Jeśli chodzi o alternatory regenerowane ( można oddać do takiej naprawy swój własny), to powinny one odpowiadać parametrom nowych, często wymienia się zużyte łożyska, uszkodzone regulatory napięcia, diody prostownicze, szczotki itd. Warsztaty wyspecjalizowane w regeneracji sprawdzają również uzwojenia i wirniki ( czy nie doszło na nich do zwarć, bądź przerw itd.) dokonują również prób sprawdzenia alternatora po wykonanej regeneracji. Jeśli jest to zrobione solidnie ( przy zastosowaniu solidnych części), alternator nie odbiega żywotnością (a czasem nawet je przewyższa) od wyrobów fabrycznych. Oczywiście można liczyć również na gwarancję.
Trafiają się również naprawiacze, którzy zakładają tanie łożyska i inne elementy, do tego czasem po prostu brak im doświadczenia, czy sprzętu, by wyłapać wszystkie uszkodzenia alternatora i po ich regeneracji nie można liczyć na długą eksploatację. Dlatego lepiej popytać w swojej okolicy, o dobry warsztat, który nie będzie bał się dać gwarancji po skończonej regeneracji.
Proponuje również trzymać się z daleka od najczęściej chińskich zamienników w podejrzanie niskiej cenie, bo bywają źródłem niepotrzebnych nerwów i kłopotów.
