Witam. Moj problem nie jest tak prosty jak mi się wydawało na początku. 3 dni temu nabiałem klime i działała. Wczoraj do połdnia też. Później jade do Katowic i klima nie działa, więc dziś spowrotem do gościa który nabijał. On sprawdził szczelność - wszystko ok ciśnienie - ok, odając gazu wszystko w najlpeszym pożadku. Klima ani rusz. W koncu poddał się i mówi jechac do elektryka. Kasy nie wzioł ale za nabicie 200 zł zapłaciłem dzień wcześniej. Jechałem do elektryka ten kopał 2 godz i mówi że w tym przypadku to wyglada tak ze elektryka jest wporządku a sterownik klimy jeśli nie ma wystarczającej ilości freonu to klimy nie włączy - jak zmostkuje to włączy i resztkami wg. niego to chłodzi ale wina leży po stronie tego co nabijał bo gdzieś tu tego środka chłodzacego jest za mało i sterownik silniczka nie włączy sam po naciśnieciu przycisku. Więc tez nic nie zdziałał klimy dalej nie ma. Jade znów do gościa co nabijał - mówi dalej to samo jeszcze raz wszystko sprawdził i polecił wg niego elektryka z prawdziwego zdarzenia i w pon jade z tym. Czy ktoś z czymś takim się spotkał? Autko mam od lutego i złego słowa na niego nie powiem. spisuje się bez zarzutu. jest to punto II 1.2 16V HLX

witam,
jeśli tak jest jak opisujesz to albo faktycznie jest za mało czynnika, albo uszkodził się czujnik ciśnienia w obiegu klimatyzacji ( po zmostkowaniu klimatyzacja działa). Fakt w obiegu klimatyzacji jest czujnik ciśnieniowy który tak jak powiedział Tobie elektryk jeśli za małe ciśnienie w układzie to nie włączy sprężarki i działa też na odwrót jeśli zrobi się za duże ciśnienie to też wyłączy sprężarkę żeby nie nastąpiło wielkie "bum". Może właśnie to jest walnięty ten czujnik. Podaje złe informacje do sterownika klimatyzacji.
http://allegro.pl/item1150032500_czujni ... _opel.html

a ja mam taki problem z klimą punto 1,9jtd klima działa bez problemu powyżej 1500 obrotów,poniżej tych obrotów działa ale strasznie drży pasek wieloklinowy najbardziej przy napinaczu. czy to może być wina napinacza czy raczej sprężarki??

Póki co dzięki za rade. Wydrukowałem tą aukcje i dam to temu gościowi co będzie auto robić. dam znać o rezultatach.....pozdrawiam!

[ Dodano: 04 Sie 2010 10:47 ]
Sprawa tego dziwnego problemu z klimatyzacją była o dziwo prosta ale sporo mnie to kosztowało. Chłodnica klimatyzacji była dziurawa w 3 miejscach w taki sposób że nawet pod ciśnieniem nie dało rady tego wykryć. Pojechałem do Sośnicowic koło Gliwic po używkę - 200zł plus koszt wymiany plus freon , a to już drugi raz. Suma kosztów wyszła mnie prawie 600zł. Nikomu nie życzę takich przygód. Pozdrawiam i dzięki za rady!