Witam! Jestem nowy na tym forum. Od miesiąca posiadam punto 1.9jtd z 2000r. Mam problem ze wskazaniami temperatury na zegarach, i nie wiem czy jest to wina termostatu czy czujnika temp wody. Żeby wskazówka temperatury podskoczyła na 90st to chyba, musiałbym jeździć z 50km po mieście w korkach. Czasami po przejechaniu odcinka 15-20km dopiero zaczyna iść do góry. Przed chwilą podłączyłem punto pod FESa, po przejechaniu ok 1km i ok 10min pracy na jałowym biegu temperatura wody według komputera pokazywała 62,3st, a wskazówka na zegarach tylko kawałek poszła do góry (była jeszcze przed pierwszą grubą kreską na skali). Spalanie auta wychodzi przy temperaturach na zewnątrz ok 5-6st C: po mieście ok 13km/l. Teraz takie pytanie, czy wskaźnik na zegarach oszukuje?

Nowoczesne silniki wysokoprężne w niskich temperaturach zewnętrznych mogą bardzo powoli się rozgrzewać. To uboczny skutek wysokiej sprawności tych jednostek – straty na ciepło są dużo mniejsze niż w silnikach o starszej konstrukcji (czy benzynowych). Bardzo często przez pierwsze kilometry od rozpoczęcia jazdy termostat jest zamknięty, by zapewnić odpowiednio wysoką temperaturę pracy silnika. Niestety, nie funkcjonuje wtedy ogrzewanie wnętrza.

Autor postu otrzymał pochwałę

BogdanK, ale jeżeli pisze że dopiero po przejechaniu 15-20 kilometrów wskazówka mu się podnosi to jednak coś jest na rzeczy. Sam mam diesla i wiem wolniej się grzeje niż benzyna , ale nie tak wolno jak pisze roberto121,

Autor postu otrzymał pochwałę

Tomek040982 no fakt (przeoczyłem te 15-20 km), więc może niesprawny jest termostat.

Termostat jest pewnie do wymiany, a inna sprawa że zegary w Punto II są tak zrobione, że pierwsza kreska od zera jest jak silnik osiągnie około 60*C.

Autor postu otrzymał pochwałę

Wystarczy uruchomić silnik i obserwować wąż prowadzący od termostatu do chłodnicy. Zanim temperatura silnika osiągnie 80-90 stopni C, przewód przy sprawnym termostacie będzie chłodny, natomiast po przekroczeniu 90 stopni C powinien się rozgrzać. Jeżeli wąż nagrzewa się już przy 50-60 stopniach C, a silnik ma problemy z osiągnięciem optymalnej temperatury (90 stopni C), można przypuszczać, że termostat jest niesprawny.

Po wymianie termostatu na verneta, auto osiąga 90st po ok 6-7km po mieście. Jedynie zastanawiające jest to że wyjęty stary termostat z auta był zamknięty. Może jest opcja że termostat był sprawny a tylko czujnik oszukiwał? I jeszcze jedno pytanie, czy mogę dolać innego płynu do chłodnic niż był lany poprzednio? Bo po wymianie zrobił się mały ubytek poniżej minimum.

Jak mój padł to po wyjęciu też był zamknięty, a auto nie chciało się nagrzać i na światłach spadała temperatura silnika. Chyba stary termostat po prostu zużywa się w ten sposób, że się otwiera przy niższej temperaturze więc później już się nie zamyka jak temperatura silnika spada poniżej 80*C.