Cześć wszystkim. Piszę ten post dla wszystkich, którzy dalej nie potrafią naprawić tego problemu - dziś udało mi się to zrobić, a rozwiązanie było co najmniej głupie. Otóż przejrzałem sobie schemat fiatowski połączeń z wycieraczką, oraz rozebrany układ wycieraczki i wyszło mi, że to nie ma prawa działać chyba, że a) schemat jest niepoprawny lub b) Fiat podpiął odwrotnie wtyki. Polazłem do auta i w strugach deszczu, z miernikiem w dłoni ropocząłem sprawdzanie i jakież było moje zdumienie gdy okazało się, że to opcja b)

zamiana dwóch zewnętrznych kabli miejscami naprawiła problem i wycieraczka działa jak należy

Procedura sprawdzenia czy u Ciebie nie jest to samo wygląda następująco:
1) włączamy zapłon, a wycieraczkę zostawiamy wyłączoną
2) bierzemy miernik (jak kto nie ma to żaróweczka 12V z dwoma kabelkami, etc.) jeden kabelek miernika przyciskamy do środkowego złącza wtyczki, a drugim próbujemy każdy z zewnętrznych. Jedno powinno wykazać 12V, drugie 0V.
3) Teraz ciągle mając jeden z kabelków podpięty do środkowego złącza (masa) dotykamy pojedyńczo blaszek silnika (tych wyjść z białego podełeczka do silnika). Jeśli w obu mamy 0V, a w poprzednim teście było 12V na jednym z kabelków to wystarczy rozpiąć kostkę i zamienić skrajne kabelki miejscami.
4) Po zamianie przetestować włączając i zaraz wyłączając wycieraczkę
UWAGA! Pamiętajcie, że do działania wycieraczki trzeba zamknąć klapę niestety

Albo zrobić tak jak ja i puścić kable górą, by już nigdy się nie przejmować tym złączem
