Fiat Punto :: Forum
https://fiatpunto.com.pl/

Głośna praca tylnego zawieszenia [ odbojniki ]
http://fiatpunto.com.pl/topic1744.html
Strona 1 z 5

Autor:  zoon [ 06 Cze 2007, 09:47 ]
Temat postu:  Głośna praca tylnego zawieszenia [ odbojniki ]

Więc jak w temacie mam tajemniczy dźwięk z tylnego zawieszenia z prawej strony. Pojawia się najczęściej na krótkich nierównościach i tylko przy małych prędkościach, np. przejeżdżając poprzecznie przez koleiny. Jest to jakby pisk. Przypomina mi dźwięk zużytych (starych) elementów gumowych zawieszenia co kiedyś miałem zimą w Lanosie. Może ktoś coś poradzi zanim pomolestuję serwis?

Autor:  golab [ 06 Cze 2007, 09:49 ]
Temat postu: 

Nasmaruj specjalnym preparatem uszczelkę klapy bagażnika.

Autor:  zoon [ 06 Cze 2007, 09:55 ]
Temat postu: 

He? Ja założyłem, że to zawieszenie, ale sprawdzę. Dzieki za podpowiedź 8)
Punto II mam w takich duperelach opanowane, natomiast w Grande dopiero się uczę :D

Autor:  golab [ 06 Cze 2007, 10:18 ]
Temat postu: 

Zimą miałem coś podobnego, nasmarowałem uszczelkę i ustało. Możliwe, że i u Ciebie się odzywa. :)

A dźwięk nasila się, gdy ktoś usiądzie z tyłu?

Autor:  Kuba DST [ 06 Cze 2007, 11:29 ]
Temat postu: 

U nas też trza było wyregulować, i jest już ciiichutko :roll:

Autor:  zoon [ 06 Cze 2007, 12:05 ]
Temat postu: 

golab napisał(a):
A dźwięk nasila się, gdy ktoś usiądzie z tyłu?


Bardzo rzadko ktoś siedzi z tyłu i nie zwróciłem uwagi. Jeżdżę głównie sam.
A jaki środek kupić?

Autor:  Mike [ 12 Cze 2007, 20:07 ]
Temat postu: 

Tego typu odgłosy mogą pochodzić od … szczęk bębnów :) Tak, tak. Wiem o czym mówię. Sprawa jest prozaiczna i znana jeszcze z PII. Otóż pancerz linki hamulcowej idzie w takich przelotkach pod podłogą. Jeżeli te przelotki się zatrą i pancerz linki nie ma trochę luzu to powoduje efekt zaciągania hamulca ręcznego. Jak to się dzieje? Samochód przejeżdżając po nierównościach powoduje, że tylnia belka podskakuje do góry. To normalne. Ale ponieważ pod belką idzie pancerz linki hamulcowej, to jeżeli on nie ma luzu i nie „wędruje” za kołem podczas podskoków to linka wewnątrz pancerza w czasie podskoku jest sztywna i ściąga podczas podskoku szczęki do siebie. Następuje delikatne skrzypienie sprężyny ściągającej okładziny cierne w bębnach. Miałem to w PII i w Grande to też występuje, choć układ przelotek jest znacznie lepszy i bardziej dopracowany. Jednak jak się jeździ samemu i bez obciążania bagażnika to pancerz może się troszkę zatrzeć w przelotkach i będzie występowało skrzypienie. Proponuję to własnie sprawdzić i ewentualnie przesmarować.

Autor:  zoon [ 31 Sie 2007, 07:23 ]
Temat postu: 

Dzieki. Twoje informacje pomogły. Pojechałem z tym wreszcie. Chodziło o linkę która podskakując na niektórych nierównościach ocierała się o coś i dawała efekt piszczenia. Dopiero za drugim razem mechanik znalazł to miejsce :D

Autor:  Mike [ 31 Sie 2007, 07:36 ]
Temat postu: 

Jak możesz i znasz to miejsce to napisz lub zrób zdjęcie "dla potomnych" gdzie to było :)

Autor:  zoon [ 31 Sie 2007, 08:02 ]
Temat postu: 

Przy okazji zapytam się mechanika, choć na 100% nie wiadomo gdzie to dokładnie, bo zbadał i smarował dużo miejsc. W każdym razie to linka 8)

Autor:  Yoka [ 31 Sie 2007, 09:32 ]
Temat postu: 

Niezbadane są dzwieki wydobywające się z GP :D :D :D :D

Autor:  Tumi [ 02 Wrz 2007, 01:46 ]
Temat postu: 

Yoka - ty masz swieta racje. Witam po urlopie :) Co do dzwiekow w moim GP to mam juz istna dyskoteke. Walace zawieszenie, trzeszczaca konsole przedni a po prawej stronie, skrzypiace tylnie siedzenie, klapa bagaznika....

Postaowilem to nagrac na mini dyska dla ASO zeby sobie posluchali a nie zbywali mnie, ze TTTM albo, ze jest ok i oni nic nie slysza (za rowne drogi maja kolo ASO albo celowo je wybieraja).

Jak pojade sam po niedzieli, to wezme sprzet ustawie i nagram cala droge, i dam pozniej linka do tego, zebyscie mi powiedzieli, czy tez wam tak wali i trzeszczy:) Czuje, ze bedzie fajna zabawa.

Autor:  Dzióbel [ 02 Wrz 2007, 10:35 ]
Temat postu: 

heh wiesz to nie głupi pomysł... 8)
przyda sie :) jako karta przetargowa :wink:

Autor:  Yoka [ 02 Wrz 2007, 13:03 ]
Temat postu: 

..... załozysz podsłuch aby nagrać obciążające dowody na GP :D :D :D :E

Autor:  Jaco [ 02 Wrz 2007, 13:08 ]
Temat postu: 

:lol: :lol: :rotfl2: :rotfl2:

Niech każdy teraz ma dyktafon - sklepy RTV zacierają ręce.
Widzę idzie na całego nawet w motoryzacji :lol: :lol:

Autor:  zoon [ 09 Paź 2007, 11:16 ]
Temat postu: 

Niestety dzwiek nie ustał jak początkowo myślałem, a tylko bardzo się zmniejszył. Było takie ciche piszczenie które stopniowo nieco się zmieniło i ostatnio przybrało na sile. Będę z tym walczył dalej w serwisie :?

Autor:  paulini [ 07 Gru 2008, 23:33 ]
Temat postu: 

Dzwieki o których mówicie dochodzą od tylnich amortyzatorów. Dokładnie z ich mocowań ( tak rok temu mi powiedziano w ASO i że trzeba to nasmarować jakimś "specjalnym smarem") Rok temu mi to zrobili i byl spokój, teraz problem powrócił. Gdzies na forum wyczytałem, że to trzaskają sie plastikowe osłonki na tylnich amorkach i mi też sie wydaje że to ten dzwięk, jeśli ręką energicznie nimi poruszamy na postoju oczywiście. Ale możliwe, że rzeczywiscie gdzies wypłukuje sie jakiś smar i coś tam dziwnie hałasuje. Ale może to te oslonki są z jakiegos trefnego plastiku który przy niskich temp traci elastyczność i hałasuje. Bo ten problem pojawia sie jak jest zimno. Takie moje zdanie.

Autor:  Szumen [ 08 Gru 2008, 00:27 ]
Temat postu: 

Ja też mam problem z tylnym zawieszeniem. Auto ma miesiąc, przebieg 1100 km, od początku trzeszczało na nierównościach tylne zawieszenie, teraz dodatkowo zaczęło stukać z lewej strony. Jutro jadę na serwis - zobaczę co zrobią. Wogóle zawieszenie w tym aucie to porażka. Szeroka gama dżwięków wydawanych przez przednie i tylnie zawieszenie mnie przeraża, nie wiem co będzie dalej, wszak auto nowe z małym przebiegiem. Tragedia. Piąty raz kupiłem nowego Fiata i pierwszy raz żałuję. Bubel roku 2008 bo mam wersję MY 2008.

Co do tajemniczych stuków z tyłu zauważyłem, że tylne drzwi są mocowane ok. pół centymetra wyżej niż przednie. Pewnie dlatego, by nie ocierały o nadkole. Niestety, tak "zawieszone" drzwi .... stukają. Zamknięte drzwi, otwarta szyba, łapię za przekrój drzwi ( w miejscu gdzie chowa się szyba) i mogę sobie drzwiami postukać. Taki mają luz.

Poza tym w mojej wersji z dzielonym tylnym oparciem na dziurach stukają oparcia i siedzenia tylnego fotela !! Tragedia. O innych usterkach nie wspomnę bo bym do rana spać nie poszedł.

Autor:  Yoka [ 08 Gru 2008, 00:35 ]
Temat postu: 

Szumen ja mam inne wrażenie odnośnie zawieszenia GP. :-)
Mam niezwykle psujące się Punto ...w dodatku raz ladowało w rowie , raz zostało wepchniete na krawężnik tak, że felga z opona zostały zniszczone. I co? I nigdy samo zawieszenie do tej pory nie wymagało naprawy, co wiecej zbieżność jest w miare oki :-)

Autor:  zoon [ 08 Gru 2008, 00:57 ]
Temat postu: 

Pewnie masz Paulini rację. Kilka osób już o tym pisało w innych wątkach. U mnie zjawisko tak się zminimalizowało, że aż sobie o tym zapomniałem. Liczyłem na to, że coś się tam przetrze, i tak sie chyba stało, bo samo smarowanie nie przyniosło efektów.

Autor:  Tomo [ 08 Gru 2008, 09:36 ]
Temat postu: 

Smarowanie nie likwiduje niestety tego stukania czy też trzeszczenia. W przeciągu ostatnich dwóch tygodni byłem z tym w ASO dwa razy. Za pierwszym razem smarowanie mocowań tylnych amortyzatorów chyba WD40 na podnośniku bez demontażu kół. Bez zmian. Za drugim razem jakieś bardziej "dogłębne" podobno z rozmontowanym zawieszeniem (choć nie chce mi się wierzyć ale nie byłem przy naprawie). Również bez zmian. Muszę jechać po raz trzeci. Kiedyś gustaw pisał, że znalazł przyczynę tych dźwięków. Otóż powodują je za długie osłony amorków. Należy je skrócić o jakieś jedno wybrzuszenie i podobno będzie cisza. Zasugeruję to w ASO i zobaczymy.

Autor:  daras [ 08 Gru 2008, 10:16 ]
Temat postu: 

Tomo napisał(a):
Kiedyś gustaw pisał, że znalazł przyczynę tych dźwięków. Otóż powodują je za długie osłony amorków. Należy je skrócić o jakieś jedno wybrzuszenie i podobno będzie cisza. Zasugeruję to w ASO i zobaczymy.

On zdaje się pisał o odbojniku - zderzaku końca skoku amora tylnego.
Nie pamiętam gdzie jest ten wpis ale skrócił odbojnik o jedno wybrzuszenie i twierdził, że hałasy ustały.

A ja mam pytanie: jakie to są hałasy - dźwięki? To są typowe stuki czy jakieś piszczenie?

Autor:  Tomo [ 08 Gru 2008, 15:26 ]
Temat postu: 

Ten dźwięk trudno opisać. Coś jakbyś miał bagażnik wypełniony plastikowymi butelkami. Takie niby trzeszczenie plastiku.

Autor:  daras [ 08 Gru 2008, 15:44 ]
Temat postu: 

U mnie też taki dziwny dźwięk się pojawił. Coś jakby metaliczne-szklane, niezbyt głośne tłuczenie się czegoś o coś (trudno to opisać), jakby 2 szklanki albo butelki się obijały. Właśnie z tyłu, jakby od zawiasu.
Pojawiło się to nie wiadomo skąd i kiedy.
Poczytałem, że to może być ten odbojnik, tak mądry pojechałem "przy okazji" do ASO bo a nóż mi cały zawias tylny odpadnie?
Tam konsternacja i zagadka: cóż to takiego, luzów nie ma, uszkodzeń nie widać?
Po mojej sugestii, że może odbojnik, spsikali mi to jakimś silikonem i miało przestać się tłuc.
Ale nie przestało.
Więc złożyłem tylne siedzenia i tak chwilę pojeździłem.
Nastała cisza aż miło.
Co się okazało? Tak się tylko domyślam, ale robiąc sobie letnie wypady miałem dość kompletnie zapakowany bagażnik, do tego stopnia, że całkiem solidnie naciskał na oparcie tylnej kanapy.
I teraz tak sobie myślę, czy czasem gdzieś ta kanapa na zawiasie jakiegoś luzu nie dostała?
Najlepsze, że zanim się zebrałem żeby spsikać zawias jakimś wd-40, to dźwięk ten ustał jak gdyby nigdy nic.
Na razie mam ciszę.
A przy okazji, chcąc - nie chcąc, zapoznałem się z konstrukcją całego tylnego zawiasu.
I tam, poza teflonową podkładką (o której pisał też chyba Jaco w innym wątku) przy górnym mocowaniu amora do wspornika, która to podkładka może się wyrobić i dać luz - to chyba nie ma co stukać?
Chyba, że elementy gumowe ale to już walenie się zaczyna raczej.

Tym trochę przydługim wpisem chciałem powiedzieć, że czasem nie stuka i hałasuje to o czym myślimy, że stuka ;)

A jak chcecie sprawdzić, czy stuka/hałasuje wam ten odbojnik to wystarczy sięgnąć ręką pod nadkole i zsunąć tą gumę niżej. Tak chwilę pojeździć. Wystarczy kilka nierówności (amor pracuje) i guma wraca do swojego gniazda jakby tam zawsze była.

Autor:  Szumen [ 08 Gru 2008, 22:22 ]
Temat postu: 

Byłem dzisiaj w ASO z tym nieszczęsnym, trzeszczacym, tylnym zawieszeniem. Panowie wymontowali tylne amortyzatory, odkręcili z nich górną, metalową część, tzw. górne mocowanie amortyzatora, nawalili do niej smaru i przestało !!!! Przynajmniej na razie. Przepraszam za marną jakość zdjęć. Część z fotki nr 2 to nie jest puszka ze smarem tylko właśnie górne mocowanie amortyzatora.

Image

Image

Image

Strona 1 z 5 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/