Fiat Punto :: Forum
https://fiatpunto.com.pl/

Z Puntem po "ćwiartkę" ;)
http://fiatpunto.com.pl/topic2641-150.html
Strona 7 z 12

Autor:  ziutek997 [ 22 Mar 2012, 10:20 ]
Temat postu:  Re: Z Puntem po "ćwiartkę" ;)

Najchętniej przejechałbym się autem z takim samym silnikiem dla porównania... Gdyby było coś faktycznie nie tak może warto by zabrać go do ASO.

Autor:  liferelax88 [ 22 Mar 2012, 20:24 ]
Temat postu:  Re: Z Puntem po "ćwiartkę" ;)

ka-8 napisał(a):
odzalowuje kwote za przeglad ktora akurat w przypadku tego silnika jest znosna
a mozesz zdradzic ile taki przeglądzik kosztuje i co wchodzi w jego zakres ?

Autor:  ka-8 [ 14 Maj 2012, 23:49 ]
Temat postu:  Re: Z Puntem po "ćwiartkę" ;)

Zeby nie bylo ze nic sie nie dzieje... :) Poniekad sprawa zwiazana z FL-em bo opony z niego pochodzily. :)

Przy zmianie obuwia na lato, FLowi zalozylem kupione w poprzednim sezonie do 'dwojki' Micheliny (z ktorych jestem naprawde bardzo zadowolony - auto idzie poslusznie za reka, jedzie sie cicho i czuje sie ze auto lzej idzie niz na fabrycznych Firestonach), za to "dwojka" dostala Firestony ktore przejezdzily juz na FLu ponad 75000km ale dlugo na nich nie pojezdzila... W niedziele jade sobie sobie moja benzynowa dwojka, tu nagle slysze "tyktyktyktyk..." - jakby cos sie przyczepilo do opony (kamyk jakis czy cus). Cos mnie jednak tknelo, zatrzymalem sie i co widze? Opona trzymala jeszcze cisnienie (pewnie jakbym dalej pojechal to by puscila), ale zobaczylem rozciecie o dlugosci okolo 10cm i na jego koncu jakas wystajaca blache - jak sie pozniej okazalo kawalek odlamywanego ostrza od nozyka do tapet ktory to kawaleczek ostrej blaszki lezal sobie na jezdni. Nie ryzykowalem dalszej jazdy tylko wymienilem kolo, przy okazji przypominajac sobie ze w benzyniaku zapas ma juz 11 lat. :) Tak wiec, dzis rano pojechalem do gumiarza i zakupilem ogumienie Debica Passio 2, sztuk dwie. Pocieta guma juz nie nadawala sie do niczego innego jak na przemial, wiekowy zapas poszedl tez do utylizacji, a 'zdrowa' opona z pary ktora byla zalozona na osi w czasie incydentu z blaszka w oponie poszla na zapas. Tak wiec os przednia obsluguje nadal Firestone, a tylna nowe Debice.

Dobrze ze "Michalki" poszly do Multijeta, bo Michelina "prawie nowki" byloby mi znacznie bardziej szkoda niz ponad piecioletniego dobrze juz zjechanego Firestona ktorego dziwnym trafem akurat w tym sezonie zdjalem z Multijeta zeby zalozyc do starszej benzynowej 'dwojki'.

Przy okazji, jezeli ktos uzytkuje to jakie macie wrazenia w kwestii trwalosci Debicy Passio 2? Jakie przebiegi przy spokojnej jezdzie wytrzymuja te opony?

Autor:  benny86 [ 28 Maj 2012, 22:34 ]
Temat postu:  Re: Z Puntem po "ćwiartkę" ;)

Cytuj:
Przy okazji, jezeli ktos uzytkuje to jakie macie wrazenia w kwestii trwalosci Debicy Passio 2? Jakie przebiegi przy spokojnej jezdzie wytrzymuja te opony?

W poprzednim samochodzie wytrzymały mi niespełna 60kkm, niby jeszcze miały bieżnik ponad 2mm, ale kupiłem w zimie okazyjnie nówki więc na wiosnę już nie zakładałem starych (musiałbym najpózniej w połowie sezonu je zmienić, więc dodatkowy koszt)

Autor:  ka-8 [ 04 Cze 2012, 02:29 ]
Temat postu:  Re: Z Puntem po "ćwiartkę" ;)

benny86, 60000km ale jako przyrost stanu licznika (czyli lacznie na letnich i zimowkach) czy tez 60000km tylko na letnich do stanu 2mm bieznika? Jezeli to pierwsze to szału nie ma, Firestony na przedniej osi dojechaly do bez mala 80000km tylko na nich i jeszcze jest sporo bieznika. Mysle ze do 100000km powinny bezproblemowo dojechac, o ile nie bede palil gum na starcie spod swiatel (a nie lezy to w mojej naturze).

Autor:  ka-8 [ 06 Cze 2012, 00:12 ]
Temat postu:  Re: Z Puntem po "ćwiartkę" ;)

131500km - niestety szykuje sie grubszy wydatek. :( Ruszam sobie we wtorek ze stopu a tam je*udu! Huk i widze ze lewa szyba obok mnie dostala pajeczyny i sie troszke posypala (troszke, bo kompletnie sie sypnela po najblizszym zamknieciu drzwi). ;) Najpewniej jakis kamien spod kol jednego z przejezdzajacych obok samochodow. Pieknie... Kropek dzis nocuje w serwisie, jutro bede wiedzial czy szyba bedzie na srode i czy w srode wlasnie bedzie mozna auto juz odebrac. No i ile mnie za to skasuja. :-/

Autor:  buladag [ 06 Cze 2012, 02:46 ]
Temat postu:  Re: Z Puntem po "ćwiartkę" ;)

Nie no nie świruj, że do serwisu oddałeś samochód do wymiany przedniej szyby bocznej. :E Toć to 15min roboty, z odkurzeniem pozostałości po poprzedniej włącznie.

Autor:  ka-8 [ 06 Cze 2012, 03:05 ]
Temat postu:  Re: Z Puntem po "ćwiartkę" ;)

Ze wzgledow czysto organizacyjnych bardziej mi pasowalo zostawic auto dzis i jutro po szychcie odebrac o ile zaklad wyrobi sie ze sciagnieciem wlasciwej szyby na jutro. :)

Autor:  liferelax88 [ 06 Cze 2012, 12:44 ]
Temat postu:  Re: Z Puntem po "ćwiartkę" ;)

Po raz pierwszy słyszę, żeby boczna szyba poszła od kamienia ;O

Niemniej nie zazdroszczę ;/

Autor:  ka-8 [ 07 Cze 2012, 00:36 ]
Temat postu:  Re: Z Puntem po "ćwiartkę" ;)

Zaden inny powod nie przychodzi mi do glowy, wokol ludzi nie bylo, za to spory ruch aut. No chyba ze ktos sie zaczail w krzakach z kamieniem, ale jakos malo mi sie wydaje to prawdopodobne.

Jakas dziwna szybe zamontowali prawde mowiac (gdybym nie zostawial auta a patrzyl co montuja to bym sobie takiej nie dal zalozyc) - chinszczyzna jakas "Fuyao", z sieci wyczytalem ze to ponoc naprawde duzy producent ale jakos nie mam zaufania do produktow z Chin, zwlaszcza ze nieopodal, w Zarach robi bardzo dobre szybki Saint Gobain. No, ale dobra... jest zamontowana, zobaczymy co to bedzie, na razie wyglada normalnie - jak szyba. Nie wyroznia sie niczym szczegolnym.

Przy okazji... dalej szukam jakiegos dobrego warsztatu mechanicznego (nie ASO) we Wroclawiu i okolicach. Najlepiej takiego ktory specjalizuje sie w obsludzie Fiatow. Poszukuje takowego od kilku lat i jak w miejscach gdzie bylo mi dane wczesniej mieszkac zawsze sie jakis znalazl, tak we Wroclawiu cos mi te poszukiwania nie ida. Mile widziane sugestie miejscowych uzytkownikow gdzie mozna zabierac Kropka bez wiekszej obawy o auto i portfel.

Autor:  wojtass18 [ 07 Cze 2012, 09:30 ]
Temat postu:  Re: Z Puntem po "ćwiartkę" ;)

liferelax88 napisał(a):
Po raz pierwszy słyszę, żeby boczna szyba poszła od kamienia

jest możliwe, znam przypadek że taki kamień przy otwartym oknie trafił kierowcę i doszło do tragedii

Autor:  liferelax88 [ 07 Cze 2012, 11:06 ]
Temat postu:  Re: Z Puntem po "ćwiartkę" ;)

wojtass18 napisał(a):
jest możliwe, znam przypadek że taki kamień przy otwartym oknie trafił kierowcę i doszło do tragedii


To co, jezdzimy w kaskach ? ;)

Autor:  ka-8 [ 29 Wrz 2012, 23:32 ]
Temat postu:  Re: Z Puntem po "ćwiartkę" ;)

Dawno nie bylo zadnego wpisu - kropek bardzo malo ostatnio jezdzi, ale zawsze troszeczke do przodu choc niewiele. Szykuje sie zmiana tlumika, ale w koncu po 134800km przejechanych na fabrycznym tlumiku ma prawo do tego dojsc. Co ciekawe nie przepalil sie ani nie przerdzewial jak zwykle to bywa gdy slychac ze tlumik zaczyna pierdziec. Otoz... przerdzewiala warstwa zewnetrzna (poszycie) i wyglada to mniej wiecej tak jakby ktos nacial "skorke" tlumika a ona po prostu odeszla. :) O sprawie dowiedzialem sie zmieniajac opony - po zdjeciu jednego z kol byla niespodzianka. Tak wiec mimo ze na razie jezdzi jak zwykle, trzeba sie szykowac na wymiane bo dlugo to on juz nie pociagnie.

Przy okazji zmienilem olej nie po 30000km tylko po 15000km z racji tego ze troche czasu juz od wymiany uplynelo a pozostale 15000km to nie wiem w jakim okresie dojezdze, przynajmniej w moim obecnym stanie wiedzy - nie zanosi sie na jakas znacznie intensywniejsza eksploatacje w najblizszym czasie. Oczywiscie ponownie smarowanie silnika zapewnia Elf Excellium LDX 5W/40.

Poza powyzszym problemem z tlumikiem i przepalona zarowka podswietlenia tablicy rejestracyjnej - eksploatacja nadal bezproblemowa (i oby tak bylo nadal).

Autor:  ziutek997 [ 30 Wrz 2012, 14:09 ]
Temat postu:  Re: Z Puntem po "ćwiartkę" ;)

ka-8 - u mnie z wydechem jest podobnie :) Rozwarstwiła się ostatnia puszka :) Ale na razie jest cicho i nie ma żadnych dziur. Jak kupowałem auto to na przeglądzie powiedzieli mi że to normalne przy dieslach i że trochę jeszcze pojeździ zanim się całkiem rozpadnie.

Też używam oleju ELF :)

Autor:  ka-8 [ 30 Wrz 2012, 23:32 ]
Temat postu:  Re: Z Puntem po "ćwiartkę" ;)

Ja tam do wymiany sie nie spiesze (wiadomo, koszt nawet jezeli nie bedzie to jakis bardzo markowy tlumik), jak jeszcze pojezdzi to bedzie milo. Orientuje sie ktos moze kto robi (robil wlasciwie) oryginalne tlumiki na fabryczny montaz do P2FL z Multijetem? Oryginal okazal sie byc bardzo trwaly - w koncu 6 lat prawie wytrzymal ponad 130000km, bardzo przyzwoity wynik, wiec moze wartoby zainwestowac w taki sam, chociaz pewnie i tak skonczy sie na tlumiku z Ostrowa, w poprzednich autach bylem z ich wyrobow zadowolony.

Autor:  pieta [ 01 Paź 2012, 15:50 ]
Temat postu:  Re: Z Puntem po "ćwiartkę" ;)

ja w swoim (co prawda 1.2 benzyna a nie diesel) wymienilem fabryczny na kompletnego wydech firmy asmet. Nie byl najtanszy (wyroby pluciennika sa tansze) ale na forach opli chwala wyroby tej firmy.
Jak sie sie sprawuje to nie wiem ale do momentu sprzedazy punto wygladal jak nowy :E

Autor:  ziutek997 [ 02 Paź 2012, 22:16 ]
Temat postu:  Re: Z Puntem po "ćwiartkę" ;)

ka-8, a orientowałeś się już może jakiego rzędu jest to wydatek??

Autor:  ka-8 [ 03 Paź 2012, 23:21 ]
Temat postu:  Re: Z Puntem po "ćwiartkę" ;)

Nie na razie nie orientowalem sie, sprobuje jeszcze dojezdzic na nim troszeczke skoro nie halasuje.

Autor:  liferelax88 [ 04 Paź 2012, 08:54 ]
Temat postu:  Re: Z Puntem po "ćwiartkę" ;)

To chyba standardowa przypadłość w P2FL 1.3 ON. Też wymieniłem tłumik, z tego powodu co Wy, pomimo tego, że nie był głośny.

Autor:  ka-8 [ 07 Paź 2012, 22:52 ]
Temat postu:  Re: Z Puntem po "ćwiartkę" ;)

Jakos na razie nie ryczy wiec na spokojnie znajde warsztat, podpytam o cene, itd. itp...

W miedzyczasie przyjrzalem sie zimowkom i niestety... Fuldy Kristall Montero 2 dokonaly zywota, bieznik 3,0-3,5mm to na zime juz kiepsko a jest szansa ze autko bedzie wiecej jezdzilo tej zimy. Przy stanie licznika 135755km FL dostal wiec nowy komplet opon zimowych, padlo na Vredestein Snowtrac 3 (165/70 R14 czyli standardowy rozmiar). Mialy byc Micheliny, ale niestety cena troche byla za wysoka jak dla mnie. :(

Autor:  ka-8 [ 17 Paź 2012, 02:08 ]
Temat postu:  Re: Z Puntem po "ćwiartkę" ;)

Jak juz jestesmy w temacie opon... okazalo sie ze i na drugim aucie trzeba zimowki niestety wymienic... :evil: Poszukalem troche dokladniej, podzwonilem, zajrzalem tu i tam... no i znalazly sie Micheliny Alpin A4 w dobrej cenie, tyle ze przejezdza pierwszy sezon na starym Punto II. Pierwsze wrazenia? Super. Lepiej od Vredesteinow (ktore tez sa calkiem dobrymi oponami przeciez) jezeli chodzi o komfort jazdy - cicho, miekko, nawet po dolnoslaskiej kostce brukowej tocza sie naprawde cichutko. Guma Michelinow "w dotyku" wydaje sie byc dosc miekka - ciekawe jak to bedzie ze zuzyciem. Auto jedzie jak po sznurku (podobne wrazenia mialem po zalozeniu letnich Michelinow kupionych juz jakis czas temu), jak na razie jestem wiecej niz zadowolony i przekonany ze warto bylo dolozyc troche ponad cene opon ze sredniej polki. Na ocene w warunkach zimowych przyjdzie czas pozniej, zaluje tylko ze nieco wczesniej nie poszukalem rownie dokladnie Michelinow...

Przy okazji, w przypadku eksploatacji Vredesteinow, to co mi sie rzucilo w oczy, to ze przy mojej standardowej "predkosci marszowej" czyli w przedziale predkosci okolo 80-90km/h, mam wrazenie jakby troszeczke halasowaly, ale to moze byc rownie dobrze tylko moje zludzenie.

Autor:  ka-8 [ 18 Paź 2012, 02:00 ]
Temat postu:  Re: Z Puntem po "ćwiartkę" ;)

Dzisiaj popytalem troche o ceny tlumikow, za tlumik jednego z krajowych producentow, zaleznie od miejsca w ktorym pytalem, wolali z montazem miedzy 180 a 200PLN, czyli chyba jeszcze w miare rozsadnie mi sie wydaje. Pytanie tylko ile taki tlumik wytrzyma, bo na trwalosc porownywalna z trwaloscia wyposazenia na pierwszy montaz to oczywiscie nie licze. Milym zaskoczeniem byl fakt ze w warsztacie ktory odwiedzilem osobiscie (choc i tak nie tym autem podjechalem) gosc powiedzial zeby jeszcze sie wstrzymac z wymiana bo ten tlumik "jeszcze pojezdzi" i na razie szkoda wydawac pieniedzy. Jaka mila odmiana po doswiadczeniach z warsztatami ktore tylko patrza zeby czym predzej wycisnac z klienta dodatkowa kase.

Przy okazji, w miedzyczasie po raz kolejny strzelila ktoras ze sprezyn w oparciu. Na szczescie nie odczuwam wlasciwie zadnej roznicy w komforcie, wiec zostawiam to na razie jak jest. Jak sie jeszcze troche bardziej posypie to bede sie zastanawial co z tym zrobic - na razie jak sadze nie warto zawracac sobie tym glowy.

Autor:  STax [ 18 Paź 2012, 07:09 ]
Temat postu:  Re: Z Puntem po "ćwiartkę" ;)

ka-8 napisał(a):
na trwalosc porownywalna z trwaloscia wyposazenia na pierwszy montaz to oczywiscie nie licze.

Tu się akurat możesz zdziwić, u mnie zestaw środkowy + końcowy z bosala wytrzymał sporo dłużej niż fabryka. Ostatecznie przepaliła mi się rura między tłumikami, a same tłumiki dalej były ok. ;)

Autor:  buladag [ 18 Paź 2012, 08:44 ]
Temat postu:  Re: Z Puntem po "ćwiartkę" ;)

Bo zamienniki sa aluminiowane, a oryginal nie.

Autor:  ziutek997 [ 18 Paź 2012, 19:55 ]
Temat postu:  Re: Z Puntem po "ćwiartkę" ;)

ka-8 cena na prawdę niezła, tak więc faktycznie nie ma się co zbytnio przejmować :) Ceny części do tego auta na prawdę potrafią bardzo pozytywnie zaskakiwać :)

Strona 7 z 12 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/