Witam. Po wymianie zegarów z obsługą tempomatu gdy włączę zapłon i natychmiast nie odpalę silnika tylko wyłączę go i potem znowu przekręcę na zapłon to wskaźnik temperatury wędruje max do góry po czym z powrotem w dół a na wyświetlaczu pokazuje się komunikat o nadmiernej temp.
O co chodzi ? Tak ma być?

Tak ma nie być. Taki objaw standardowo występuje przy słabym akumulatorze.

Akumulator jest na full. Sprawdzany, testowany, w sumie nawet jeszcze świeży.

Rozumiem, że na poprzednich zegarach było dobrze. Może problem leży w jakości połączenia zasilania zegarów

Wątpię. Bo miałem dwa rodzaje zegarów. Ten standardowy z małym wyświetlaczem i dwa z dużym. I na każdym z dużym wyświetlaczem była ta przypadłość.

[ Dodano: 09 Paź 2016, 13:44 ]

Hmmm. Znalazłem coś takiego:

http://www.fiatforum.com/grande-punto/3 ... rning.html

Ale alternator sprawdzałem... ładowanie jest, a może to wina rozrusznika ? Ostatnio słyszę, że sobie już popiskuje przy odpalaniu i może pobiera za duży prąd przez co powoduje zbyt duży spadek napięcia na akumulatorze i po ponownym przekręceniu na zapłon już napięcie na aku jest dość niskie, hmm
Może to wina czujnika temperatury chłodzącej ?

No nic, posprawdzam upływność prądową i napięcie ładowania raz jeszcze oraz sam stan akumulatora.

[ Dodano: 09 Paź 2016, 20:11 ]

No dobra, sprawdziłem dwa razy. Napięcie ładowania przy wszystkim co jest włączonym (łącznie z awaryjnymi i długimi światłami) to 13,65V.
Napięcie akumulatora w spoczynku to 12,45V.
Więc raczej wykluczałbym ładowanie i winę akumulatora. Akumulator to Centra Futura 60Ah 600A prądu rozruchowego.

Spróbuję jeszcze sprawdzić sam prąd rozrusznika miernikiem cęgowym gdyż to zwykle występuje w następującej sytuacji.
Chcę odpalić i kręcę za krótko i nie uda się zapalić. Wtedy wiadomo, kluczyk w drugą stronę i z powrotem na zapłon - i wtedy pokazuje się opisywana sytuacja ze wskaźnikiem temperatury. Możliwe, że rozrusznik się sypie i zaczyna żreć akumulator pobierając za duży prąd, przez co chwilę po takiej próbie rozruchu akumulator dostaje na tyle w kość, że spada jego napięcie spoczynkowe.

[ Dodano: 17 Paź 2016, 19:12 ]

Sprawdziłem wtyczkę i podmieniłem liczniki - na obu to samo się dzieje więc wykluczam i wtyczkę i licznik.
Jutro wymienię czujnik temperatury. Przy odpiętej wtyczce tego czujnika - nie ma żadnego komunikatu o zbyt wysokiej temperaturze przy odpalaniu i po zapłonie.

Złośnik, dowiedziałeś się, co może powodować, że wskazówka zachowuje się w taki sposób?

U mnie niedawno wysiadł alternator. Po regeneracji na pierwszy rzut oka wszystko działa sprawnie, ale wariuje wskazówka temperatury. Otóż na rozgrzanym silniku, kiedy wskazówka pokazuje 90st wyłączę silnik i ponownie go uruchomię po ok pięciu minutach wskazówka temperatury dźwiga się na 90 st, po czym opada prawie na sam dół, żeby ponownie wrócić na 90 st.

Ostatnio w korku zauważyłem, że wentylacja zwalnia, a światła przygasają. Po dodaniu gazu wszystko wraca do normy.

Warsztat, który naprawiał samochód ponoć wszystko pomierzył i według nich wszystko jest w porządku.

Podłączyć woltomierz do instalacji samochodu, obserwować wskazania. W razie spadku napięcia odczytać obroty silnika.
Jeśli obroty utrzymują na właściwym poziomie (mówię o biegu jałowym) to winny jest alternator lub jakieś znaczne chwilowe zwarcie w instalacji. Jeśli obroty silnika znacznie spadają w chwili spadku napięcia np. poniżej 600RPM to trzeba by zajrzeć do przepustnicy.

No właśnie obroty stoją w miejscu, a jednak słychać jak wentylator zwalnia, a światła przygasają.
Jutro podjadę na warsztat, który mi to naprawiał. Mam nadzieję, że mi to poprawią.