Witam! Mam problem z denerwującym pykaniem w desce rozdzielczej, coś raczej związanego z kierownicą. Sprawa wygląda tak że pykanie nie jest równomierne, czasami na chwile ustaje, ale pyka tylko podczas jazdy na wprost. Gdy minimalnie już skręce kierownicą w lewo albo prawo zapada cisza. Ciężko mi zlokalizować skąd to dochodzi, ale może ktoś miał podobny problem i nakieruje mnie troche.

A nie przypadkiem z kierownicy i jej okolicy? Np. przełącznik zespolony? W moim wpisie zobaczysz rozebrany przełącznik zespolony, jest tam przekaźnik który "cyka" podczas pracy wycieraczek - post585800.html#p585800. Nie sądzę aby to było źródłem "pykania", nie zaszkodzi przyłożyć ucho do poduszki w kierownicy. Jest tam poduszka na kierownicy, która nie "pyka". Poniżej jest wspomaganie elektryczne, ma ono czujnik kąta skrętu, ale czy to "pyka", hm... - post658322.html

Odgłosy niekoniecznie mogą iść z deski rozdzielczej, mogą równie dobrze ze skrzynki bezpieczników. Jeżeli coś pyka, to pewnie jakiś przekaźnik, który zwiera/rozwiera.

mario1978, drugi dzień jeżdżę z odkręconym plastikiem spod kierownicy i bez osłony skrzynki bezpieczników. Pierwszym moim podejrzanym był silniczek wspomagania (myślałem że jest za luźno dokręcony. Dokręciłem na maxa ale nadal to samo). Na pewno nie jest to stukotanie z przekaźników. Z tego co zauważyłem to stukanie nasila się przy wyższej prędkości (ponad 40km/h) i przy nierównościach w jezdni. Ale nadal nie mogę zlokalizować skąd to stuka. Bardzo to denerwuje ucho. Dodam że mam lekki luz na kierownicy i lekko znosi mi auto w prawo.

Może luz na przegubie?
Masz możliwość nagrania tego dźwięku?

Na przegubie wewnętrznym?

Jak mi się uda to jutro nagram

Chodzi mi o przegub Kardana / krzyżak na drążku kierowniczym.

U mnie również występuje denerwujące pykanie w okolicy kierownicy. Podejrzewam, że może to być pękniętą sprężyna, co o tym sądzicie?