Fiat Punto :: Forum
https://fiatpunto.com.pl/

Jakość fiatowskiego lakieru
http://fiatpunto.com.pl/topic2172.html
Strona 1 z 7

Autor:  DeCza [ 10 Lip 2007, 13:01 ]
Temat postu:  Jakość fiatowskiego lakieru

Witam!

Chciałbym poruszyć na forum temat lakieru. Posiadam kropka w kolorze crossover (czarny metaliczny) wiadomo że na czarnym widać praktycznie każda ryse to jest nieuniknione ale zauważyłem na masce odpryski na lakierze aż do podkładu białego. Uważam że lakier powinien być na tyle trwały żeby chociaż uniknąć takich odprysków. Ciekawi mnie jak to u was wygląda większość z was jeździ zawodowo po Polsce - przyglądaliście sie po dłuższej jeździe waszej kropce?


PS czarne kropki wpisujcie sie


pozdrawiam 8)

Autor:  daras [ 10 Lip 2007, 13:20 ]
Temat postu: 

Niezauważyłem, żeby jakość fiatowskiego lakieru odbiegała zbytnio od jakości lakierów nie-fiatowskich.
Ekologia spowodowała miękkość dzisiejszych lakierów, podatność na odpryski i zarysowania - nie tylko fiata.

Autor:  Yoka [ 10 Lip 2007, 18:02 ]
Temat postu: 

Hahah...moja maska jest poszatkowana odpryskami :D :-) ..... w innych samochodach tego nie zauwazyłem az tylu odprysków :-)

Autor:  krowka [ 10 Lip 2007, 21:12 ]
Temat postu:  Re: Jakość fiatowskiego lakieru

Od 40 dni mam autko w kolorze czarny crossover - przejechane 2900km. Odprysków nie mam - maska upiększona robactwem, jedynie jakiś :grr: zrobił mi dwie kropy do podkładu na prawym błotniku przy reflektorze - obie na tej samej wysokości, w odległości około 3 cm. Prawdopodobnie uderzył jakąś ostrą sprzączką od torby.

Autor:  Berliozz [ 10 Lip 2007, 22:13 ]
Temat postu: 

Yoka napisał(a):
Hahah...moja maska jest poszatkowana odpryskami

czy to nie podlega gwarancji?

Autor:  Thomas [ 10 Lip 2007, 22:47 ]
Temat postu: 

jezeli odpryski powstaly w sposob mechaniczny to wydaje mi sie ze chyba nie co innego jezeli bylaby to wada lakieru...
poza tym w kazdym aucie cos takiego moze sie zdarzyc wystarczy ze cos uderzy jakis kamyk i juz gotowy odprysk nie ustrzezemy sie tego :(

Autor:  Yoka [ 11 Lip 2007, 06:56 ]
Temat postu: 

Berliozz napisał(a):
Yoka napisał(a):
Hahah...moja maska jest poszatkowana odpryskami

czy to nie podlega gwarancji?


Nie. Jak mam im udowodnić ze nie strzelał ktois srutem w moją maskę ?? Jak mam na gwarancji mówić ze jest mieki lakier kiedy w zimie zwirek strzela spod koł innych aut az miło :D

Autor:  daras [ 11 Lip 2007, 07:24 ]
Temat postu: 

Yoka napisał(a):
Hahah...moja maska jest poszatkowana odpryskami

Nie obchodzisz urodzin 13ego o 13ej? :D

Autor:  borsuk22 [ 17 Lip 2007, 11:28 ]
Temat postu: 

Przechodzilem to samo na wczesniejszym fiacie i takie uszkodzenia niepodlegaja gwaranci, w ASO na to mowia naturalne zuzycie eksploatacyjne, uwazajcie tez na owady rozwalone na lakierze nawet metaliku jak poleza zadlugo na sloncu powstaj matowe slady na powierzchni i trzeba potem polerowac pasta lekkoscierna, tak mialem an moim GP na zderzaku, nawiazujac tez do wypowiedzi wyzej to ekologia to powoduje i na kazdym aucie powstaja odpryski i nawet zmatowiena po owadach, przygladalem sie na aucie kolegi .

Autor:  Hostile [ 27 Lip 2007, 19:08 ]
Temat postu: 

moim zdaniem coś takiego powinno podlegać gwarancji, to ewidentnie wada lakieru, inna sparawa to wyegzekwowanie tej gwarancji od fiata, ja w swoim punto II mam fabryczną wade lakieru, przebarwienia na pokrywie silnika, lakier odłazi płatami na progach przy przednich nadkolach, poza tym lakier błyskawicznie zmatowiał.

Autor:  Dzióbel [ 27 Lip 2007, 22:09 ]
Temat postu: 

heh wątek bardzo dobry ...sam miałem taki założyć...
otóż lakier niestety jest wodnisty bez obecności ołowiu...:/
przez to podatny jest na każde nie wielkie uszkodzenia mechaniczne...ba...widac nawet ryski po myciach - patrząc pod słoneczko...

hmmm z drugiej strony taki lakier jest bardzo elastyczny i niewielkie zarysowania można "naciągnąć" :)

odprysków u mnie brak...jak narazie

Autor:  Tomo [ 30 Lip 2007, 14:19 ]
Temat postu: 

Mimo, że jeżdżę dopiero od niepełnych 3 miesięcy (6700km) to również nie uchroniłem się od odprysków na masce. Dwa malutkie aż do podkładu, prawdopodobnie po kamieniach.

Autor:  woj_tech [ 31 Paź 2007, 15:13 ]
Temat postu:  tylne lampy a nadwozie

cześć mam pytanko czy zwróciliście uwagę w swoich GP na styk kloszów tylnych lamp z nadwoziem, u mnie wczoraj po umyciu GP zauważyłem, że klosze zdarły lakier z nadwozia na styku, wydaje się że lampy zostały źle zamontowane.Pojechałem do serwisu a tam zdziwienie że zgłaszam się z takim problemem, umówiłem się z 2 wizytę 5.11.2007 zobaczymy co mi powiedzą

Autor:  uzziah [ 01 Lis 2007, 22:59 ]
Temat postu: 

Ja już miałem jedną dłuższą trasę i sporo innych krótszych ale nie zauważyłem żeby cokolwiek działo się z lakierem. Wydaje mi się ze lakiery fiata nie są wcale gorsze od innych.

Autor:  dariuszkowa [ 02 Lis 2007, 19:44 ]
Temat postu: 

To nie są "fiatowskie "lakery :D . Fiat stosuje lakery firmy PPG

Autor:  czlowieksukcesu [ 02 Lis 2007, 23:14 ]
Temat postu: 

borsuk22 napisał(a):
uwazajcie tez na owady rozwalone na lakierze nawet metaliku jak poleza zadlugo na sloncu powstaj matowe slady na powierzchni i trzeba potem polerowac pasta lekkoscierna, tak mialem an moim GP na zderzaku


dokładnie, ja zostawiłam po przejechanej dłuuuuugiej trasie nieumyty samochód na ponad tydzień i niestety pasta Tempo poszła w ruch :lol:

Autor:  karol_mail [ 02 Kwi 2008, 10:05 ]
Temat postu:  Problemy z lakierem

Niedawno ok 3 tyg. temu odebrałem kropka po dużej naprawie powypadkowej z ASO. Auto nie było dachowane do naprawy poszła cała prawa strona (bliskie spotkanie z białoruskim TIRem). Wymieniali pół zawieszenia, zderzaki, drzwi, światła, maskę, klapę, bagażnika, koła mówiąc krótko prawą stronę auta. Dach nie był pogięty ani uszkodzony w żaden sposób nielicząc lakierowania do tej czarnej listwy co jest na dachu od strony drzwi. Wczoraj w garażu zauważyłem pękniecia lakieru na dachu, tak jak by szpachla odchodziła ale przyglądałem się szpachli nie widać. Jest to możliwe od samoistnych naprężeń karoserii czy raczej ASO coś sknociło przy naprawie?

Autor:  krowka [ 02 Kwi 2008, 14:25 ]
Temat postu: 

karol_mail, sam z siebie lakier nie pęka. Jeżeli występują naprężenia, to ASO coś sknociło.

Autor:  karol_mail [ 02 Kwi 2008, 15:30 ]
Temat postu: 

Tak właśnie myślałem ale u mnie w Kropku to się już czasami taki rzeczy działy, że wolałem zapytać.

Autor:  MatiGP [ 02 Kwi 2008, 15:32 ]
Temat postu: 

Bez powodu lakier nie pęka. Coś Ci chyba zwalili..

Autor:  Grzegorz1976 [ 02 Kwi 2008, 15:48 ]
Temat postu: 

Ale z drugiej strony jak miałem dzwona sejem, to na niezgiętym błotniku lakier pękł (stwierdzone przy ocenie po wypadku, a nie po naprawie).

Autor:  adi.degora [ 02 Kwi 2008, 16:06 ]
Temat postu: 

karol_mail napisał(a):
Tak właśnie myślałem ale u mnie w Kropku to się już czasami taki rzeczy działy, że wolałem zapytać.



No jesli juz tak "się działo" to dlaczego dziwisz się tak dopiero na ten dach?

Autor:  karol_mail [ 02 Kwi 2008, 17:57 ]
Temat postu: 

adi.degora Źle mnie zrozumiałeś. Takie rzeczy się działy tzn. chodziło o inne dziwne awarie a nie, że tak się działo tzn. pęknięcia lakieru np. na innych elementach.

Autor:  adi.degora [ 02 Kwi 2008, 18:02 ]
Temat postu: 

Hm. Auto powypadkowe to auto powypadkowe, nigdy juz nie bedzie takie samo jak przed wypadkiem :roll: Dlatego niechlubnym zwyczajem jest oddawanie rozbitków do serwisów, w których się je klepie i puszcza dalej jako bezwypadkowe :roll:
Jesli masz jakies solidne podstawy do obwiniania ASO to mozesz jechac sie klocic, ale skoro dachu pod względem blacharskim nie ruszali to obawiam się że mogą Cie wyśmiać :roll:

Autor:  karol_mail [ 02 Kwi 2008, 18:09 ]
Temat postu: 

Podjełem decyzję o sprzedaży zaraz po wypadku mam nadzieję, że do końca maja go opchne a jak nie to przynajmniej do końca wakacji. Pojade jutro do ASO i im powiem, że to w wyniku ich prac powypadkowych może się uda.

Strona 1 z 7 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/