Witam. Dawno mnie nie było - ale to wyłącznie za sprawą tego iż mój punciak się nie psuł

Teraz mam ciekawą sprawę - temperatura podczas jazdy dochodziła do poziomu gotowania. Wentylator pomimo wysokiej temperatury nie załączał się... postanowiłem to sprawdzić...Okazało się, że brakowało płyny chłodniczego - dolałem. Następnie, klasycznie próbowałem zrobić zwarcie na kostce od czujnika z chłodnicy...i nic. wiatrak stoi...kolejną próbą było podłączenie wiatraka pod prostownik na krótko - działa, kręci...jestem już dobrej myśli... sprawdziłem czy na kostce doprowadzającej prąd jest prąd

i jest... następnie podłączyłem całą wiązkę z powrotem ( są 3 kostki: do zasilania, do czujnika w chłodnicy i do wentylatora) dla upewnienia, że przez wiązkę idzie prąd do wentylatora - sprawdziłem czy prąd jest w kostce przy wentylatorze - jest. Więc postawiłem tutaj na uszkodzenie wiązki gdzieś na kabelku idącym do czujnika w chłodnicy. Odwiązałem całą wiązkę z izolacji i faktycznie - przewód jakiś taki sparciały, popuchnięty i w połowie przerwany przy kostce od czujnika...OK - mamy rozwiązanie, trzeba szukać nowej wiązki/przewodu... Motorpol Legnica ASo fiat - 400/500zł - cała wiązka

chyba coś ich....na szrocie 40zł ale znalazłem tylko jedną. Zanim jednak przystąpiłem do zakupu postanowiłem przeprowadzić ostateczny eksperyment który obalił powyższe przypuszczenia...Mianowicie po odpięciu wiązki zostały mi 2 przewody - 1-kabelek z kostką do wentylatora, 2- kostka zasilająca. Pomyślałem - skoro prąd na kostce jest, wentylator sprawny, więc po połączeniu tych dwóch wspomnianych kostek powinno spowodować uruchomienie, a tu d***.. i co teraz? za słaby prąd? bezpieczniki? tylko gdzie ich szukać? i które to? znalazłem w schowku bezpieczniki ale nie ma rozpiski...lecz jakby to był bezpiecznik to nie byłoby prądu na kostce zasilającej...sam już nie wiem. proszę o pomoc w tej sprawie
