Witam,
to mój pierwszy post na tym forum
Jesli chodzi o przewymiarowany aku, to są 4 sprawy do rozważenia:
- miejsce na niego, ja miałem kiedyś zamontowany 72Ah i ledwo wszedł - zamocowany był przy pomocy dorobionych uchwytów ale leżał stabilnie i ani drgnoł (telepiący sie aku będzie szybciej się uszkadzał wiec montaz jest tu bardzo ważny)
- napięcie na aku - jako elektronik robiłem z ciekawości pomiary napięcia i prądu ładowania tego aku - byłem zaskoczony że ten mały alternator jest w stanie poprawnie ładować ten aku, bez żadnych problemów po 20 minutach jazdy w lecie a 35 minutach w zimie napięcie dochodziło do powtarzalnych 14,42 i sie utrzymywało tak jak należy wiec moge powiedzieć jedno - sprawny alternator przy dobrym podłączeniu klem niebędzie miał problemów z takim aku (innych przypadków wogóle niebiorę pod uwagę)
- jesli mamy wiekszy aku, to w razie potrzeby możemy dłużej "pokręcić" silnikiem przy rozruchu - przecież czasami zdaża się jakaś drobna awaria albo "stare" świece
- prąd rozruchowy. mój aku miał 550A, miernikiem cengowym halotronowym legalizowanym do 1500A, otrzymywałem wynik że w zimie prąd rozruchu był "tylko 330A" natomiast w lecie około 600A. i tu pojawiły sie schody
. nigdy niemiałem problemu z uruchomieniem samochodu, przez 3 lata zrobiłem 65kkm na jedych świecach ale wtedy 2 razy rozrusznik mi padł - za pierwszym razem spaliły się uzwojenia a za drugim razem oberwało złącznik zębatkowy.Morał z tego taki, na zimę można dać i 100Ah, ale na lato <60Ah aby prąd rozruchu niebył za duży. A że mój aku padł, no to teraz zamontowałem 55Ah i niemam żadnych problemów, i taki polecam z własnego doświadczenia.
