Witam.
grzebiąc w necie napotkałem środki chemiczne przeznaczone do silników wysokoprężnych. ich działanie ma polegac miedzy innymi na
- czyszczeniu wtrysków
- usuwanie nagarów
- zapobieganiu wytrącania sie parafiny z paliwka w okresie zimowym
i wiele wiele innych zalet wymienia sie przy takich specyfikach, ale jaka jest prawda o nich? czy którys z Was drodzy koledzy stosował kiedys takie "uszlachetniacze"? chodzi mi konkretnie o ten produkt
http://www.hil.pl/-p-222.html

szukam tez jakiegos mazidła w sprayu do popsikania mych super zajebistych plastikowych zderzaków bo szarawe sie robią
oraz dobrej pasty polerskiej do polerowania ręcznego by pozbyc sie kolistych rysek na masce oraz tych większych po kocie mojej dziewczyny który upodobał sobie dach mego puntolota jako miejsce do wygrzewania na słonku

pozdrawiam i jak zwykle zapraszam do dyskusji

Co do pasty to polecam AutoMAX cena: 4zł za tubkę na każdej większej stacji benzynowej

Co do zderzaków to moje mają 7lat i nic im nie jest Może je czymś odtłuściłeś? Jak zachowują się po umyciu szamponem samochodowym?

po umyciu szmponem z tesco sa takiej barwy jak przed myciem tyle ze bez owadów blota itp. jak go kupowałem (ok miesiąca temu) to miał zderzaki czarne jak smola a teraz to jakies takie szare mi się wydaja. co sadzisz o PLAKU do zderzaków? a moze pasta bo butów hmmmmmm

[ Dodano: 12 Sie 2008 23:51 ]
i co z lakierem? TEMPO jest tania ale czy warto kupowac tania paste? czasem kupujac tanio placimy 2 razy, ale nie chodzi mi tylko o cene ale tez o czas ok 6h nacierania Puntolota pasta TEMPO, a jesli efekt zmyje sie po 2 tygodniach to wole dopłacic i zrobic raz (no moze nie raz ale tak sie mowi) a pozadnie:)
jest wiele srodków do renowacji lakieru mleczka pasty nabłyszczacze ale ktory wybrac ? ktory da najlepszy a przede wszystkim trwały efekt?
pozdrawiam

AutoMAX to pasta polerska, ściera ona cienką warstwę lakieru usuwając poprzez to rysy więc nie ma się co tu zmywać. Różne kredk do wypełniania ubytków itd wsadziłbym lepiej między półki, lepiej zainwestować w lakier zaprawkowy.

Co do kosmetyki lakieru to chyba najrozsądniejszym rozwiązaniem pod względem czas/cena/jakość jest szampon z woskiem.

Co do tych zderzaków to w kaszlu malowałem je sprayem czarnym
A tak na poważnie to do opon sa takie czernidła/nabłyszczacze. Może tym spróbuj lub ewentualnie poszukaj odpowiednika z tym że przeznaczonego do zderzaków?

a próbowałeś przetrzeć zdesie czystym olejem silnikowym?

buladag wpadłem na ten sam pomysł z nabłyszczaczem, pewnie efekt nie bedzie trwały ale dla mnie to nie problem co 2 tygodnie popsikac po zderzakach

człowiek sukcesu nie próbowałem z olejem ale wydaje mi się ze to nie bedzie dobry pomysł bo do oleju przylepi sie wszystko co spotkam na drodze (kurz uliczny muchy komary i inne ćmy)
ale dzieki za pomysł

a co sadzicie o dodatkach do oleju napędowego na zime?
jest tego specyfiku pełna gama i w róznych cenach, czy warto sie nim zainteresowac?

i jak wyglada sprawa z olejem silnikowym? czy podczas zimy sie robi się gęstrzy (jak gile z nosa)?
spotkałem sie z opinia ze przy duzych mrozach (ok -25 stopni C) nalezy wymienic olej silnikowy na olej o mniejszej lepkosci. hmmmm

pozdrawaim

Co do oleju silnikowego to dodatki wszelkiej maści odradzam, Ostatnio widzialem w TV test takich specyfików i skutki zastosowania były zupełnie odmienne od zamierzonych
Co do Diesla to się nie wypowiadam, mam benzynę

Co do oleju silnikowego to do zderzaków "ok" ale tak jak napisał 639 wszystko będzie się kleiło. Za to jakby ktoś wpadł na pomysł nabłyszczania olejem opon to odradzam

Ja kiedyś coś takiego zrobiłem w maluchu... A na następny dzień godziny spędzone w szorowaniu zderzaków z przyklejonego kurzu
Ktoś pisał powyżej o czernidłach do opon, są takie czernidła również do zderzaków. Po zaczernieniu zderzaków jest spokój na 3-4 miesiące.

Ja również odradzam wszelakiego typu cudowne środki dodawane do paliwa/oleju/płynu chłodniczego.

a co powiecie o tej pascie?
http://www.autokosmetyki.pl/efface_rayu ... ,p107.html
zamówilem jej 2 tubki. stosował ktos kosmetyki tej firmy?
pozdrawiam

Delikatnie mówiąc przepłaciłeś Tak to powinna być ok

przepłaciłem?
to co bys polecał?

pisałem Ci wyżej, autoMAX za 4zł na stacji. Będzie to to samo, tylko producent jest polski i nie obiecuje gruszek na wierzbie na opakowaniu.

Ja tą pastą usuwałem rysy z płyt CD, polerowałem szybki w telefonach (wielu) i za każdym razem działa ok. Więc chyba nie muszę mówić że na lakierze rónież spisuje się bardzo dobrze

Hmm nie zagłębiając się zbytnio w temat - w Polsce najpopularniejszym dodatkiem do oleju jest... woda

oki zatem nie odbiorę przesyłki:):):) hehe a tak powaznie to wysle do nich maila zeby zaniechali wysyłki. pozdrawaim

Ja nie mówię że ta którą zamówiłeś jest zła, tyle że z tego co jest tam w tych "rewelacjach" napisane to ma takie same właściwości jak ta przeze mnie ww. której używam

STax czemu woda?

buladag: standardowy, bonusowy dodatek na sporej ilości stacji paliw. I to zupełnie za darmo!

aaa mowisz o dieslu a ja pomyslalem o silnikowym dlatego tak pytam

Zimą używam depresator castrol TDA podobno w tiry to leją. Czy białoruska czy polska i tak praktycznie cała ropa u nas jest od ruskich. Nie ma co lać jakichś dodatków. I tak się nie zauważy różnicy.

Ja ostatnio dolałem do baku 50ml Diesel Skydd i po opisywanym przeze mnie na forum problemie ze spalaniem i błędach na komp. z 4 wtryskiem jakby delikatnie problemy poszły na drugi plan. Mam wrażenie , że wtryski się jakby przepychają i komp pokazuje mniejsze spalanie ; pojeździmy zobaczymy
Jak dla mnie to pomogło

wieniu26 rozwiń temat.
a moze jadnak warto czasem dolac cos do baku?
co sądzą inni forumowicze?

pozdroo

Nie wiem jak w dieslu, ale w benzynie takie dodatki do paliwa sa pomocne ja probowalem firmy STP i ustapilo falowanie obrotow, poprawila sie kultura pracy silnika, nie bylo to wprawdzie w punciaku, ale mysle ze na pewno nie zaszkodzi.

Dobrze działają na psychikę na pewno kierowca lepiej się czuje po dolaniu dodatku. Tak kiedyś reklamował jeden sprzedawca w sklepie.

Co tu rozwijać, zrobiłem jak pisałem wyżej/.
Coś musiało pomóc ale jak pisze coś jest z 4 tym wtryskiem może jest jakby zapchany i ten specyfik pomaga zebrać nagar itp.
Teraz wróciliśmy z wyjazdu i ...:
był pełny bak , 540km przejechane, wskazówka pokazuje , że jest jeszcze dobre pół baku, komputer 19,6km/l przy jeździe w trasie koło 80-130km/h.
Zauważalne jeszcze mniejsze spalanie przy jeżdzie 80-90km/h , po 100-110km/h spalanie jak wyżej.
Coś musiało pomóc a nic innego nie robiłem i nie wlewałem.
Teraz zmieniłem olej i filtr.
I chcę jeszcze filtr paliwa i filtr powietrza wymienić.
Zobaczę czy cos się polepszy bo wymiana wtrysku orginalnego kosztuje kuuuuupe kasy a nawet jak spalanie by takie pozostało to wymiana na chwile obecna mija się z celem bo aż tak dużo nie jeździmy.
Odnośnie tego Diesel Skydd będę dolewał co jakiś czas.
Ojciec mój ma Toyotę diesla i też dolewał ale w zimie i mówi , że nieznaczna ale jest róznica i samochod zachowuje się jak na paliwie zachodnim

Powiem, ze coś w tych dodatkach skydd i castrol tda jest i to nie tylko działa na psychikę kierowcy... Komputer to u mnie zawsze zawyża spalanie, ostatnio wskazywało 17.5 po długiej trasie a w/g baku powinno być 20, czyli o ok 0.8L oszukuje. Być może nie mierzy paliwa wracającego do baku - tzw. "oszczędności"

No i stałem sie szczęsliwym posiadaczem 250 ml buteleczki specyfiku Castrol TDA:) dzis go wleje i zobacze czy mi silnik nie zdechnie
za 250 ml zaplacilem w Norauto 20 zł i jesli by go uzywac tak jak zalecają to wystarczy na okolo 4.5 tys km wiec nie kosztuje wcale tak wiele. koles proponowal mi STP do wtrysków dizla ale ze mialem tylko 20 zł to wzialem castrola ( stp 24 zł)

pozdrawiam:)