Witam!
Mam problem na konsoli z kontrolka hamulca recznego, nie wiadomo dlaczego wlacza mi sie w czasie jazdy, reczny jest zwolniony na 100%, zapala sie i znika, nierownomiernie mryga, czasami potrafi swiecic sie ok. 2 minut. Co moze byc przyczyna? Siadly czujniki?

całkiem możliwe że masz mało płynu hamulcowego. sprawdz sobie i ewentualnie dolej

Inną przyczyną może być źle ustawiona zapadka dźwigni h. ręcznego. Odkęć obudowę z h. ręcznego i zajrzyj do środka, zobacz, czy zapadka się normalnie cofa.

Raczej mało płynu hamulcowego.
Mi zapalała się przy przyśpieszaniu, płyn się cofał za bardzo i czujnik dawał sygnał. Dolałem i mam spokój...

Hej. W pierwszej kolejności sprawdziłbym poziom płynu hamulcowego. Prawdopodobnie jest go po prostu za mało. Jeśli poziom będzie prawidłowy pozostaje sprawdzenie czy dźwignia dobrze przyciska kołek łącznika stykowego hamulca ręcznego. Jeśli tak nie będzie czeka Cię jego wymiana. Zadziałanie samej lampki można sprawdzić sobie, korzystając z pomocy drugiej osoby. Naciskamy na gumowy koreczek na korku zbiorniczka (płynu hamulcowego) raz na jakiś czas a ta osoba mówi nam, czy zapala się lampka. Pozdrawiam.

Dziekuje wszystkim za odpowiedzi, wiece moze jak sprawdzic ten poziom plynu hamulcowego? Czy moze trzeba z tym jechac do warsztatu?

PS: Jestem informatykiem, niemam pojecia o samochodach, wiec grzebanie w nim odpada raczej

Otwierasz maskę i przy podszybiu, bardziej po prawej stronie będzie taki zbiorniczek (zakładając, że masz 1,1 silnik, ale chyba w każdym tak samo...)
Ma on na korku pompkę, z odchodzącym kabelkiem i symbol zacisku/hamulca.

Po prawej stronie masz na zbiorniczku wytłoczone MIN i MAX.

U mnie było blisko minimum i właśnie podczas przyspieszania cofał się plyn i kontrolka się świeciła...

[ Dodano: 15 Maj 2010 13:48 ]
Jeśli będzie za mało, kupujesz płyn (ja kupilem DOT4, bo DOTy są mieszalne), zalałem i funko

Dokładnie, na 90% jest to zbyt mała ilość płynu hamulcowego. Miałem podobny problem.

A pojawiły się jakieś luzy na pedale hamulca ? Ja też miałem podobną sytuacje, tylko u mnie skończyło się to wymianą przetartych przewodów hamulcowych.

Faktycznie poziom plynu jest w zakresie 'minimum', jednak mam teraz problem bo nie mam pojecia jaki rodzajem musze obecny uzupelnic?

Co do hamulca to wrecz odwrotnie, musze mocno docisnac zeby ostro zachamowac, a pedal i tak sie do konca nie dosciska... zreszta mi to pasuje bo w innych autach i nawet na kursie podobno zbyt gwaltownie hamowalem, a tutaj w sam raz .

Płyn hamulcowy DOT 4

tak jak pisałem:

Ok kupilem DOT4, teraz mam tylko problem jak otworzyc ten zbiornik zeby nic nie polamac/niezepsuc (mam takiego zyciowego pecha, ze wszystko mi sie rozlatuje). Wyglada na to ze mam jakies dodatkowe dziwne zabezpieczenie (to biale cos), o co chodzi?

http://www.youtube.com/watch?v=v24LR79DIXc





Btw. moglby mi ktos cala procedure wymiany plynu hamulcowego napisac? Poprostu otwieram zbiornik, wlewam ponad poziom minimum, moze troche wiezej, zakrecam i moge jezdzic autem?

generalnie tak jak piszesz, odkręcasz (jedną ręką unieruchamiasz/trzymasz to białe a żółtym kręcisz) nalewasz powyżej minimum jednak poniżej maksimum. To czy możesz wtedy jechać, jest kwestią sporną , gdyż na twoim miejscu zainteresowałbym się bardzo gdzie, a w sumie którędy uciekł płyn, aby nie okazało się nagle na skrzyżowaniu że masz przód auta do klepania.

Sugerujesz ze ten plyn mi skads ucieka ? A to nie jest tak, ze sie zuzywa?

Btw. dzieki za porady, plyn DOT4 K2 dolany, kontrolka juz nie miryga. Wie ktos od czego to biale cos jest?

to białe to czujnik poziomu płynu.
zużycie płynu hamulcowego polega na traceniu jego właściwości ściskalnych, a nie na ubywaniu. Jak już ktoś mądrze pisał na forum, jest to układ zamknięty. Na 100% masz gdzieś przeciek. Pytanie jest: gdzie i jak wielki. A w związku z tym że to układ hamulcowy, to nawet jeśli przeciek jest niewielki, nie należy tego bagatelizować.

Kurde, a to pech... za dwa tygodnie mialem jechac 800km w dwie strony, ale teraz to sie boje .

Nie wiesz moze jakim sposobem znalezc zrodlo tego przecieku?

no może aż bez takiej paniki, ale pamiętaj o tym. Chyba że jedziesz do trójmiasta na wakacje to zajedź - obejrzymy i coś poradzimy ;-)




Kanał, lampa i trzeba śledzić przewodu od pompy aż do koła czy nie są gdzieś spocone. Szczególna uwagę trzeba patrzeć na łączeniach i przewodach elastycznych. Jeśli przewody będą suchutkie, korektory hamowania czyste, to może Ci uciekać przez cylinderki rozpierające w tylnych hamulcach, - dzieje się tak kiedy okładziny na szczękach się skończą lub samoregulator się zatnie i tłoczek wyjdzie za daleko, to wtedy trochę się poci i jest ubytek.

Powiedzmy, ze jade obowdnica obok Trojmiasta, niestety kompletnie nie znam geografi tego miasta, do tego jestem swiezym kierowca z malego miasteczka, takze nie wiem czy bym sobie tam poradzil w tej metropolii .

To co piszesz to juz dla mnie czarna magia, chyba bede musial oddac auto do mechanika... jak bede mial finanse.

to nic trudnego wjedz na kanał i powoli z lampą prześledz przewody,a jak nic nie znajdziesz to poproś znajomego co ma jakieś pojęcie o autach niech ci pomoże pozdejmować bębny i zobaczyć cylinderki.Pokombinuj sam mechanik to wydatek kasy

Mi na ten przykład przecieka przy tylnej belce... jak kończy się twardy przewód... Chciałem dokręcać, ale jeszcze bym upierdzielił gwint i by było auto bez hampli...

Teraz tego nie ruszam, nie ma warunków... Pomyślę jak będzie sucho..

Zgadza sie znalazlem przeciek z przodu auta, jak sie odkreci lewe/prawe kolo, poszla uszczelka czy cos takiego. Auto juz u mechanika.

może uszczelniacz tłoczka

Chodzilo o jakis wezyk przy kole, przy okazji okazalo sie ze trzeba wymienic rozrzad oraz tylni wahacz = 700zl .

czyli przewód elastyczny, ja mam w planach cale zawieszenie a kasa

A bez kasy się nie obędzie SZKODA