Fiat Punto :: Forum
https://fiatpunto.com.pl/

Problem z oświetleniem wnętrza
http://fiatpunto.com.pl/topic34249.html
Strona 1 z 1

Autor:  Bzyku160887 [ 08 Mar 2012, 19:29 ]
Temat postu:  Problem z oświetleniem wnętrza

Na początku chciałbym się przywitać, mam na imię Dawid i Kropka mam od paru dni, już się prawie znamy, więc przechodzę do tematu :D. Mianowicie sprawa wygląda następująco, oświetlenie wnętrza kabiny zapala się dopiero po przekręceniu kluczyka na zapłon i wtedy działa wszystko jak należy, zamykam drzwi - gaśnie, otwieram - zapala się, natomiast po wyjęciu kluczyka, nie ma żadnej reakcji - ciągła ciemność.. Czy to normalne?? Miałem juz parę samochodów i nigdy nie spotkałem się z czymś takim.. Z góry dziękuje za pomoc i pozdrawiam:)..

Autor:  Bytuś [ 08 Mar 2012, 19:52 ]
Temat postu:  Re: Problem z oświetleniem wnętrza

Jak zgasisz auto i wyjmiesz kluczyk to lampka powinna się zapalić na jakieś 3 min i potem powinna sama zgasnąć

Autor:  Bzyku160887 [ 09 Mar 2012, 13:37 ]
Temat postu:  Re: Problem z oświetleniem wnętrza

Nawet jak zgaszę samochód i nie wyjmę kluczyka, tzn jest w poz 1 i wtedy otworę drzwi to nie zaświeca się lampka... Tak samo w przypadku, kiedy otwieram auto, otwieram drzwi i nic żadnej reakcji, dopiero jak przełącze na zapłon zaświeca się oświetlenie wnętrza.. Także bezpieczniki, żaróweczki w lampce i króćce w drzwiach można wykluczyć.. Powoli kończą mi się pomysły..

Autor:  Bytuś [ 11 Mar 2012, 20:38 ]
Temat postu:  Re: Problem z oświetleniem wnętrza

Wygląda to tak jak by ktoś przy tym majstrował i pociągnął "+" ze stacyjki

Autor:  Breyton [ 12 Mar 2012, 13:34 ]
Temat postu:  Re: Problem z oświetleniem wnętrza

Bzyku160887, na bank masz podpięte zasilanie lampki do jakiegoś przewodu gdzie prąd jest po włączeniu stacyjki. Wyciągnij lampkę i zobacz czy masz napięcie na czerwono-żółtym przewodzie. Powinno być cały czas, niezależnie od tego czy drzwi otwarte/zamknięte a kluczyk w stacyjce czy poza nią. Jeżeli nie masz napięcia na tym przewodzie a pojawia się po włączeniu zapłonu to ktoś podłączył lampkę pod stacyjkę.
Przetnij ten przewód (czerwono-żółty), kawałkiem przewodu podepnij się do stałego plusa w skrzynce bezpieczników z lewej strony kierownicy Image
a drugim końcem do przewodu czerwono-żółtego w lampce ( dla jasności do końca wystającego z lampki) i zobacz co to dało :)

Autor:  Bzyku160887 [ 26 Mar 2012, 20:53 ]
Temat postu:  Re: Problem z oświetleniem wnętrza

Breyton, priorytetem miałem do wymiany drzwi kierowcy łącznie z całym osprzętem, więc dopiero co znalazłem trochę czasu, żeby zajrzeć w elektrykę i faktycznie w lampce napięcia brak, zerknąłem też pokrótce w okolice stacyjki i jest tam jakiś tajemniczy kabelek, który domniemam raczej nie powinien się tam znajdować, więc w weekend wezmę się tam solidnie za zbadanie tego "tuningu" poprzedniego właściciela i dam znać jak poszło, a tymczasem Tobie wielkie dzięki i dobre zimno piwko wiszę:) Swoją drogą tak właśnie powinna wyglądać pomoc na forum, świetny, dokładny opis i jeszcze do tego zdjątko.. po prostu bajecznie:)

Autor:  Breyton [ 26 Mar 2012, 22:44 ]
Temat postu:  Re: Problem z oświetleniem wnętrza

:oops:
Po wszyskim napisz jak Ci poszło. Może ten tajemniczy kabelek to jest właśnie to czego szukasz, zwłaszcza jak jest dolutowany/dokręcony do któregoś ze stacyjki.

Autor:  james [ 03 Kwi 2012, 13:16 ]
Temat postu:  Re: Problem z oświetleniem wnętrza

Pozwolę się podpiąć pod temat, jako że mój problem jest dość podobny. Posiadam Punto 2FL z 2003. Lampka w podsufitce w pozycji środkowej pali sie po otwarciu drzwi. Robi to jednak tylko gdy włączony jest zapłon lub przez chwilę po zgaszeniu auta. Gdy po dłuższym postoju otwieram auto to lampka się nie zaświeci - dopiero po przekręceniu kluczyka. Mój punciak to wersja goła. Nie ma nawet podświetlenia w bagażniku. Czy w związku z tą wersją auta, podświetlenie powinno się tak zachowywać, czy jednak coś jest nie do końca dobrze zrobione. Różnica w stosunku do kolegi powyżej jest taka że po wyjęciu kluczyka przy uchylonych drzwiach lampka jeszcze przez jakiś czas się pali.

Autor:  Bzyku160887 [ 05 Kwi 2012, 00:14 ]
Temat postu:  Re: Problem z oświetleniem wnętrza

W weekend ostro zawalczyłem z elektryką w Kropku, niestety dopiero teraz mogę opisać swoje dokonania.. Tak więc rozebrałem całą obudowę kolumny kierowniczej, po dokładniejszemu przyjrzeniu się tajemniczemu kabelkowi okazało się, że ktoś najprawdopodobniej dokładał głośniki z tyłu, albo zakładał jakieś grubsze okablowanie, w każdym bądź razie zrobił to bardzo "na szybko", także w najbliższym czasie czeka mnie przebadanie całej drogi tego kabla, dziwi mnie też, że te kable zostały podpięte nie w kostkę, jako dodatkowe np. tylne głośniki, tylko pod kable od głośników przednich :shock:, przy kupnie autka radia nie było, więc przy zakładaniu nowego muszę poważnie się temu przyjrzeć, dobra nie o tym temat w sumie, więc wracam do sedna sprawy, mianowicie, po odkryciu, że w/w kabel nie był niczemu winny, szukałem poprowadzonego dodatkowego plusa do stacyjki i ku mojemu zaskoczeniu, nic podejrzanego nie zauważyłem, jedyny fakt który przykuł moją uwagę to założona na kostce od radia taka jak gdyby "zworka" z cieniutkiego kabelka łącząca dwa wtyki, po wyciągnięciu zworki światełko zgasło całkiem :?: sprawdziłem styki czujnikiem i w jednym był plus, w drugim minus, wpadłem na trochę ryzykowny pomysł :idea: i zrobiłem umyślne mini zwarcie, bo wtedy pójdzie bezpiecznik od elementu, który jest winny całemu zamieszaniu i poszedł bezpiecznik od oświetlenia wnętra, także znowu stanąłem w miejscu, ale.. i teraz będzie najlepsze wymieniłem bezpiecznik na NOWY i wszystko wróciło do normy, światełko działa tak jak powinno, bez zapłonu, z zapłonem, bez kluczyka, z kluczykiem.
Suma-sumarum nie wiem czy bezpiecznik był jakiś niemrawy, bądź lekko zmęczony, zwłaszcza, że od bezpieczników całą przygodę zacząłem (przejrzałem wszystkie po kolei), choć teoretycznie gdyby był przepalony to od początku nie świeciło by wcale.. czy może po prostu coś tam od tej małej zwarki się obudziło:P Ale bardziej prawdopodobny jest bezpiecznik, także tu wskazówka dla kolegi "James'a" wymień sobie na początku bezpiecznik, ale na nowy - najtańszy koszt i może unikniesz nie potrzebnej rozbiórki kilku elementów. A i teraz działa również bez tego "czegoś" w kostce od radia.. Jedno co zrobię w najbliższym czasie to wymiana wszystkich bezpieczników na nowe, być może uniknę tym samym jakiś przyszłych przygód:)
Przy okazji rozgrzebanej kolumny wziąłem się za wspomaganie i poprawiłem luty, gdyby ktoś miał jakieś pytania odnośnie tego elementu to służę pomocą:) Na chwilę obecną oprócz w/w radia Kropek gotowy :D
Jeszcze raz wielkie dzięki za pomoc, pozdrawiam..

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/