Fiat Punto :: Forum
https://fiatpunto.com.pl/

Gdzie zamontowaliście gaśnice ?
http://fiatpunto.com.pl/topic11241-25.html
Strona 2 z 2

Autor:  Jarek T. [ 03 Sty 2009, 01:12 ]
Temat postu: 

Pro15 Ja mam inne doświadczenia. Kiedyś udało mi się ugasić Fiata Uno mojej siostry. Myślę, że dzięki bardzo szybkiej reakcji bo większego pożaru faktycznie tymi gaśnicami nieda się ugasić. Dlatego pewnie jestem trochę przeczulony na to by ten niemały balast, który wozimy w postaci gaśnicy był łatwo dostępny i spełnił swoje zadanie w razie ...odpukać...potrzeby.

Autor:  Pro15 [ 03 Sty 2009, 02:02 ]
Temat postu: 

ok, ja mam w bagażniku i polise AC. :D

Autor:  Jarek T. [ 03 Sty 2009, 03:03 ]
Temat postu: 

Pro15 Też mam polisę AC tylko znając praktyki ubezpieczycieli boję się za ile lat zobaczyłbym pieniądze za spalone GP i co za otrzymaną kwotę kupię - pewnie rower. Poza tym żal by mi było bezradnie patrzeć jak mój samochód zmienia się w popiół. Ja też wożę gaśnice w bagażniku bo w kabinie niepotrafię znalezć dla niej bezpiecznego i poręcznego miejsca. Jeśli ktoś takie znajdzie to będę wdzięczny za informację.

Autor:  Pro15 [ 03 Sty 2009, 11:17 ]
Temat postu: 

dobra,dobra przecież z tą polisą to żart ale jak tak jest jak piszesz to po co ją wykupujesz?

Autor:  Jarek T. [ 04 Sty 2009, 02:24 ]
Temat postu: 

Pro15 Ja też z tym rowerem trochę żartowałem, mam przynajmiej taką nadzieję. Znam jednak wiele przykładów, gdzie ludzie, którym przytrafiło się jakieś nieszczęście z ich samochodem nieotrzymali żadnego odszkodowania, albo śmiesznie małe. Napewno też znasz takie przykłady np.z telewizji. Ubezpieczyciele w takich sytuacjach robią wszystko aby zminimalizować swoje straty i trudno im się dziwić.

Autor:  Trocadero [ 04 Sty 2009, 12:09 ]
Temat postu: 

Jarek T. napisał(a):
Pro15 Ja też z tym rowerem trochę żartowałem, mam przynajmiej taką nadzieję. Znam jednak wiele przykładów, gdzie ludzie, którym przytrafiło się jakieś nieszczęście z ich samochodem nieotrzymali żadnego odszkodowania, albo śmiesznie małe. Napewno też znasz takie przykłady np.z telewizji. Ubezpieczyciele w takich sytuacjach robią wszystko aby zminimalizować swoje straty i trudno im się dziwić.


1-śmiesznie małe- bo taka była wartość szkody.
2-nie otrzymali- bo się nie należało.
3- zminimalizować ?- żaden ubezpieczyciel nie wejdzie w spór z poszkodowanym o kwotę 500zł - koszty zastępstwa procesowego za duże a napewno nie da się WYDYMAĆ przez panów Mietków oraz im podobnym pacjentom.
4-Telewizja- pokazuje początek tematu nigdy zakończenia -zastanów się dlaczego.

Masz polisę ,masz szkodę - masz prawo domagać się słusznie należnego odszkodowania z tym,że musisz to stosownie udokumentować a nie pyskować oraz próbować uwiarygadniać rozmiar szkody która nie powstała w faktycznie mających miejsce okolicznościach.

Autor:  Wicher [ 04 Sty 2009, 12:46 ]
Temat postu: 

moim zdaniem,nie ma co kombinować bo to ma krótkie nóżki a potem jest tylko wstyd :!: :!: :!:

Autor:  Pro15 [ 04 Sty 2009, 13:25 ]
Temat postu: 

ja nie miałem osobiście problemów bo nie miałem do tej pory potrzeby ale dość dokładnie analizuje Ogólne warunki ubezpieczenia i rzeczywiście są tam zapisy aby jak najbardziej wyrolować klienta dlatego nie ubezpieczam w największej starej polskiej firmie ubezpieczeniowej ... korzystam z ubezpieczęń direct do tej pory miałem w 2 firmach i sie różnią w szczegółach ale czasami dość istotnych w zalezności od indywidualnej sytuacji każdego z nas, bo jednemu zależy na tym a innemu na czym innym ale zawsze trzeba coś wybrac dlatego zawsze wykupuje AC chociaż zdaje sobie sprawę że w przypadku straty to zawsze jest propblem.

Autor:  Trocadero [ 04 Sty 2009, 13:32 ]
Temat postu: 

Wicher napisał(a):
moim zdaniem,nie ma co kombinować bo to ma krótkie nóżki a potem jest tylko wstyd :!: :!: :!:



i nie tylko - wyłudzenie bądz próba grozi karą do 3 lat więzienia + "czarna lista" :(

Autor:  Jarek T. [ 05 Sty 2009, 22:55 ]
Temat postu: 

Oj koledzy, troszkę zeszliśmy z tematu. Ja też oczywiście nie popieram wyłudzania nienależnych odszkodowań. Za takie rzeczy płacimy my wszyscy, bo ubezpieczalnia to nie instytucja charytatywna. Jak z powodu odszkodowań wychodzi na "-" to stawki idą w górę. Inna sprawa, że ubezpieczyciele wszystkich traktują jak potencjalnych naciągaczy. Przypuszczam, że w przypadku pożaru pojazdu, gdy kierowca nie użyje gaśnicy, bo np. nie zdąży jej wydobyć nim pożar się rozszaleje, to z odszkodowaniem AC będzie duży problem. To wystarczy by podejrzewać próbę wyłudzenia odszkodowania. Stąd też ten temat poruszamy.

Autor:  Pro15 [ 06 Sty 2009, 00:17 ]
Temat postu: 

Raczej nie mają podstaw to że ktoś nie uzył gaśnicy nie znaczy że musiał gasić pozar bo nikt nie jest strażakiem, należy ratować siebie i pasażerów a nie auto po to jest włąsnie polisa AC.

Autor:  Jarek T. [ 06 Sty 2009, 00:58 ]
Temat postu: 

Ja mam wykupiony cały pakiet w Generali. Pamiętam jak około dwa lata temu czytałem ich regulamin to był tam taki podpunkt, który nakładał na kierowcę obowiązek zminimalizowania szkód wszelkimi możliwymi środkami. Nieużycie gaśnicy, która jest wyposażeniem obowiąskowym każdego pojazdu może być uznane za niespełnienie tego warunku. Oczywiście, jeśli w samochodzie będą dzieci, osoby ranne itp. to można się tłumaczyć wyższą koniecznością. Jeśli jednak będziesz jechał sam, lub z osobami pełnoletnimi, pełnosprawnymi i wszyscy wyjdą z tego bez uszczerbku na zdrowiu, to mam durze wątpliwości czy nebędzie to pretekst do niewypłacenia odszkodowania.

Autor:  Adam3206 [ 06 Sty 2009, 14:13 ]
Temat postu: 

a wracajac do tematu gasnic to u mnie od nowosci gasnica znajduje sie w bagazniku w torbie na rzepy. :D

Autor:  Pro15 [ 06 Sty 2009, 17:39 ]
Temat postu: 

u mnie też w torbie nba rzepie w bagażniku

Autor:  Maciek83 [ 06 Sty 2009, 21:49 ]
Temat postu: 

... i u mnie też w torbie na rzepy w bagażniku

Autor:  Jarek T. [ 06 Sty 2009, 22:56 ]
Temat postu: 

Wygląda na to, że bagażnik to jedyne możliwe miejsce na gaśnicę w GP. Osobiście wolałbym mieć ją w kabinie dobrze umocowaną z łatwym i szybkim dostępem a jednocześnie tak, aby nie zawadzała ani nie szpeciła wnętrza. Bagażnik moim zdaniem ma kilka wad jako miejsce na gaśnicę:
1.rygiel elektryczny - bardzo fajna rzecz, niestety duże prawdopodobieństwo, że nie zadziała w przypadku pożaru
2.bagażnik jak sama nazwa mówi służy do wożenia bagażu a gaśnica - będzie na samym dole
3.pożar najczęściej wybucha pod maską a tu trzeba zatrzymać samochód i biegać w przeciwną stronę do bagażnika w sytuacji gdzie liczy się każda sekunda

Autor:  Pro15 [ 06 Sty 2009, 23:09 ]
Temat postu: 

Ganice w kabinach to mają Tiry :D

Autor:  Jarek T. [ 06 Sty 2009, 23:38 ]
Temat postu: 

Pro15 Fiat Uno też miał w kabonie - po stronie pasażera tak ładnie zamaskowaną, że wcale się nie dziwię, że nie zauważyłeś.

Autor:  Pro15 [ 07 Sty 2009, 12:18 ]
Temat postu: 

NIgdy nie małem Uno ale to chyba nie był samochód

Strona 2 z 2 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/