witam
z gory sorki jesli bylo juz to pytanie na forum ale nie moge znalesc podobnego ktore moglo vby mi pomoc

otoz kilka mies temu (5-6 ) zmienilem zwykle zarowki h7 mijania na blue ice h7 swiecily mi do tamtego tygodnia
swiatla byly bardzo jasne i pieknie oswietlaly droge
ostatnio stwierdzilem ze nie mam prawego wiec ruszylem tylko kostka przy zarowce i sie zaswiecilo i tak kilkukrotnie mi sie zdarzylo po postoju np nocnym
w koncu nie dawalo to skutku
kupilem zestaw 2 nowych zarowek ale juz tylko wg producenta swiecacych bialym swiatlem , nie zoltym( nic w stylu podrobiony xenon etc)
zmienilem dwie i efekt mnie zdolowal poniewaz prawe swiatko jak nie swiecilo tak nie swieci,lewe wczesniej bez problemow teraz swieci slabo wrecz(zolto - pomaranczowo)

zrobilem maly eksperyment

polaczylem + lewego swiatla z + prawego kabelkiem tylko na dotyk i oba swiatla zaczely swiecic ale tak jakby w zabawce z rozladowana bateria(żarzyły sie)
gdzie moze lezec problem??

Może masz zaśniedziałe (przepalone) styki w kostkach od świateł (warto je przeczyścić).

ok spoko
a czy lampy sa tylko na 3 srubach z wierzchu czy sa jakies tajemnicze ukryte srubki bo dostep do kabli , zarowek i kostek jest straszny??

Tego typu problem (niedawno temat był na tapecie, więc takowy już istnieje) dotyczył ostatnio awarii body kompa.


P.S. Jak kwestia świateł, to raczej poddział elektryka, a nie ogólny PII. Proszę na przyszłość lepiej dobierać dział, w którym zakładasz temat. Przenoszę.