Witam serdecznie.

Mialem konto na forum ale chyba zostało skasowane i nie moge sie zalogowac.

Problem z moim PUNTO zaczal sie okolo pol roku temu. Padlo wspomaganie. Jeden elektryk wymienil silniczek w kolumnie ale problem znowu sie pojawil. Jeździlismy tak kilka miechow i zamierzalismy oddac auto do elektryka innego. I nagle miesiac temu auto przestalo odpalac i gaslo podczas jazdy.

https://www.dropbox.com/s/ocx99qox8ajfz ... 140253.mp4

Nie dalo sie odpalic, kasowal sie zegar a wskazowki szalaly.

Wymieniono mi swiece i akumulator. Padlo podejrzenie tez na alternator. Zostal zregenerowany. Auto oebralem wczoraj i smigalo. Dzis zona pojechala i zas zgasl podczas jazdy. Po 20 minutach odpalil i podjechala do elektryka w Czeladzi i auto zgaslo pod warsztatem. Jakis czas wczesniej inny mechanik stwierdzil ze to elektrozawor na pompie paliwa w silniku.

Auto odpalalo zawsze po 20 minutach. Przed wymiana aku i alternatora. Czy ktos mial podobny problem ? Co mozna jeszcze sprawdzic ? Komputer byl wyjety i wyczyszczony i sprawdzony.

Prosze o jakas pomoc i sugestie... zaczyna mnie to meczyc juz.

Pozdrawiam serdecznie.

Najpierw sprawdź i wyczyść przewód masowy do silnika (wszystko wymieniłeś i zregenerowałeś, a na filmiku widać, że prawdopodobnie jest problem z masą).

A gdzie on sie znajduje ?
Pozdrawiam.

[ Dodano: 19 Sty 2013 15: ]

Dobra
Moj zaufany mechanik po dwoch dniach walki znalazl usterke - " Czujniki położenia wału korbowego"
I auto smiga...
Smigalo do dzis...
Swieci sie kontrolka akumulatora. Sprawdzilem napiecie na AKU i wynosi 13,33 Volta. Googlujac troche - dowiedzialem sie ze to alternator. Byl zreszta regenerowany 2 tyg temu plus nowy aku. Wszystko na gwarancji. I zas mnie czeka wizyta u elektryka.

Swoja droga co sie moze stac gdy nie ma ladowania ? Auto moze zgasnac podczas jazdy ?

Na początek skontroluj sobie, czy masz dobrze naprężony pasek klinowy alternatora. Niewykluczone, że któryś z przyłączy, lub przewodów na alternatorze jest „luźny”, bądź skorodowany. Oczywiście klemy winny być czyste ( dobrze dokręcone) a akumulator nie ma prawa chwiać się w swoim mocowaniu.
Co do samego akumulatora, to spotkałem się z przypadkami nabycia tzw. leżaków magazynowych, które to zostały szybko zweryfikowane przez warunki zimowe i wymienione na nowe.
Jeśli chodzi o słabe ładowanie, lub jego brak to w przypadku obecnych zimowych warunków, będziesz miał problem z uruchomieniem auta, lub podczas pracy samochodu mogą powstać problemy z działaniem niektórych odbiorników, czy elementów instalacji elektrycznej samochodu.
Nie polecam też pozostawiania rozładowanego akumulatora w samochodzie ( mróz itd.), lecz w miarę możliwości jego podładowanie, przy użyciu ładowarki, bądź prostownika zależnie od konstrukcji i typu akumulatora.

Oczywiście, na samym akumulatorze daleko nie zajedziesz (może być niesprawny alternator lub regulator napięcia, ew. tak jak wcześniej pisał AndyPol problem z paskiem klinowym).

Jeżeli autor wątku Puntoser chce zaspokoić swoją ciekawość dotyczącą akumulatora, proszę odwiedzić fachowy poradnik pisany dla laików - http://www.akumulatory.auto.pl/Nie polecałbym również stosować metody "na lenia", czyli ładowania prostownikiem na akumulatorze podłączonym do instalacji samochodu (bez jego demontażu). Można oczywiście, ale jeden raz na milion zdarza się, że instalacja pójdzie z dymem. W takich wypadkach lepiej zastosować prostownik elektroniczny, który na bieżąco monitoruje stan instalacji elektrycznej samochodu - http://www.akumulatory.auto.pl/porady#34