Witam
Problem jest następujący. Ok 1,5kkm temu maiłem wymieniane hamulce, czyli nowe tarcze, klocki, tłoczki i przewody (przynajmniej cześć przewodów, nie wiem czy całe, bo to nie ja odbierałem samochód). Ostatnio jednak pojawiło się piszczenie, moim zadaniem, spowodowane hamulcami. Objawy są następujące: dźwięk przypomina pisk lub "ćwierkanie" wróbla, regularne piski są zależne od prędkości z jaką obracają się koła. Na początku jazdy jest cisza, po ok 5-10km zaczyna piszczeć podczas skręcania w lewo, po ok 15 km ćwierka regularnie także podczas jazdy na wprost. Już lekkie przyciśnięcie hamulca (dosłownie muśnięcie) powoduje uciszenie się hamulców, na czas hamowania, po odjęciu hamulca znów zaczyna piszczeć, więc stawiam na to że tłoczki nie wracają na swoją pozycję.
Samochód wrócił do mechanika na reklamację, ale mechanik stwierdził, ze hamulce działają poprawnie. Jedyne co zrobił, to "delikatnie odgiął kotwiczki" (ale nie wiem czym są te kotwiczki) i kazał znów pojeździć aby przetestować.
Oczywiście auto przetestuję, ale jak życie znam, to problem powróci.
Czy wiecie co może być przyczyną takiego zachowania? Większość tematów mówi o piskach w trakcie hamowania, a u mnie problem jest odwrotny!
[ Dodano: 17 Sie 2016, 07:23 ]
Te kotwiczki, mechanik określił jako "tarcze kotwiczne".
Niestety jest tak jak przypuszczałem, piski nie ustały
