Fiat Punto :: Forum
https://fiatpunto.com.pl/

Półka dla odpoczynku lewej nogi, czy jak to się nazywa...
http://fiatpunto.com.pl/topic22767.html
Strona 1 z 1

Autor:  ManowaR [ 30 Maj 2010, 16:59 ]
Temat postu:  Półka dla odpoczynku lewej nogi, czy jak to się nazywa...

Jak zdemontować? W przeszłych samochodach to miałem jako - bryłka styropianowa, która się wyjmuje, lub jako kawał gumy...

A jak jest w kropie?

Przez nią nie mogę normalnie wcisnąć sprzęgła.

Autor:  Kamillo [ 30 Maj 2010, 17:08 ]
Temat postu: 

:?: :?: :?: hm, nie bardzo łapaię o co chodzi... przecież Kropek nie na odrębnego elementu podpórki, tylko rowkowaną gume wtopioną w wykładzinę na nadkolu... więc co CI przeszkadza wciskać sprzęgło? może masz jakąś samoróbkę? fotka dużo by wyjasniła.

Autor:  ManowaR [ 30 Maj 2010, 17:30 ]
Temat postu: 

Image

No, tutaj wszystko widać, muszę zginać nogę, by cisnąć pa pedał nie prawym bokiem stopy, a lewym.. bo nawet jak cisnąć środkiem stopy to i tak lewy kraj butu upiera się w ten "utwór".

Może i przywykne, ale niezręczne... brr. W sumie to jedyne, co mi się nie podoba w kropie :)

Autor:  Thomas [ 30 Maj 2010, 17:34 ]
Temat postu: 

ManowaR napisał(a):
W sumie to jedyne, co mi się nie podoba w kropie Smile


powiem tak ... to nie wina samochodu,ale to wina twoja ...naucz się poprawni wciskać sprzęgło ... bo ten podnóżek niczemu nie przeszkadza ... kup Range Rovera z lat 94 i wcześniej,ciekawe co tam zrobisz :E

Autor:  ManowaR [ 30 Maj 2010, 17:39 ]
Temat postu: 

Nie mówie, że to jest wina samochodu, ale w poprzednim samochodzie podginałem sobie pedały, by stały szerzej i było wygodniej na nie cisnąć... Lewą na hamulec, a prawą na gaz/hamulec :) I przywykłem, że lewa noga zawsze nad sprzęgłem przy jezdzie po mieście, a tutaj mam ją jakoś wyginać...

To pytanie pozostaje, czy ktoś wie, z czego jest to, zaznaczone czerwonym zrobione, i czy da się go w jakiś prosty sposób zmodyfikować?

Autor:  domin45670 [ 30 Maj 2010, 17:45 ]
Temat postu: 

Nie zmodyfikujesz tego, bo pod wykładziną masz blachę wytłoczoną. To jest nadkole :>

Autor:  Kamillo [ 30 Maj 2010, 18:13 ]
Temat postu: 

ManowaR albo masz stopy jak kajaki, albo technikę kierowania pojazdem z czołgu... stary spójrz w jaki sposób zużyłeś nakładki na pedały, takie częściowe "deptanie" po pedałach jest wręcz niebezpieczne :!: i jeszcze noga nad sprzęgłem... (w rzeczywistości ciągle lekko naciskasz sprzęgło nie zdając sobie z tego sprawy i skracasz jego żywot). jakbyś dziś zdawał egzamin na prawko oblałbym Cię.

Autor:  ManowaR [ 30 Maj 2010, 18:36 ]
Temat postu: 

Noga nad sprzęgłem nie nasicka nań, a i głupio jest cisnąć na pedał jakoś wykrzywiając nogę, a nie nawprost. A nakładek nie zużyłem, trwałe są :)

Jak się jedzie w korku czy w mieście z dużą ilością zakrętów, to nie ma czasu na zdejmowanie jej ze sprzęgła.

Właśnie problemu nie było, tylko tu wystąpił, chociaż to pierwszy samochodzik takiego typu, było lub coś dużego, lub coś także małego, ale znacznie starszej konstrukcji.

A chyba do nauki jazdy wchodzi zboczone ciśnięcie na sprzęgło z wykrzywianiem nogi??? A nie sama jazda? Cisne nań równo i nawprost, pokaże jutro zdjęcie, jak to wygląda :)

Jak ja jeszcze powiem, że rozstawiam siedząc w samochodzie wygodnie nogi i we wszystkich samochodach klasy punciaka z nowoczesnym salonem prawa noga mi się upiera i jest ciasno. I że nie rozumiem, po co robić tak mało miejsca dla nóg kierowcy... Też bym nie zdał?

Jak tam jest nadkole, to źle, będę musiał się przyzwyczaić... coraz częściej wychodzi cisnąć, by wyciskane było całkiem, ale wygoda ponad wszystko :)

min, to nie zdjęcie mego salonu, może mam jakoś inaczej, bo tutaj dla mnie jakoś szeroko wygląda :)

Autor:  domin45670 [ 30 Maj 2010, 18:41 ]
Temat postu: 

ManowaR napisał(a):
Noga nad sprzęgłem nie nasicka nań, a i głupio jest cisnąć na pedał jakoś wykrzywiając nogę, a nie nawprost. A nakładek nie zużyłem, trwałe są Smile

Teraz do mnie dopiero dotarło... Czy Ty piętę cały czas masz opartą o ten "podnóżek" i samymi palcami pięty naciskasz na pedał sprzęgła? :shock:

Autor:  ManowaR [ 30 Maj 2010, 18:46 ]
Temat postu: 

Nie, pięta jest na podłodze, i normalnie poprostu powracam stopę i cisnę na pedał, a tutaj mam podnieść nogę z podłogi i postawić ją na pedał sprzęgła a do tego pod niewygodnym kątem by nie zawadzić butem o ten "podnóżek".

Autor:  ipIV [ 30 Maj 2010, 20:22 ]
Temat postu: 

w glanach nie miałem problemu z naciskaniem pedałów :shock: a mój but to 46 :E Jaką ty masz stope? 55 rozmiar?

[ Dodano: 30 Maj 2010 20:20 ]
poza tym tej całej "półki" sie nie demontuje pod wykładziną masz podłogę stalową.

[ Dodano: 30 Maj 2010 20:22 ]
i też naciskam pedały w taki sposób jak Ty :E po gumowych nakładkach to widać - tak samo mam wytarte :E

Autor:  ManowaR [ 30 Maj 2010, 20:26 ]
Temat postu: 

To nie jest zdjęcie moich nakładek :)

A częściowo chociaż możliwo ją uszczuplić? :)

Mam 45 rozdeptany :)

Autor:  Puntez [ 30 Maj 2010, 22:17 ]
Temat postu: 

To wy w ogóle używacie tego miejsca do "odpoczynku"? Bo ja prawie nigdy, jak sobie przypomnę, że coś takiego jest to kładę czasem. Też mam spory rozmiar buta, jedynie w zimie kiedyś jechałem w traperach to mi się pedały po 2 na raz naciskały :P

Autor:  ManowaR [ 30 Maj 2010, 22:53 ]
Temat postu: 

W tym to i jest problem, że tam normalnie nogi nie chce się układać, ale tak jak jest bardzo ciasno nogam, to noga się tam upiera. Wygodniej, jak tam jest trochę miejsca by tą nogę wyciągnąć, i by ono nie przeszkadzalo cisnąć na pedały.

Autor:  ipIV [ 31 Maj 2010, 06:51 ]
Temat postu: 

naciskaj bardziej lewą stroną stopy :>

[ Dodano: 31 Maj 2010 06:48 ]
ja sam nie wiem jak naciskam pedały :E ale nakładki mam starte jak na tym foto :E

[ Dodano: 31 Maj 2010 06:51 ]
Puntez napisał(a):
To wy w ogóle używacie tego miejsca do "odpoczynku"?

trzeba tam trzymać nogę przy prawidłowej jeździe... lepiej czuć co się dzieje z autem na śliskiej nawierzchni albo jak ktoś lubi pomykać szybko po winkach :E

Autor:  Thomas [ 31 Maj 2010, 07:19 ]
Temat postu: 

ManowaR,musisz kupić traktor i nie będziesz miał problemu,albo rower :E tam pedały są daleko,bo nie wiem jakie nogi trzeba mieć,żeby sprzęgła nie móc wcisnąć :E

Autor:  ManowaR [ 31 Maj 2010, 17:30 ]
Temat postu: 

Aha, zaraz, prawidłowa jazda :) Przy prawidłowej jeździe, to czuje się to wszystko nie nogami a piątym punktem :) No i krop 1.2 8v nie jest bardzo tam przystosowany do takiej jazdy.

Mam rozstaw taki sam jak na zdjęciu :) Ciekawe, problem coraz mniejszy, lecz, cały czas tak i chce lewa strona butu zawadzić o bok tej "podnóżki". I zawadza, z czego - często niewyciskam sprzęgła już nie na połowę, jak wcześniej, ale na ~ 1 cm...

Autor:  ipIV [ 31 Maj 2010, 21:36 ]
Temat postu: 

http://www.youtube.com/watch?v=TMsndzhZnWg ja tam sobie daje rade :E na tasme aparat do fotela przykleiłem :E wycięte rozpędzanie i hamowanie :E kurde tam tyle miejsca jest :roll:

Autor:  ManowaR [ 31 Maj 2010, 21:48 ]
Temat postu: 

Ale zabawa :) Podobnie sprzęgło nie jest wciskane na 100% :)

[ Dodano: 31 Maj 2010 21:48 ]
:) Też to sobie muszę zrobić :)

Autor:  buladag [ 31 Maj 2010, 22:00 ]
Temat postu: 

Zdemontować podstopnicy chyba za bardzo się nie da. Ja również narzekam na miejsce "w pedałach", konkretniej między nimi. W zimowych traperach b. ciężko jest jechać.

Niestety jak usiadłem w nowym Bravo to nie jest wiele lepiej.

Tu duza zaletę ma jak dla mnie Golf II. :E

Autor:  ManowaR [ 31 Maj 2010, 22:39 ]
Temat postu: 

No u mnie podobny problem występuje w każdym drobnym samochodzie z nowoczesnym salonem - prawa noga upiera się w konsole, a lewa - w ten "podnóżek" :).

To samo jak - w fabii jest tak, w octavii już normalnie.

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/