Od razu uprzedzam, jestem kompletnym samoukiem, pierwsze auto, nie ma od kogo się nauczyć.

Mam Punto 1.2 8V, co muszę kontrolować w aucie/pod maską?

Jak na razie wiem co i jak przy następujących elementach:
- płyn do spryskiwaczy (toporny wlew)
- ciśnienie w oponach
no i oczywiście paliwo

Coś mi się obiło o uszy, że trzeba sprawdzać olej i płyn chłodniczy lub hamulcowy, mógłby mnie ktoś oświecić małym "how to"?

Auto jest stare, a jako student budżet mam bardzo ograniczony więc, nie chce, żeby coś się popsuło.

skoro kupiles ostatnio autko, to zacznij od 'standardowych wymian pozakupowych'
czyli
-rozrzad z osprzetem
-olej
-plyn chlodniczy przed zima

Wszystko po zakupie zmieniane, a raczej tuż przed, bo mam kwitki. Tzn rozrząd, olej, świeży przegląd i miesiąc później już ja, akumulator.

Pytam dlatego, że jeżdżę już pół roku, a pod maskę zaglądałem tylko, żeby dolać płynu do spryskiwaczy i wymienić uszkodzony akumulator.


EDIT: Przeczyściłem zbiorniczki i wygląda na to, że nie mam prawie w ogóle płynu chłodzącego, 5 cm poniżej minimum, czy on jest uniwersalny? Po prostu kupić i wlać? Czytam też na googlach coś o odpowietrzaniu, czy trzeba to robić, jak chcę po prostu dolać płyn do tego co mam?

Kontrola stanu technicznego (aby była bezpieczna zdolność do jazdy) obejmuje m.in. (mogłem o czymś zapomnieć):
benzyna, stan oleju (wymiana co jakiś czas wraz z filtrem), stan płynu chłodzącego, stan płynu hamulcowego (wymiana co jakiś czas), napełnienie celi akumulatora elektrolitem i pilnowanie aby był naładowany (ważne szczególnie w zimie), stan hamulców (klocki/tarcze, szczęki/bębny), stan przewodów hamulcowych, płyn do spryskiwaczy, stan gum stabilizatora, gumy wahaczy, stan amortyzatorów (bujanie i określenie czy nie ciekną), stan wydechu (może być tak, że niby jest ok, a jak raz się dotknie tłumika, to zostanie w rękach), wymiana świec co jakiś czas, filtra powietrza. I na koniec mam wisienkę na tort: kontrola całej karoserii pod kątem korozji (zalecana konserwacja profili zamkniętych oraz czynności bieżące eliminujące powstałe ogniska korozji).

Edit: literówka

Sporo tego, płyny to jeszcze sprawdzę, ale z resztą, to chyba poczekam do przeglądu.

Mam jeszcze pytanie co do poziomu oleju, bo patrzę na ten bagnet i nigdzie nie widzę oznaczeń min max, gdzie to jest?

Odległość między min a max to odcinek spłaszczony na bagnecie.

Zrobiłem zdjęcie, bo jedyna spłaszczona część jaką widzę, to ta końcówka, a to by oznaczało, że mam z 10 razy za dużo oleju

Od razu widać ile jest go w aucie, mógłbyś mi pokazać o co chodzi i czy mam za mało? Bo jutro i tak muszę kupić płyn chłodzący, to wziąłbym też olej.

Poziom min/max sprawdzaj kilka godzin po jeździe, na wyłączonym silniku. Bagnet ma być ubrudzony olejem na płaskiej powierzchni, nie ponad ani nie poniżej, to co teraz jest na tym pręcie powyżej płaskiego to po prostu trochę oleju którym ubrudziłeś bagnet wyciągając go, tym się nie przejmuj.

[ Dodano: 10 Paź 2010 21:03 ]
Do płynu chłodniczego możesz dolać wody destylowanej, pod warunkiem że jest on wystarczającej konsystencji aby wytrzymać duże mrozy (sprawdzą Ci to na SKP albo w warsztacie), najlepiej było by dolać po prostu płynu, ale jeśli nie wiesz jaki jest zalany to może być problem z dopasowaniem.
Dolej go aby miescił się między min/max, nie pod korek.

Ciśnienie w oponach sprawdzasz na stacji benzynowej na przykład, z przodu 2.0 bar, z tyłu 1.9bar, najważniejsze, żeby było po równo na danej osi.

Silnik jest zimny, stoi od 3 godzin auto na równym terenie.

Co do chłodnicy, to mam teraz go tak mało, że aż się dziwie, że nic się nie dzieje i nic nie przegrzewa, gdzieś z 5 cm poniżej minimum, jutro muszę dokupić. W ogóle to jak spuścić ten płyn? Bo mogę dolać taki standardowy między te kreseczki tylko, albo całość wymienić.

Ciśnienie w oponach sprawdzone i dopompowane do wartości z książeczki Fiata

Tzn. poziom się sprawdza tak (po jakimś czasie od przyjechania - ja po prostu sprawdzam przed jazdą, a nie po ): wyciągamy bagnet, wycieramy go szmatką, wkładamy z powrotem i po chwili znów wyjmujemy odczytując poziom oleju.
Revan, pójdź do garażu, jeśli masz blisko, postąp zgodnie z zaleceniem i jeśli to konieczne (zrób zdjęcie aparatem fotograficznym w trybie macro).

To w takim razie oleju jest zdecydowanie za mało (na czubku bagnetu tylko jak widać na foto).


Radze Ci sprawdzić czy faktycznie rzeczy na które masz kwitki faktycznie były wymieniane, czy może sprzedającemu "znajomy" wystawił fikcyjne faktury od tak, zeby było, ze niby wymieniał.

Ile przejechałeś od tej wymiany oleju, która podobno miała miejsce?

Na końcu bagnetu się zebrała kropelka, spójrz na spłaszczony fragment, na pewno jest max., ale nie dam głowy co do tych powyższych zaolejonych miejsc, stąd prośba o wytarcie bagnetu i ponowny pomiar

Wrzucam jeszcze raz to zdjęcie, czarną kreską jest oznaczona wysokość, gdzie jest ostatnia kropelka oleju świeżo po wyciągnięciu bagnetu. Nie wiem tylko gdzie tu jest max, żeby nie przelać znowu. Jeżdżę autem od lutego, około 3000 km do dziś, olej wymieniany w na przeglądzie, następny mam w styczniu 2011, zgodnie z notką pod maską, czyli wygląda na to, że w styczniu był wlany nowy.



Rozrząd i osprzęt były wymieniane w zeszłym roku, bo 2 osoby sprawdziły mi stan auta zanim go kupiłem, z uwagi na oczywisty brak znajomości.

Poza tym jak jeżdżę, to nic nie telepie/klekocze, a silnik też pracuje w porządku.

Mówię Ci, przetrzyj ten bagnet i jeszcze raz zmierz stan

Jak dla mnie to na końcu bagnetu widać ślad czarnego oleju.
A najlepiej to poproś kogoś kto potrafi to poprawnie sprawdzić.

No tak, ale zauważ, że wyciągając bagnet w pionie (inaczej się nie da) część oleju zdąży spłynąć właśnie na koniec bagnetu i stąd ten z pozoru wydający się ciemniejszy olej. Jak już napisałem wyżej: na 100% widzę tutaj max., ślady oleju będące wyżej wydają się być jakimś "zachlapaniem", które nastąpiło podczas pracy silnika, z tego względu, że nie jest to równomierne "naoliwienie" magnetu, ale jakby z chlapnięcia. Jak Kolega jeszcze jeden pomiar wykona wg zalecenia, wtedy będzie można powiedzieć coś więcej
Tu nie ma żadnej filozofii: wyciągasz, oczyszczasz, wsadzasz, wyciągasz, odczytujesz

Hmm 10w40 jest na tyle gęsty, że raczej nie spłynął by tak szybko z tej "karbowanej" płaskiej powierzchni bagnetu, no chyba, że kolega długo trzymał go do zdjęcia.

Ok, dwa razy sprawdziłem, oczywiście z wytarciami i jeśli dobrze rozumiem o co chodzi, to wygląda na to, że mam może z 0,5 cm oleju na bagnecie, a powinno być z 4 albo 5 cm. (na jednym data zasłania trochę, sorry)





Wyciągam -> wycieram -> wkładam -> wyciągam -> zdjęcie

od razu po wyciągnięciu cyknąłem fotkę, żeby nic nie spłynęło, chyba że te wyżej plamki, to brudne ścianki tej rurki od bagnetu

Nieciekawie. Daleko masz do warsztatu, gdzie można zmienić olej?

po 3tysiacach km olej w benzynowym silniku nie ma prawa byc czarny,
wiec te fakturki ze wszystkich wymian mozesz wyrzucic i zrobic wsztko jak nalezy

[ Dodano: 10 Paź 2010 21:04 ]
zreszta kto wymienia rozrzad i olej tuz przed sprzedaza

Wygląda na to, że olej i płyn chłodzący albo Ci uciekają, albo były wymieniane dużo wcześniej niż faktury na to wskazują. Proponuję zmienić olej, płyn hamulcowy, chłodniczy i rozrząd, a faktury wyrzuć. Zresztą piszesz, że to wszystko było robione przed sprzedażą auta. Ja chcąc zmienić auto raczej wystawiam poprzednie na handel jak się termin takiej wymiany zbliża (oczywiście informuję kupującego o tym, dokumentację auta mam dobrą). Punto kupiłem 3 miesiące wcześniej niż planowałem, bo w Seicento trzeba było zmienić olej, klocki, tarcze, wahacz, tuleje z tyłu, płyny chłodniczy i hamulcowy. Nawet w ogłoszeniu to podałem, auto zeszło w 2 tygodnie:)

Dość nie daleko mam ten serwis Fiata:
http://www.alanfiat.pl/

Z opisu wynika, że tam wszystko jest, będzie pasować?

No nie wiem, z wypełnionej kartki po przeglądzie wynika, że w styczniu olej był wymieniany, jest znaczek przy Mobil 1.

greg505 Chybaśmy się zderzyli w poglądach;)

Dokładnie, dlatego napisałem, żeby dokładnie sprawdzić te faktury.


Olej jest ( a w zasadzie go nie ma) zbyt ciemny jak na taki przebieg.

1.2 8v jest co prawda bezkolizyjny ale rozrząd, napinacz i pompę wody raczej wymień, przy okazji pompy wymień też płyn chłodniczy. Nie wiadomo ile to na obecnym zestawie juz przejechało.

A i podstawa, zmień od razu mechanika/doradce który powiedział Ci że wszystko jest cacy. Po samym pasku pozna się czy był świeżo wymieniany czy nie, o ubytkach oleju czy płynu chłodniczego nie wspomnę.

pytam z ciekawosci
ile ten kropek ma przebiegu?