcienie gumowych przewodów. Punto jest z 2001 roku a przewody wyglądają na fabryczne. Jestem już umówiony u mechanika, ale przez te kilka dni muszę czymś jeździć.

Autor:  wojtass18 [ 03 Sty 2014, 21:13 ]
Temat postu:  Re: Przewody hamulcowe

po prostu będą przy powietrzne i jak depniesz w podłogę nie zablokują się a może przewód strzelić
marek_sz napisał(a):
Jestem już umówiony u mechanika, ale przez te kilka dni muszę czymś jeździć.

takiego podejścia nie czaje bezpieczeństwo powinno być priorytetem a nie złem koniecznym

Autor:  rav1932 [ 04 Sty 2014, 21:37 ]
Temat postu:  Re: Przewody hamulcowe

marek_sz napisał(a):
Jak zachowywały się hamulce w kropku MK2? W ogóle nie działały, czy działały, ale znacznie słabiej? Słyszałem, ze niektóre auta mają dwa obwody hamulcowe i w przypadku pęknięcia któregoś z przewodów, 2 koła powinny hamować. Jak to jest w przypadku Punto?




jeśli strzeli ci jeden to jakoś tam wyhamujesz...w bagażniku tego przed tobą lub na latarni... nawet jak są "dwa obwody " to pedał zjedzie w podłogę i trzeba będzie pompować żeby zwolnić... a płynu w zbiorniczku masz z 50ml więc 3-4 razy depniesz i już nie ma czym hamować...

inna sprawa ,że zanim się połapiesz że masz wyciek możesz kogoś potrącić, wjechać w du**, rozwalić się na drzewie itd itd

Autor:  - Arturo - [ 11 Sty 2014, 12:03 ]
Temat postu:  Re: Przewody hamulcowe

Tak jak mówią poprzednicy, a jeśli jeszcze do dnia dzisiejszego nie zrobiłeś to nie zap******* jak Kubica tylko hamuj głównie redukcja i w końcowej fazie dochowując pedałem na małym ciśnieniu by nie nadwyrężać przewodu. Jak będziesz spokojnie dojeżdżać do świateł to ręcznym wyhamujesz w razie czego, pod warunkiem ze masz go sprawnego :eye: Ewentulanie lekko na czyimiś zderzaku :E

Strona 2 z 3 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/