Autem wróciłem kilka dni temu pod blok i dwa dni stał. Rano chciałem go odpalić ale akumulator był mocno padnięty więc naładowałem go prostownikiem i wstawiłem do auta. Auto normalnie kręci rozrusznikiem ale nie odpala. Jedyna różnicą jaką zauważyłem to taka że kontrolka od wtrysku zawsze zapalała się od razu po przekręceniu kluczyka, teraz po 2 sekundach zwłoki po innych kontrolkach jak kontrolka oleju czy ręcznego. Nie wiem co robić bo klemy wyczyściłem, bezpieczniki sprawdziłem..niby ok, a tu nadal lipa. Sąsiad dał pomysł że to może być wilgoć ale sam już nie wiem. Proszę o pomoc
[ Dodano: 23 Paź 2013 10:34 ]Okazało się że Imobilizer padł..300 zł skasowanie.