Fiat Punto :: Forum
https://fiatpunto.com.pl/

Korozja w punto II
http://fiatpunto.com.pl/topic9459.html
Strona 1 z 8

Autor:  Alfi [ 25 Lip 2008, 11:34 ]
Temat postu:  Korozja w punto II

Posiadam punto 2003 rok z kwietnia. Po przeczytaniu forum wskoczyłem w kanał i szukałem w miejscach o ktorych piszecie. Ale wszystko czysto i nie ma nigdzie śladu korozji ?
Moje pytanie czy ten rocznik jest jakoś inaczej zabezpieczony? Pytam ponieważ dziwi mnie że u innych jest korozja a u mnie nie ma :roll:

Autor:  Dela [ 25 Lip 2008, 11:37 ]
Temat postu: 

w Punto od któregoś tam roku jest blacha ocynkowana (nie pamiętam dokładnie, ale nawet MK1 miało ocynk), dlatego nie Kropki rdzewieją :)

Autor:  buladag [ 25 Lip 2008, 11:44 ]
Temat postu: 

Jakie to miejsca jeśli można wiedzieć? :P

Autor:  sławu [ 25 Lip 2008, 11:54 ]
Temat postu: 

u mnie np daszek rdzewieje

Autor:  buladag [ 25 Lip 2008, 12:24 ]
Temat postu: 

daszek?

Ja u sibie zauważyłem lekko przybrązowione okolice mocowania amortyzatora pod maską, a tak to tyle (odpukać)

Autor:  Alfi [ 25 Lip 2008, 17:11 ]
Temat postu: 

Wyczytałem że mocowanie mc personów, tylna klapa fabrycznie coś było, nadkola tylne jeśli dobrze pamiętam. :roll:

Autor:  buladag [ 25 Lip 2008, 18:59 ]
Temat postu: 

na tylniej klapie u mnie było fabrycznie niedomalowane, na tym silikonie wykańczającym ale poprawili to przy odbiorze auta ;) A nadkola chyba mam zdrowe, mam nadzieje ;)

Autor:  Dżoyo [ 13 Sie 2008, 16:41 ]
Temat postu: 

Kupiłem punciaka i chyba mi padło na oczy bo nie zauważyłem, że na dachu przy przedniej szybie wchodzi rdza. :? na razie jest mało widoczna. Chyba nie jest to normalne w aucie z rocznika 2000, co? później porobię fotki.

Autor:  niedziu [ 13 Sie 2008, 16:55 ]
Temat postu: 

A szyba czasem nie była wymieniana??, tak się dzieje, gdy jest neudolnie malowany dach bez wyjmowania szyby.. (rocznik szyby zgadza się z samochodem?)

Autor:  _wladimir_ [ 22 Sie 2008, 08:39 ]
Temat postu: 

Dżoyo napisał(a):
Kupiłem punciaka i chyba mi padło na oczy bo nie zauważyłem, że na dachu przy przedniej szybie wchodzi rdza. :? na razie jest mało widoczna. Chyba nie jest to normalne w aucie z rocznika 2000, co? później porobię fotki.

Też mam ten rocznik i tak samo mam rudą przy szybie na dachu. W lewym rogu. Są na razie bąbelki.

Autor:  gray5 [ 18 Sty 2009, 19:23 ]
Temat postu: 

ja niestety musiałem juz malowac bąbolada była tak duza ze juz w oczy raziło , a szybka była wymieniana niedlugo po kupnie w 2000 roku bo zle wklejona była i woda do srodka leciała , zle oczyszcili i niezabezpieczyli miejsca zdrapywanego sylikonu , tak ja twierdzę:P

jeszcze wypiaskowane progi z przodu (chlapaczy nie było) , zrobione przy okazji dachu, i teraz są perfecto

Autor:  krzysiek82 [ 20 Sty 2009, 16:38 ]
Temat postu: 

Ja także mam rdzę nad szybą z prawej strony. Auto z 2000r a szyba wymieniana w 2005 (taka jest data na szybie mogła być wymieniana później) poza tym rdzy zero, oczywiście mówię o karoserii bo tłumik pordzewiały jest :)

Autor:  pckloss [ 22 Cze 2009, 16:18 ]
Temat postu: 

_wladimir_ napisał(a):
Dżoyo napisał(a):
Kupiłem punciaka i chyba mi padło na oczy bo nie zauważyłem, że na dachu przy przedniej szybie wchodzi rdza. :? na razie jest mało widoczna. Chyba nie jest to normalne w aucie z rocznika 2000, co? później porobię fotki.

Też mam ten rocznik i tak samo mam rudą przy szybie na dachu. W lewym rogu. Są na razie bąbelki.


Dokładnie mam tak samo (prod. 11.2000) - mam wrażenie że Makarony w tym miejscu trzymały w łapach karoserię przy malowaniu (lewy strona nadszybia).

Autor:  darkojak [ 04 Sie 2009, 21:49 ]
Temat postu: 

Proponję zerknąć również pod spód samochodu w tylnej czesci w miejscach które słuza do podnoszenia samochodu. Jest to jakoś dziwnie zrobione i wydaje mi sie że jest to wada fabryczna - przynajmniej u mni esie to pojawiło. Po prostu rdzewieje lączenie tego tylnego punktu podnoszenia samochodu. Gruba wytlocka blachy przygrzana do podlogi w miejscu gdzie pasażer trzyma nogi dokładnie na srodku. przy podnoszeniu po prostu następuje naruszenie struktóry materialu ponieważ element przetloczony wgniata podłogę. Aktualnie wyprostwałem to i zakonserwowalem. Nie uzywam takze tych miejsc do podnoszenia samochodu.

Autor:  bonku [ 05 Sie 2009, 08:13 ]
Temat postu:  dziurka była

darkojak napisał(a):
Proponję zerknąć również pod spód samochodu w tylnej czesci w miejscach które słuza do podnoszenia samochodu.


dokładnie u mnie też było, przez przypadek odkryłem, grzebałem śrubokrętem i dziurę wygrzebałem. Teraz już jest dobrze, pospawane i zakonserwowane, no i zawsze tam zaglądam.

Autor:  ipIV [ 05 Sie 2009, 08:16 ]
Temat postu: 

Ja proponuję wykręcić wlew i obejrzeć nad przewodami paliwowymi :> Tam zbiera się błoto i imho jest to punkt krytyczny :E

Autor:  krzysiek82 [ 07 Sie 2009, 16:32 ]
Temat postu: 

Dokładnie u mnie było coś takiego, auto nie bite w tym ani w innym miejscu.

http://www.sentinel.webd.pl/punto/punto_04.JPG
http://www.sentinel.webd.pl/punto/punto_06.JPG

Wszystko co było skorodowane zostało wycięte, w technice lutospawania zamontowano nowy element. Potem odpowiednio zabezpieczone.

Dlatego jak czytam, że ktoś pisze, że jego kropek nie ma grama rdzy to się smieje :lol:




----------
//z racji na wygaśnięcie linków ze zdjęciami poniżej dodaję zdjęcia od E.T. z tego posta: http://fiatpunto.com.pl/post278894.html#278894

Image Image
//domin45670

Autor:  buladag [ 07 Sie 2009, 18:10 ]
Temat postu: 

krzysiek82 zdjecia jakich elementow Ci wrzucic? ;> U mnie 0 rdzy (słownie zero) po 9latach eksploatacji tego jakże cudownego samochodu. ;)

Swoją drogą druga fotka to jaki element? :>

Autor:  Thomas [ 07 Sie 2009, 20:52 ]
Temat postu: 

ipIV napisał(a):
Ja proponuję wykręcić wlew i obejrzeć nad przewodami paliwowymi Smile Tam zbiera się błoto i imho jest to punkt krytyczny Szczerbol

to oczywiste miejsce jest :) dlatego, najlepiej zakładać nadkola niż jeździć bez ... wtedy praktycznie żadne błoto się nie zbiera i rdza też nie :)

Autor:  domin45670 [ 07 Sie 2009, 21:22 ]
Temat postu: 

Thomas napisał(a):
to oczywiste miejsce jest Smile dlatego, najlepiej zakładać nadkola niż jeździć bez ... wtedy praktycznie żadne błoto się nie zbiera i rdza też nie Smile


Do PII są za płytkie, jak wpakujesz teściową do bagażnika to koła o nie ocierają.

Autor:  krzysiek82 [ 07 Sie 2009, 22:04 ]
Temat postu: 

buladag napisał(a):
Swoją drogą druga fotka to jaki element? :>


To fotka nadkola wewnętrznego po zdjęciu tapicerki, tego dnia auto zostało doszczętnie ogołocone do lakiernika pojechało na lawecie. I oprócz małej rdzy przy szybie i tego nigdzie więcej nic nie znalazłem. Podłoga zdrowa, nadkola zostały wypiaskowane, miała być piaskowana cała podłoga ale doszedłem do wniosku, że jeśli jest zdrowa to po co to robić.

Autor:  domin45670 [ 07 Sie 2009, 23:06 ]
Temat postu: 

Właśnie wróciłem z garażu. Wygląda to u mnie tak jakby dopiero w zeszłym roku coś się zaczęło dziać. Bardzo proszę o tutoriala do ściągnięcia przewodów, bo widzę nad kołem 4 wkręty (widoczne od zewnątrz po otwarciu klapki) oraz jakieś śruby dookoła. Poza tym nie chce nic schrzanić. Całe szczęście jest tylko rdzawy nalot.

...no i 'se' spierdzieliłem dobry humor na zlot ogólnopolski. Po jaką ch**ere ja tam zaglądałem :/

P.S. Jeśli bym mógł prosić jak najszybciej o tą instrukcje, bo gdyby nie weekendowy zlot to bym siedział pod autem. A tak zapewne w przyszłym tygodniu się będę bawił. Ewentualnie jak zdobędę oryginalne nadkola (których de facto sam nie polecam ze względu na ich płyciznę).

P.P.S. Proszę również osoby jeżdżące PII 3D z tylnymi nadkolami o potwierdzenie, czy przy dużym obciążeniu (dużym, czyli mniej więcej jakim) koło ociera o nadkole.

Autor:  krzysiek82 [ 08 Sie 2009, 15:44 ]
Temat postu: 

Kolego więc tak:
1. myjesz wszystko myjką.
2. odkręcasz 4 śruby widoczne po otwarciu wlewu
3. odkręcasz śrubę przy nadkolu która trzyma rury wlewu mniej więcej w połowie ich długości
4. zdejmujesz dwie opaski na wysokości progu (kup sobie takie nowe bo te są jednorazowe)
5. szczelnie zaślepiasz wlot do zbiornika na czas usuwania korozji.
6. Czyścisz wszystko (lepiej piaskować jak masz gdzie)
7. podkład antykorozyjny, a na to baranek.
8. skręcasz wszystko
9. Nadkoli nie zakładam, bo żadnych dobrych nie znalazłem a wynalazków nie stosuję. Teraz wiem, że raz na jakiś czas trzeba tamto miejsce przepłukać. Mnie także na początku wydawało się, że to nalot ale po rozgrzebaniu wyszło to co widziałeś na fotce.

Autor:  buladag [ 08 Sie 2009, 16:24 ]
Temat postu: 

krzysiek82 napisał(a):
2. odkręcasz 4 śruby widoczne po otwarciu wlewu


Jak było od nowości nie ruszane to będzie z odkręceniem ich spooory problem i zwykle pozostaje jedynie je rozwiercić.

Autor:  krzysiek82 [ 09 Sie 2009, 14:37 ]
Temat postu: 

No u mnie dwie poszły dwie kolejne rozwierciłem. I potem musiałem szukać takich samych śrubek a wszystko przez to moje pedantyczne podejście. Kupiłem więc nowy komplet w ASO.

Strona 1 z 8 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/