Fiat Punto :: Forum
https://fiatpunto.com.pl/

Możliwy przekręt?
http://fiatpunto.com.pl/topic29449-50.html
Strona 3 z 5

Autor:  buladag [ 28 Cze 2011, 09:46 ]
Temat postu: 

Oczywiście jeszcze jest pytanie ila czasu minęło od zakupu.

Autor:  jarosz19 [ 28 Cze 2011, 09:51 ]
Temat postu: 

buladag napisał(a):
Jak podpisał, że się zapoznał ze stanem, to "komis" powie, że kolega kupił całe auto, rozbił, poskładał i teraz chce zwrotu i niestety nie udowodni, że tak nie było.


przecież to widać, że to już jakiś czas jest zrobione, a nie świeże więc nikt nie uwierzy, że to on zrobił jak ma auto kilka dni

Autor:  buladag [ 28 Cze 2011, 10:08 ]
Temat postu: 

Szmata z solą i taki efekt gotowy.

Autor:  _marcin00_ [ 28 Cze 2011, 11:44 ]
Temat postu: 

Tak spojrzałem na te zdjęcia i normalnie brak słów na takiego "uczciwego" sprzedawcę. Tym bardziej rozumiem co autor tematu teraz czuje bo podobne przygody miałem ze swoim kropkiem chociaż okazało się, że mój nie był sklejany z dwóch, ale też miał wadę ukrytą i oczywiście był "bezwypadkowy". Szczęśliwie u mnie wystarczyło zainwestować w samochód ~800zł i jest dobrze, ale tak samo dałem się nabić w butelkę i nawet nie miałem za bardzo jak walczyć ze sprzedającym który zaniżył wartość samochodu na fakturze.

Niestety teraz już wiem że ciężko kupić samochód używany w dobrym stanie i bezwypadkowy, a handlarze powinni być w jakiś sposób kontrolowani i mieć przepisami nałożoną odpowiedzialność za sprzedawane samochody tak żeby szybko oduczyli się przekrętów. Eh rozmarzyłem się, a przecież żyjemy w Polsce :E

Autor:  jareo85 [ 28 Cze 2011, 11:53 ]
Temat postu: 

james napisał(a):
Też tak czytam wasze opinie i nie zgadzam się, że kolega nie może nic zrobić. Jakby kupił od prywatnego właściciela to wtedy byłby problem. Komis natomiast jako firma specjalizująca się w obrocie autami ma obowiązek zbadać je i rzetelnie poinformować o stanie faktycznym kupującego. Żadna podpisana klauzulka o zapoznaniu się ze stanem faktycznym nie ma tu nic do rzeczy. Kupujący dostał towar z wadami ukrytymi o których przez komis nie został poinformowany (a mieli taki obowiązek). I według mnie jeżeli nie pójdą na ugodę w komisie to ma sprawę na 100% wygraną. Pozdrawiam kolegę i życzę spokoju bo pewnie ostatnio nie za dobrze sypiasz.



Sypiam dobrze:-D jak dowiedziałem się bardzo dużo rzeczy na ten temat które świadczą że nie jestem zdany sam na siebie. Na forach prawnych jest całkiem sporo na ten temat i wskazane są art. z KC którymi należy się kierować w piśmie do komisu (tak żeby wiedzieli że nie mają do czynienia z ciemną masą). Tak że każda klauzura na umowie kupna/sprzedaży jest do podważenia w takich sytuacjach nawet ta że ,,kupujący zapoznał się ze stanem technicznym...,,. Dzisiaj byłem w stacji kontroli pojazdów na kanale i potwierdzili to co podejrzewałem. Dzwoniłem też do rzeczoznawcy który jest też biegłym :> i powiedział żeby wysyłać takie pisemko (które wcześniej napiszę z rzecznikiem praw konsumenta) i zażądać zwrotu pieniędzy na drodze ugody w którym będzie że jeżeli się nie zgodzą to sprawa trafi do sądu cywilnego. Może i jest faktem że będzie trzeba trochę stracić na rozprawach ale wątpię czy będą chcieli przyjeżdżać prawie 100km na takie posiedzenia :twisted: Teraz tylko trzeba mieć jaja ze stali i się dać :D

Autor:  _marcin00_ [ 28 Cze 2011, 12:00 ]
Temat postu: 

Tylko sprawdź jaką wartość pojazdu masz wpisaną na fakturze z komisu, bo potem wyjdzie na to że oddadzą Ci zaniżoną wartość samochodu i będziesz jeszcze bardziej stratny.

Autor:  jareo85 [ 28 Cze 2011, 12:03 ]
Temat postu: 

Na fakturze jest 10500 PLN.

Autor:  _marcin00_ [ 28 Cze 2011, 12:09 ]
Temat postu: 

No i taką kwotę możesz wywalczyć niezależnie od tego czy dałeś tyle czy więcej, chociaż jak na FLke z takim silnikiem to tak z 3tyś zł za mało na fakturze.

Autor:  jareo85 [ 28 Cze 2011, 12:37 ]
Temat postu: 

A w rzeczywistości zapłaciłem mniej.

Autor:  greg505 [ 28 Cze 2011, 19:27 ]
Temat postu: 

jareo85 napisał(a):
A w rzeczywistości zapłaciłem mniej.

szczerze to wspolczuje,
ale z drugiej strony skoro auto bylo tansze, o dobre kilka tysiecy niz srednia cena rynkowa, to chyba wiadomo ze cos z nim nie tak, nie ma okazji...

Autor:  jareo85 [ 29 Cze 2011, 08:55 ]
Temat postu: 

Nauczkę dostałem :x i już takiego błędu nie popełnię. A powiedzcie mi czy wogule można jeździć po polskich drogach takimi zlepkami?

Autor:  _marcin00_ [ 29 Cze 2011, 09:02 ]
Temat postu: 

Chyba nigdzie nie można, bo została naruszona konstrukcja samochodu - w tym momencie masz samochód który już gnije na spawach w bardzo ważnym miejscu czyli podłoga na całej długości spawu. Jeżeli samochód był źle pospawany to na naszych wspaniałych dziurawych drogach może się złożyć i to jest niebezpieczne. Jedynie przeszczep nadwozia ma sens ale to jest dosyć duża kasa i tak.

Autor:  jareo85 [ 29 Cze 2011, 09:31 ]
Temat postu: 

Przeszczep nadwozia???? Czyli odłączenie całej góry na wysokości progów i zamocowanie jej na nowym podwoziu? Może głupie pytanie ale nie znam się na takich czarach :)

Autor:  2rotor [ 29 Cze 2011, 09:49 ]
Temat postu: 

jareo85 napisał(a):
Przeszczep nadwozia???? Czyli odłączenie całej góry na wysokości progów i zamocowanie jej na nowym podwoziu? Może głupie pytanie ale nie znam się na takich czarach :)


Chodzi o całkowitą przeprowadzkę do innej, całej, zdrowej karoserii.
Btw naprawdę nie wiem jak mogłeś tak dać się zrobić w balona, wystarczyło się schylić pod auto i wszystko jest jasne.

Autor:  djrusso [ 29 Cze 2011, 13:22 ]
Temat postu: 

Jak widać nawet budżetowe auta takie jak Punto są spotykane na rynku wtórnym jako składaki.
Jak dla mnie mało opłacalne jest takie przedsięwzięcie...,ale..
Polak jest zdolny do wszystkiego.

Autor:  _marcin00_ [ 29 Cze 2011, 13:35 ]
Temat postu: 

djrusso napisał(a):
Jak dla mnie mało opłacalne jest takie przedsięwzięcie


Dla kogoś widać było opłacalne skoro skleił dwa samochody, zresztą spójrz sobie na ceny połówek samochodów, chodzą za śmieszne ceny, kupisz 2 połówki pójdziesz do mietka, mietek pospawa, położy tonę szpachli, popsika mazidłem i funkiel nówka jeżdżona przez dziadka do kościoła, z przebiegiem a jakże max 160kkm, oczywiście bezwypadkowy (przynajmniej w tej konfiguracji :E )

A cwaniaczek po złożeniu takiego samochodu spokojnie zarabia jeszcze na jego sprzedaży i na pewno niezłe pieniądze.

Autor:  jareo85 [ 29 Cze 2011, 13:36 ]
Temat postu: 

A powiedzcie mi jeżeli jest taka możliwość przełożenia bebechów do nowej karoserii to ile to mogło by kosztować? I gdzie można dostać takie coś? Bo na allegro nic nie znalazłem...

Autor:  _marcin00_ [ 29 Cze 2011, 13:44 ]
Temat postu: 

Kupujesz sobie najbiedniejszą wersję PIIFL żeby miało tyle samo drzwi co Twoje i przekładasz silnik, wnętrze, wyposażenie, to co zostanie sprzedajesz, składaną z dwóch karoserię złomujesz i masz pewny samochód. W sumie najlepiej szukać samochodu z uszkodzonym silnikiem/skrzynią biegów żeby było taniej.

[ Dodano: 29 Cze 2011 13:44 ]
O ceny karoserii się nie pytaj lepiej, bo w Eperze sprawdzałem z ciekawości - 2/3 wartości salonowego Punto Classic trzeba by zostawić w ASO, a to jeszcze trzeba poskładać i polakierować :E

Autor:  jareo85 [ 29 Cze 2011, 13:52 ]
Temat postu: 

Heh ten pomysł mi się podoba :P Ale gdzie teraz znaleźć takiego dziada który będzie miał dobrą budę bo tak jak mówiłem na allegro nic nie znalazłem.

Autor:  rafal-pl [ 29 Cze 2011, 13:52 ]
Temat postu: 

Nawet o tym nie myśl wjedź do salonu i powiedz żeby Ci kasę oddali.
Ja bym im nie popuścił. Za takie cfaniactwo. Nawet jeżeli ktoś im zostawił to auto w rozliczeniu za nowy to ślepi by nie byli że to składak...

Autor:  jareo85 [ 29 Cze 2011, 13:59 ]
Temat postu: 

Nie no ja tego tak nie zostawię :twisted: ale jeżeli była by taka możliwość że oni za to zapłacą to mi to by się podobało. Bo silnik jest OK a drugiego takiego 95 konnego to jak na razie do kupienia nie widziałem.

Autor:  ipIV [ 29 Cze 2011, 14:00 ]
Temat postu: 

jareo85 napisał(a):
Przeszczep nadwozia????

Jak masz zdolności majsterkowicza i 2-3tyg wolnego i 1000zł na nową budę to do dzieła :E

http://allegro.pl/fiat-punto-i-blotnik- ... 04690.html Coś takiego :> widziałem na allegro za 800zł i to na kołach, bez drzwi silnika, wnętrza poza deską rodzielczą i z papierami :E

Tylko poskładać wnętrze od 0 tak, żeby kompletnie nic nie trzeszczało to ciężko będzie.

3 tyg przekładka i miesiąc walczenia z trzeszczeniem :>

2ga osoba potrzebna tylko do przerzucenia silnika w warunkach garażowych :P

Autor:  jareo85 [ 29 Cze 2011, 14:02 ]
Temat postu: 

Chociaż tak teraz patrząc na te 95 koni to i może HGT był by lepszy :P

[ Dodano: 29 Cze 2011 14:02 ]
Niestety moje jest 3-drzwiowe.

Autor:  ipIV [ 29 Cze 2011, 14:06 ]
Temat postu: 

jareo85 napisał(a):
Niestety moje jest 3-drzwiowe.

ja tylko przykład rzuciłem - takie nadwozie z PII też można kupić ;)

[ Dodano: 29 Cze 2011 14:06 ]
Ale gra nie warta świeczki jak samemu nie zrobisz przez koszty :>

i tak drogo jak samemu - bo jeszcze koszty lakiernika.

Autor:  jareo85 [ 29 Cze 2011, 14:09 ]
Temat postu: 

Tzn. wiesz jak bym miał odzyskać tylko część kaski to bym chyba wolał wywalczyć zwrot kosztów takiej podmianki budy i lakiernika. A jak się uda odzyskać całą sumę to będę musiał kupić taki sam model auta bo świetna fura :D !

Strona 3 z 5 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/