Fiat Punto :: Forum
https://fiatpunto.com.pl/

Jakość fiatowskiego lakieru
http://fiatpunto.com.pl/topic2172-125.html
Strona 6 z 7

Autor:  krowka [ 05 Mar 2011, 13:14 ]
Temat postu: 

kox, bo na lakier pod chlapacze trzeba było położyć silikon neutralny :wink: Co do zderzaka, to ktoś mu nie pomógł?

Autor:  kox [ 05 Mar 2011, 13:21 ]
Temat postu: 

chlapaki założył poprzedni owner :?
a ja je praktycznie od razu zdejmowałem. Co do zderzaka, poprzedni właściciel dawał mi kwity z pzu i serwisu na malowanie zderzaka, jakaś pani go przetarła na parkingu (auto sie z górki stoczyło) i chyba teraz wychodzi ta "naprawa"

Autor:  I_MK [ 21 Mar 2011, 21:17 ]
Temat postu: 

Mam kolor Granat Rock'n'Roll. Lakier bardzo miekki. Bardzo szybko wychodza ryski, rysy i inne eksploatacyje historie. Do mycia polecam preparaty typu aktywna piana-mysie bez dotyku. Odradzam myjnie automatyczne. jesli juz to shell ze szczotkami tekstylnymi.
Polecam mycie detaliczne plus renowacje lakieru w sieci SMART PLUS - koszt 650zl. Jestem bardzo zadowolony. Po tej samochod zmienil sie nie do poznania.

Autor:  Kuba.Lee [ 23 Mar 2011, 15:52 ]
Temat postu: 

troche śmieszne jak dla mnie ,po 3 latach użytkowania wydawac 650 zł na renowacje lakieru, przeciez to nowy samochod...

Autor:  Bahama70 [ 23 Mar 2011, 17:19 ]
Temat postu: 

Kuba.Lee napisał(a):
troche śmieszne jak dla mnie ,po 3 latach użytkowania wydawac 650 zł na renowacje lakieru, przeciez to nowy samochod...



Śmieszne wydawać 650 zł, przecież to stare auto...
i "historię" na karoserii musi miec odciśniętą.

Autor:  Dzióbel [ 23 Mar 2011, 17:45 ]
Temat postu: 

Nie powiedziałbym , że śmieszne...
Mój po 5 latach wyglądał fatalnie :( To chyba skutek mycia gąbką i mycie na myjniach ręcznych - uważam, że raz na 5 lat taka renowacja przynosi dobry efekt :)
Bravo zamierzam myć tylko w myjniach bezdotykowych - to chyba najlepsze rozwiązanie by zachować głębię koloru.

Autor:  Sebooo [ 23 Mar 2011, 18:33 ]
Temat postu: 

Ja swojego tylko myję na bezdotykowych. W normalnych myjniach szczotki w jakiś sposób niszczą ten lakier tak jak gąbka, czy też szczotka.

U mnie jest trochę rysek. Właśnie niedługo planuję kupić jakieś preparaty i dobrze wypucować brumkę :D

Autor:  yacek _b [ 23 Mar 2011, 18:46 ]
Temat postu: 

Lakier u fiata jest miękki , niestety nawet myjąc na myjniach bezdotykowych czy ręcznie na dwa wiadra używając rękawicy nie ustrzeżesz się od mikro rysek na lakierze bezbarwnym . Owa miękkość jest jedynie na plus , że możemy ręcznie próbować robić korektę np. Meguiar's Ultimate Compound i osiągnąć zadowalające efekty .

Autor:  rufus295 [ 23 Mar 2011, 20:12 ]
Temat postu: 

Cytuj:
Owa miękkość jest jedynie na plus , że możemy ręcznie próbować robić korektę np. Meguiar's Ultimate Compound i osiągnąć zadowalające efekty .

Ja właśnie jutro paczkę z kosmetykami otrzymam i jakże by inaczej-UC musi być :D

Autor:  piasek_71 [ 23 Mar 2011, 20:59 ]
Temat postu: 

rufus295 już masz ryski ? przecież auto prawie nowe .

Autor:  rufus295 [ 23 Mar 2011, 21:08 ]
Temat postu: 

Niestety, na masce już mam(z 10cm długa), chyba jakiś dzieciak zimą chciał sobie coś namazać śniegiem :x . A zresztą, jak jadę i słyszę jak kamienie się obijają to aż mnie ciarki przechodzą, i po zimie raczej zawsze jakieś rysy się znajdą.
ps. nowy to on był 3 miesiące temu ;D .

Autor:  Wesol [ 23 Mar 2011, 21:10 ]
Temat postu: 

Fiatowski lakier jest miękki , u mnie po 3 latach są drobniuteńkie swirle :)

Autor:  piasek_71 [ 23 Mar 2011, 21:14 ]
Temat postu: 

Ja tam narazie ani jednej ryski :?
drażnią mnie jedynie białe plamki po wyschniętych kroplach wody
każdą widać na ciemnym lakierze :(

Autor:  rufus295 [ 23 Mar 2011, 21:32 ]
Temat postu: 

piasek_71 napisał(a):
Ja tam narazie ani jednej ryski :?
drażnią mnie jedynie białe plamki po wyschniętych kroplach wody
każdą widać na ciemnym lakierze :(


No, ale patrząc na przebieg, to się nie dziwię, i oby tak dalej(znaczy się rysek nie było :wink: ). A masz coś położone na aucie,i te krople to od deszczu takie ślady zostawiają??

Autor:  Kuba.Lee [ 23 Mar 2011, 21:35 ]
Temat postu: 

no wlasnie , zalezy tez od tego jak sie dba o lakier itd
ja tez myje na bezdotykowych wylacznie, traktuje woskami, pielegnuje okresowo, a lakier fatalny

i dla mnie to jest naprawde nie do zrozumienia , zeby po 3 latach lakier nadawal sie do renoewacjii...

Autor:  piasek_71 [ 23 Mar 2011, 21:44 ]
Temat postu: 

rufus295 napisał(a):
te krople to od deszczu takie ślady zostawiają??

moje Grande jeszcze deszczu nie widziało :)
stoi w garażu - blaszaku i jak jest wilgoć to na blaszanym suficie garażu skrapla się czasem woda i kapie na niego :(
gdy krople na karoserii powysychają to zostają białawe plamki .

Autor:  rufus295 [ 23 Mar 2011, 21:50 ]
Temat postu: 

Taki to ma dobrze :lol:
Jakiś qick detailer sobie , znaczy się kropkowi zafunduj, np SMARTWAX SMARTDETAIL, w parę minut pozbędziesz się kropek(zakładając że auto jest bez piachu...)

Autor:  yacek _b [ 23 Mar 2011, 21:53 ]
Temat postu: 

piasek_71 napisał(a):
Ja tam narazie ani jednej ryski :?


mówisz ani jednej ryski ? ciekawie jak to wygląda pod oświetleniem ( lampy i patrząc pod kątem ) , bo trudno mi w to uwierzyć , że lakier bezbarwny jest bez mikro rys .

Autor:  piasek_71 [ 23 Mar 2011, 21:57 ]
Temat postu: 

rufus295 napisał(a):
(zakładając że auto jest bez piachu...)

nawet grama kurzu na nim nie ma :lol:
mam wosk w sprayu firmy MOJE AUTO ale waham się użyć .

Autor:  rufus295 [ 23 Mar 2011, 22:35 ]
Temat postu: 

piasek_71 napisał(a):
mam wosk w sprayu firmy MOJE AUTO ale waham się użyć

Nie wiem czemu, ale tez bym się wahał :mrgreen: Masz warunki, lubisz dbać o auto-ja bym na Twoim miejscu zainwestował w sensowne kosmetyki, będzie Pan zadowolony :wink:

Autor:  lakikwap [ 24 Mar 2011, 01:43 ]
Temat postu: 

rufus295 napisał(a):
Jakiś qick detailer sobie , znaczy się kropkowi zafunduj, np SMARTWAX SMARTDETAIL, w parę minut pozbędziesz się kropek(zakładając że auto jest bez piachu...)

b dobry pomysł, ale auto musi być czyste! bo powstną ryski a o nie banalnie łatwo.


yacek _b napisał(a):
piasek_71 napisał:
Ja tam narazie ani jednej ryski



mówisz ani jednej ryski ? ciekawie jak to wygląda pod oświetleniem ( lampy i patrząc pod kątem ) , bo trudno mi w to uwierzyć , że lakier bezbarwny jest bez mikro rys .

też w to niewierze, ludzie już w salonie przed odebraniem auta robią korektę.. polerowanie lekką pastą to ściągnięcie 2um lakieru z ok. 90-150 .. także tyle co nic, mozną pastą ok.5-10um max. Nic strasznego.
OCZYWIŚCIE przy profi robocie, odpowiednimi metodami dobrymi środkami polerskimi, cały czas mieżonym lakierze miernikiem który potrafi mierzyć co do 1um i być powtarzalny (a one kosztują bardzo dużo) i trwa to długo, dużo pracy.. dlatego jest to dość drogie..


piasek_71 napisał(a):
nawet grama kurzu na nim nie ma

przejedź samą, nawet miękką mikrofibrą (co dopiero szmatką jakaś) i zobacz ile zostanie rysek... widoczne pod odpowiednim światłem, ale w całości widać efekt starego lakieru. Efekt usunięcia tych rys widać dopiero po polerowaniu.

[ Dodano: 24 Mar 2011 01:43 ]
Kuba.Lee napisał(a):
ja tez myje na bezdotykowych wylacznie,

to jest wmiare okej pomysł, ale- chemia zmyje wszelki wosk (trzeba odp. szampon który niezmywa wosku), po 2 bez dotyku auta nieda sie umyć, zawsze zostanie powłoka brudy (przejedz palcem po umytym aucie, zobaczysz ślad palca).
Najlepiej poprostu samemu na 2 wiadra myć auto.


Kuba.Lee napisał(a):
i dla mnie to jest naprawde nie do zrozumienia , zeby po 3 latach lakier nadawal sie do renoewacjii...

jak być zobaczył swoje auto po polerce to byś zmienił zdanie. A szczególnie 50/50 przed/po na 1 elemencie.

Autor:  piasek_71 [ 24 Mar 2011, 07:46 ]
Temat postu: 

ja nie mam metalicu
mam lakier pastelowy :|

Autor:  Mario [ 23 Wrz 2011, 07:07 ]
Temat postu: 

Kuba.Lee napisał(a):
troche śmieszne jak dla mnie ,po 3 latach użytkowania wydawac 650 zł na renowacje lakieru, przeciez to nowy samochod...


Heh u mnie to samo :P Lakier kiepskiej jakości fakt... Poprzedni właściciel jeździł na myjnie automatyczne i pojawiło się bardzo dużo rysek.. nie wiem czy stał gdzieś długo na słońcu bo drzwi były lekko zmatowiałe.. Polerka musiała być i teraz się znowu ładnie świeci :)

Autor:  gorbash [ 15 Paź 2011, 19:40 ]
Temat postu: 

Ja po akcji z gwozdziem na parkingu (caly bok od strony kierowcy,to znaczy drzwi,2 drzwi i troche boku) przestalem sie tak przejmowac rysami ;) poki co ladnie lsni po umyciu,a jak po jakims czasie zacznie sie matowic pojade na male spa i bedzie po klopocie :) Troche kosmetykow mam,ale poki co nie ma kiedy sie tym zajac :D czytaj Poorboy Cleaner,Wosk, plastiki...:)
No a prawda jest taka,ze bez myjni recznej sie nie obejdzie-tylko jak juz jechac to do ludzi ktorzy nie robia tego na odpierdol (np. 1 i ostatni raz- mycie samochodu szczota,a pozniej dopitolenie w srodku Plakiem-wietrzylem go 2 tygodnie :D )...

Autor:  Domin1301 [ 06 Lut 2014, 10:43 ]
Temat postu:  Re: Jakość fiatowskiego lakieru

U mnie jest bardzo dużo odprysków na masce i zderzaku, do tego na nadkolach łuszczy mi się lakier bezbarwny. Ogóle fiat się nie postarał jeśli chodzi o jakość malowania.

Strona 6 z 7 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/