Fiat Punto :: Forum
https://fiatpunto.com.pl/

Skuteczność systemu ABS na śliskiej nawierzchni
http://fiatpunto.com.pl/topic189-100.html
Strona 5 z 5

Autor:  lakikwap [ 02 Gru 2010, 20:19 ]
Temat postu: 

kurcze mi też sie wydaje że nawet jak jest mocno ślisko i moge lekko dohamowywać, dopiero jak mocno depne do sie włącza abs.. Zazwyczaj daje rade wyhamować bez, choć jak jest mocno ślisko to wiadomo że sie mocniej wciska i asb działa.
noo ale na lodzie nie testowałem wiec na 100% niewiem.

Autor:  desktop19 [ 03 Gru 2010, 15:03 ]
Temat postu: 

Jestem po wymianie opon na zimowe i teraz mogę wam powiedzieć że uwielbiam ABS :E Na zimówkach jego działanie jest zbawienne :D

Autor:  liferelax88 [ 03 Gru 2010, 15:34 ]
Temat postu: 

popieram kolegę desktop19

Autor:  Imi [ 13 Gru 2010, 02:09 ]
Temat postu: 

kazaa napisał(a):
desktop19 napisał(a):
mam wrażenie że wręcz wydłuża :?
Jadąc niecałe 50km/h po wciśnięciu hamulca jechałem i jechałem i wcale nie mogłem się zatrzymać :shock: Jakoś nie wyobrażam sobie jazdy z tym wynalazkiem ale będę musiał się przyzwyczaić...


na letnich jak jechałem to tak było , ale na zimówkach hamuje super , z ruszaniem tez problemów nie ma - asr pomaga , a na zakrętach czuwa ebd , naprawdę super mi się prowadzi kropka w zimę


W moim egzemplarzu GP przykro mi to mówić, ale ABS działa naprawdę do du**. Za bardzo wydłuża drogę hamowania (czasem mam wrażenie, że wogóle nie hamuje). W porzedniej zimie przetesowałem go w ten spsób, że jechałem sobie bardzo leciutko (z prawie nie zauważalnej) z górki do skrzyrzowania z prędkością około 30km/h po czym wcisnąłem hebel w deche. Mysłałem, że mi serce wyskoczy jak wyjechałem na stopie tak jak bym sie wogóle nie zatrzymywał. Zrobiłem ten test w miejscu w którym nigdy w takich warunkach nie miałem problemów z wychamowaniem. Gdybym użył normalnie hamulec na 100% bym wymhamował (koleś za mną chyba się troszę zdziwił).

Co ciekawe gdy probówałem to odtworzyć w nocy na jakimś parkingu to mi nie wychdziło (może zbyt mała prędkość).

Druga sytuacja.
Jadę sobie po Poznaniu z prędkością trochę większą niż zwykle, ale przepisowo. Musiałem troszczeczkę bardziej gwałtownie przyhamować, (ale wyszsytko w granicach rosądku) i tu nagle wielkie zaskoczenie z mojej storny, bo czuje w stopie te chrobotanie i :twisted: Fakt, szosa była lekko wilgota (padała chyba lekka mżawka), ale jestem pewny, że lepiej bym sobie poradził bez tego czegoś. Wydawało mi się, że miałem jeszcze spory zapas hamowania.

Argument, że opony są blee odpada bo zarowno w lecie jak i w zimie jeźdźę na Pirelli (te pierwsze to jeszcze z salonu są).

Autor:  olos47 [ 13 Gru 2010, 13:30 ]
Temat postu: 

Imi napisał(a):
Argument, że opony są blee odpada bo zarowno w lecie jak i w zimie jeźdźę na Pirelli (te pierwsze to jeszcze z salonu są).

Ja mam letnie Bridgestony Turanza 16" i zimowe GY UG7+ 15". I moje odczucia co do działania ABS są bardzo pozytywne. WYnika z tego że to chyba opony są, może nie do dupy, ale akurat w GP słabo się sprawdzają.
Podobnie miałem w Megance. Letnie GY EfficientGrip po 25 tyś km tak się starły że auto zaczeło pływać. Myślałem ze z autem coś nie tak. Założyłem zimowe Vredestein'y Snowtrack 3 i auto dosłownie przykleiło się do jezdni.
Wniosek, opony mają decydujące znaczenie... :wink:

Strona 5 z 5 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/