Mam problem gdyż jednocześnie przestały działać wycieraczki i silnik
dmuchawy. Oto co juz sprawdziłem:
- bezpieczniki: wszystkie w centralce pod deską rozdzielczą plus pod pokrywą silnika (koło
akumulatora), także dwa pod kierownicą
- przekaźniki: 3 za centralką z bezpiecznikami (od strony silnika) plus na wszelki wypadek moduł pod pokrywą silnika (w którym są 2 przekaźniki) - każdy sprawdzony miernikiem i "naocznie" obejrzany w środku
- wentylator nadmuchu plus moduł z rezystorami
- kostki z kablami przy stacyjce (był tu na forum jeden watek tego dotyczący): wypięte i sprawdzone czy nie ma nadtopień itp., dodatkowo styki "męskie" w stacyjce
sprawdzone miernikiem czy zwierają obwód po przekręceniu kluczykiem (dlatego nie
rozbierałem dalej stacyjki)
*******
Zauważyłem ze kabel niebiesko-czarny wychodzący z najnizej połozonej wtyczki z kablami w centralce z bezpiecznikami (od strony kierowcy) ma bezpośrednie połącznie z silnikiem wentylatora nadmuchu (nie dochodzi do modułu z rezystorami) i na nim nie ma napięcia, bez względu na to co sie włączy.
Analizując schemat elektryczny instalacji widać że napięcie i na wycieraczki i na wentylator podaje przekaźnik E1 umieszczony za centralką z bezpiecznikami. Nie wiem który to jest (są tam trzy, różnej wielkości) ale jak pisałem wczesniej, wszystkie po wymontowaniu sprawdziłem.
Pomyślałem ze trzeba szukać obwodu sterującego elektromagnesem przekaźnika E1 i wg schematu prąd do niego doprowadza kabel oznaczony na schemacie jako "AG" czyli "niebiesko-żółty". Problem w tym że kabel taki jest ale dochodzi tylko do białego rozdzielacza przewodów (chyba jest to rozdzielacz) zawieszonego na prawo od centralki z bezpiecznikami, czyli do niej bezposrednio juz nie. Bardzo trudno tam dokładnie wszystko obejrzeć (zwłaszcza za centralką).
Jesli ktos ma jakiś pomysł co jeszcze sprawdzić to proszę napisać.
Pozdrawiam
Wojtek
[ Dodano: 06 Lis 2008 10:45 ]Problem rozwiązany: na jednej z wtyczek z kablami podłączonych od tyłu do centralki z bezpiecznikami, nie łaczył jeden ze styków w kostce. Ot tak - "ze starości"
