Fiat Punto :: Forum https://fiatpunto.com.pl/ |
|
Rozwalone PIIFL -> wylądowanie na dachu http://fiatpunto.com.pl/topic33098.html |
Strona 1 z 2 |
Autor: | Patricco90 [ 17 Sty 2012, 22:49 ] |
Temat postu: | Rozwalone PIIFL -> wylądowanie na dachu |
Witam wszystkich, szperam tam po necie, w poszukiwaniu części do Punciaka, żeby go po wypadku zrobić i napotkałem otóż to forum. I chciałbym Się poradzić co zrobić, od czego zacząć? Krótki opis historii: Punciaka mam od ponad 2 lat, zrobiłem nim 20tys. średnie spalanie 4l/100km, aż tu do tej soboty. Wypadłem z drogi, pod kątem do rowu, tak ze zaryłem prawą stroną bardziej(rów miał 1,5m głębokości) następnie auto poleciało w stronę lewą, przekręcając się ze leżało na całej masce i szybie.(silnik zgasiłem po 10-15s jak się tylko z pasów wypiąłem) Silnik leżał ok. godziny do góry nogami, postawiliśmy go na koła, z kolegą z ciągnikiem, dociągnął mnie do domu. Po wepchaniu punciaka do garażu zauważyłem, sprawdziłem: - poziom płynu w zbiorniczku od chłodnicy OK - olej na bagnecie OK - bez plam oleju pod silnikiem - chłodnica pogięta bardzo, (prawie pękła, bo ciągle mokra) - wiatrak połamany Spróbowałem z ciekawości tylko odpalić i usłyszałem tylko przerwania w zapalaniu. Więc go nie chciałem na siłę próbować itp. miałem już na taki dzień dość wrażeń. Przed zamknięciem garażu zauważyłem pęknięty wąż, rozwalony na pół(stojąc przed silnikiem, po prawej stronie chłodnicy na samym dole) Wykręciłem akumulator i to było na tyle moich oględzin. Więc się chce poradzić, powiedzcie co sprawdzić itp w domu będę dopiero w piątek, to dopiero wtedy będę działał dalej. Zapomniałem dopisać z zderzaka nic nie zostało, chłodnica cofnięta ok. 8-10cm. Jak zawszę mogłem pomiędzy silnikiem a wiatrakiem rękę spokojnie włożyć to w sobotę nie udało by mi się to już. |
Autor: | wojtass18 [ 17 Sty 2012, 22:53 ] |
Temat postu: | Re: Rozwalone PIIFL -> wylądowanie na dachu |
wstaw zdjęcia, opłaca się naprawiać ? |
Autor: | Patricco90 [ 17 Sty 2012, 23:07 ] |
Temat postu: | Re: Rozwalone PIIFL -> wylądowanie na dachu |
Wstawie, ale dopiero w piątek jak będę w domu(muszę zrobić) No właśnie tu się zastanawiam auto normalnie na kołach(nawet powietrze nie zeszło czyli kołami nie uderzyłem ze tak powiem błotniki wyklepie i sam pomaluje maska nowa 400zl zderzak 120 już ceny atrapy i listy zderzaka nie pamiętam, ale mniejsza z tym Chłodnica 200zl wiatrak ok. 350 lewa lampa 160zl (prawa do spawania uchwyty kolega mi to zrobi bo ma spawarkę) lusterka 2x40zl cen nadkoli nie pamiętam ale tez muszę szyba 500zł lub 300 jeżeli sam wymienie tez z kolegą i nie wiem jak wygląda sprawa z pasami? bo są wystrzelone nowe albo jak się da to naprawa nieduże wgniecienie drzwi chyba muszę rozebrać drzwi i wypchać, jak się tak uda i tył prawy koło koła nie wiem czy się uda od srodka To jest wersja 3d samochodu. Błotniki maska zderzak raczej sam zrobię bez jakiegoś mechanika chłodnica wiatrak lampy pasy mozliwe i ze szyba pytanie co silnikowi, czy to rozrusznik? coś nie podoba mi sie chlodnica intercoolera jak by to możliwe ze od niej wąż pęknięty w piątek się okaże Jedynie Sobie nie poradzę co tam z silnikiem i możliwe z bokiem kierowcy ze za dużo do wyklepania. |
Autor: | wojtass18 [ 17 Sty 2012, 23:13 ] |
Temat postu: | Re: Rozwalone PIIFL -> wylądowanie na dachu |
napisałeś że był dach, konstrukcja dachu, słupki całe ? w silniku zawsze mogło coś się skrzywić, uszkodzić co przeszkadza w uruchomieniu, trzeba by było się dobrze przyjrzeć, |
Autor: | Patricco90 [ 17 Sty 2012, 23:16 ] |
Temat postu: | Re: Rozwalone PIIFL -> wylądowanie na dachu |
całe, jedynie 3-4 wgniecione nie duże kamyczki, to jak będę miał czas to szpachla była by |
Autor: | wojtass18 [ 17 Sty 2012, 23:20 ] |
Temat postu: | Re: Rozwalone PIIFL -> wylądowanie na dachu |
jak małe to bym nawet tego nie ruszał, zresztą małe wgniecenia da się wyciągnąć ale to trzeba specjalisty |
Autor: | Patricco90 [ 17 Sty 2012, 23:27 ] |
Temat postu: | Re: Rozwalone PIIFL -> wylądowanie na dachu |
Piątek-Sobota się okaże co robić, sprzedawać czy robić. Jak z tatą będziemy w domu i oglądniemy. Bo sprzedawać za jakieś 4 tyś się nie opłaca i czy ktoś by tyle dał wogóle za niego. w przypadku gdy liczę to co wiem co trzeba zrobić to wychodzi ok. 3tys to tak jeszcze bym tylko tys dołożył ze względu ze mało ale to naprawdę mało palił mi. Bo jak naprawa ma wynieś więcej jak 4 tys, to chyba już nie robię |
Autor: | wojtass18 [ 17 Sty 2012, 23:33 ] |
Temat postu: | Re: Rozwalone PIIFL -> wylądowanie na dachu |
Patricco90 napisał(a): Bo sprzedawać za jakieś 4 tyś się nie opłaca i czy ktoś by tyle dał wogóle za niego. handlarz, wyklepie po kosztach i na allegro jako bezwypadkowy z przebiegiem 50tyś km |
Autor: | Patricco90 [ 17 Sty 2012, 23:35 ] |
Temat postu: | Re: Rozwalone PIIFL -> wylądowanie na dachu |
no tylko ze ma 170tys teraz, na kierownicy wydać to i tak, poduszki wystrzelone, srednio szanowany, ale za to co 2 tyg czyszczony w homologacji ciezarowej, i nigdy mu nie zalowałem, bo chociaż ze jak się szuka, to Vmax te auta mają 164 ale czemu 180 udało mi się, potem juz prawie 190 ale to juz na autostradzie katowice-krakow między bramkami i ciągle go tak trzymałem lecz wtedy spala 10l/100km |
Autor: | kox [ 17 Sty 2012, 23:45 ] |
Temat postu: | Re: Rozwalone PIIFL -> wylądowanie na dachu |
w pierwszym poście nie pisałes o poduszkach, co post to dodajesz usterki |
Autor: | Patricco90 [ 17 Sty 2012, 23:48 ] |
Temat postu: | Re: Rozwalone PIIFL -> wylądowanie na dachu |
zapomniałem o tym, jak bym miał dla Sb go robić, to ich bym nie kupował, zapomniałem bo nie patrzę na ceny poduszek dlatego |
Autor: | Angry_Us3r [ 18 Sty 2012, 01:41 ] |
Temat postu: | Re: Rozwalone PIIFL -> wylądowanie na dachu |
Ja uważam, że jeśli buda jest prosta i nie wyjdą jeszcze jakieś większe kwiatki, to warto robić. Wiadomo, jak teraz z szukaniem dobrego auta, a tak wiesz co masz i robisz to dla siebie. Trafisz na takiego "igła, nic nie stuka i nie puka" i włożysz 3 koła na start bez problemu. Jeszcze na siebie zarobi. |
Autor: | wojtass18 [ 18 Sty 2012, 01:46 ] |
Temat postu: | Re: Rozwalone PIIFL -> wylądowanie na dachu |
Patricco90 napisał(a): no tylko ze ma 170tys teraz, no problemos, cofanie liczników jest w modzie |
Autor: | K3 [ 18 Sty 2012, 11:36 ] |
Temat postu: | Re: Rozwalone PIIFL -> wylądowanie na dachu |
Patricco90 napisał(a): zapomniałem o tym, jak bym miał dla Sb go robić, to ich bym nie kupował, zapomniałem bo nie patrzę na ceny poduszek dlatego Własnego życia nie lubisz? |
Autor: | Patricco90 [ 18 Sty 2012, 12:26 ] |
Temat postu: | Re: Rozwalone PIIFL -> wylądowanie na dachu |
poduszki Ci nic nie dają, wiem to po sobocie, tylko straszą; pasy natomiast dają duzo! i fotele jakie są |
Autor: | oko21 [ 18 Sty 2012, 12:50 ] |
Temat postu: | Re: Rozwalone PIIFL -> wylądowanie na dachu |
Patricco90, Tobie nic nie dały, bo nie uderzyłeś czołowo. Wolałbym wystrzał poduszki niż uderzenie głową w kierownicę albo w dechę, po stronie pasażera. |
Autor: | STax [ 18 Sty 2012, 13:13 ] |
Temat postu: | Re: Rozwalone PIIFL -> wylądowanie na dachu |
oko21 napisał(a): . Wolałbym wystrzał poduszki niż uderzenie głową w kierownicę albo w dechę, po stronie pasażera. W kierę albo w dechę, to raczej tylko jakby bez pasów jechać Generalnie poduchy są po to, żeby nie rzucało głową, bo to może kark uszkodzić, a nie po to, żeby nie uderzyć w kierę. |
Autor: | K3 [ 18 Sty 2012, 13:38 ] |
Temat postu: | Re: Rozwalone PIIFL -> wylądowanie na dachu |
Patricco90 napisał(a): poduszki Ci nic nie dają, wiem to po sobocie, tylko straszą; pasy natomiast dają duzo! i fotele jakie są Poduszki tez duzo pomagaja, wszystko zalezy od sytuacji... Aczkolwiek sam mialem wypadek przy 100km/h, gdzie poduszki nie byly potrzebne... |
Autor: | Patricco90 [ 18 Sty 2012, 13:49 ] |
Temat postu: | Re: Rozwalone PIIFL -> wylądowanie na dachu |
Okk, mam inne pytanie wracając do tematu Zapewne dużo osób musiało coś dokupować, ja zawsze szukam na necie i już kiedyś znalazłem taką stronę jak: http://4cars.pl/ Wydaje mi się ze tam ceny jak na razie są najniższe. Jak tu na forum są odpowiednie tematy takie proszę nowemu wskazać miejsce, link itp |
Autor: | oko21 [ 18 Sty 2012, 13:59 ] |
Temat postu: | Re: Rozwalone PIIFL -> wylądowanie na dachu |
STax, różne cuda się zdarzają. Nawet w pasach można walnąć w kierę. Ale nie ważne teraz. Patricco90, a samemu poszukać nie łaska? Wszystko trzeba na tacy podać? Jest opcja "szukaj", wystarczy skorzystać. |
Autor: | _marcin00_ [ 18 Sty 2012, 13:59 ] |
Temat postu: | Re: Rozwalone PIIFL -> wylądowanie na dachu |
Ale jeżeli chodzi o blachy, to kupuj używane oryginały, bo w sklepie kupisz w tej cenie co najwyżej zamiennik. |
Autor: | Patricco90 [ 18 Sty 2012, 14:26 ] |
Temat postu: | Re: Rozwalone PIIFL -> wylądowanie na dachu |
Myślisz kolego ze nigdzie nie szukałem? tutaj po prostu na forum takiego tematu nie mogę znaleźć . Z cen nowych to ta strona chyba jak na razie najtańsza, bo na kilku elementach jest różnica nawet 500PLN. O allegro już nie wspomnę, bo tak przegrzebane mam ze wszystko wiem w jakiej cenie, i taniej żeby się jeszcze opłacało to nie mam. Bo w pobliskim sklepie z częściami się raczej mi nie opłaca(chociaż sprawdzę). A też sprawdziłem wszystkie szroty w promieniu 50km na dziś pozostał mi ostatni, ale to po zajęciach. |
Autor: | wojtass18 [ 18 Sty 2012, 14:31 ] |
Temat postu: | Re: Rozwalone PIIFL -> wylądowanie na dachu |
zamienniki zapewne nie orginalne, a zamienniki szybko szlak trafi jak _marcin00_, piszę szukaj ori używek |
Autor: | Angry_Us3r [ 18 Sty 2012, 18:51 ] |
Temat postu: | Re: Rozwalone PIIFL -> wylądowanie na dachu |
Tylko ori używki - zamienniki zjada w takim tempie, że Polonez się chowa. |
Autor: | Patricco90 [ 18 Sty 2012, 19:00 ] |
Temat postu: | Re: Rozwalone PIIFL -> wylądowanie na dachu |
Ale przykłady o czym mówisz? zderzak, maska, lampa. chlodnica,wiatrak Co im się może dziać? Macie jakieś własne doswiadczenie? ze taki zamiennik coś się z nim stało? Ja mam taki przykład i to mi znajomy mowił, zeby pierdziecic org i uzywki, kupil nową chłodnice do hondy za 120zl jezdzi juz trzeci rok z nią [ Dodano: 18 Sty 2012 18:00 ] Zapomniałem dodać iż mam listę co chce kupić mam ta stronę, jak narazie czekam bo ciągle podkreślam decyzji czy go robie czy sprzedaje dalej nie ma. Ale jeżeli będe go robil, wszystko zamawiam w jednym miejscu a nie, ze co częsc to w innym miejscu bo potem to sie pogłubie, jeszcze jutro sprawdzam na 3 szrotach czy coś było by z częsci bo jedynie to tam jeszcze |
Strona 1 z 2 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |