Jakieś miesiąc temu byłem na przeglądzie w Viamot-cie i dopatrzyli się kropeczki rdzy na tylnej klapie:



Umówiłem się na naprawę, zrobili i wszystko OK. Ale... Przedwczoraj wychodzę z auta a tam na progu takie coś:





Takie małe niewinne kropeczki ale jest ich 5-6 na lewym progu i 3 malutkie na prawym Musze to zgłosić w trybie pilnym...
Na białym kolorze to na szczęście (albo nieszczęście) widać. Na ciemnych autach może być niewidoczne. Dobra rada - obejrzyjcie swoje auta że by potem nie było niemiłych niespodzianek!

(Pacjent to Abarth GP z 2009 r. ~60.000km przebiegu)

O kurde ja mam 73500km, oglądam za każdym razem jak myję go i nic takiego się nie dzieje.. (odpukać)

identyczne ślady miałem w GP, załapałem się na gwarancje tydzień przed jej końcem. Tylna klapa pod szybą i prawy tylny próg.

Ja mam GP z 2005 i nic takiego nie obserwuję, dziwi mnie, że w nowszym egzemplarzu coś takiego wystąpiło

W Moim grande z 2008 , na wgłębieniach od środka klapy tylnej były bąbelki , ale na gwarancji mi to zrobili
I nie wyskakuje już nic przez 2 latka

Szok , fiat nadal nic się nie nauczył ze rdzą mój sporcik dzielnie się trzyma na szczęście , najgorzej masz z tymi progami

a czy to nie jest czasem korozja nalotowa ? często tak się zdarza... ostatnio miałem taki przypadek w Sprinterze, gość miał pół auta takiego,obejrzałem przepolerowałem dla pokazu,wyczyściłem i po sprawie ..
srbenda, korzystasz z jakichś środków czyszczących lakier raz na jakiś czas chociaż?

Bąbelki pod lakierem to nie nalot

nie tylko fiat tak ma

U mnie w GP z 2005 nic takiego nie ma. Nawet w miejscach gdzie są odpryski do gołego lakieru, korozji nie widać.

W 2-miesięcznej Linei 3 kropki rdzy na masce zauważyłem (2009r) Co tam w 3 letni aucie Niestety ktoś odpie*** fuchę z podkładem i takie są tego efekty.

Chyba do gołej blachy miałeś na myśli

Chyba do podkładu do gołej blachy to na pewno by rdzewiało

Heh, nie ma to jak szybciej napisać niż się pomyślało

Co do odprysków to mam 2 takie do gołej blachy i nic tam nie rdzewieje (bo niby czemu miałoby rdzewieć?). Dla świętego spokoju w długi weekend zrobię sobie jakieś zaprawki

a czy blachy w naszych fiacikach są ocynkowane??

Kolego to że blacha jest ocynkowana nie oznacza, że auto nie zacznie korodować. Niestety liczy się też jakość wykonania, zabezpieczenie blachy po formowaniu itp. Widać fiat nadal jest w tyle

Chciałem się zapytać dlaczego uważasz że Fiat jest w tyle?? Kto jest lepszy?? Bo ja uważam że w kwestii rdzy Fiat jest jedną z lepszych marek.

Niestety na przykładzie kilku samochodów zrobiłem sobie statystykę, zdecydowanie lepiej wypadają takie marki jak opel chociaż kiedyś miały problemy z rudą, oni poszli do przodu a taki fiat nie. Czy to grande, czy nowy fiat 500, dostrzegam rażące braki w zabezpieczeniu antykorozyjnym. A często oglądam te auta ze spodu z racji montażu chociażby przewodów gazowych. A przykłady korozji na lakierze to po prostu dowód na złe obchodzenie się z surowcem podczas etapu produkcji. Jakiś czas temu myślałem, że od czasów punto II fiat poszedł do przodu ale po oględzinach kilku bezwypadkowych grande punto doszedłem do wniosku, że fiat nadal śpi. Moim zdaniem niska cena samochodu nie usprawiedliwia tak niskiej jakości karoserii.

krzysiek82, jakoś nie zgodzę się z Twoim zdaniem, bo mam inne odczucia i inne obserwacje.

Ja rozumiem, że jesteśmy miłośniakami Fiata i będziemy się zapierać rękoma i nogami, że nasze auta są najlepsze. Przyjmijmy do wiadomości, że w kwestii lakieru i zabezpieczenia antykorozyjnego fiat daje ciała na całej linii. Spójrzcie na spotykane po drodze kropy... 2/3 z nich ma wypiaskowane nadkola. W innych autach z tego samego rocznika problem ten wystepuje zdecydowanie rzadziej.

Dlatego w 100% popieram zdanie krzysiek82, natomiast nie rozumiem wojtass18, który sam ma zrobione progi bitexem.

Dzięki, i żeby nie było ja lubię fiaty i chciałbym je nadal lubić mało tego chciałbym mieć fiata, ale niestety mając takie wymagania jak ja odnośnie odporności na korozję musiałem odpuścić. I to nie są jakieś gigantyczne wymagania, chciałbym mieć samochód który po prostu pokryty jest lakierem dobrej jakości, a blacha z której został wykonany pochodzi od renomowanego producenta i jej przechowywanie jest zgodne z normami. Są oczywiście inne marki które mają takie same problemy (chociażby ford, kila) ale nie chodzi też o usprawiedliwianie się tym. Niestety karoseria to 70% wartości auta więc bardzo ważne jest aby była odporna i trwała.

Chcesz mocnej blachy - znajdź sobie MB 200, albo 123.
Fiat to Fiat, tani w zakupie, tani w eksploatacji, ale nietrwały w skali ~20 lat. Zazwyczaj pierwszych dwóch właścicieli mało to obchodzi i potem jest na rynku, to co jest. (Rdzawe trupy na 4 kołach).

wiem, że to tanie auto ale niewielkim kosztem dałoby się to poprawić i to byłby wtedy rynkowy hit, bo auta ładne, mechanicznie wcale nie mniej trwale niż uboga konkurencja niemiecka (mam tu na myśli ople, fordy itp) Tylko ta ruda ...... idioci w salonach oczywiście wciskają kit, że nic nie trzeba zabezpieczać bo to nie czasy 125p ale niestety to nie jest prawda. Takie auto wprost z salonu powinno wylądować w warsztacie i powinno być porządnie zakonserwowane żeby chociaż trochę ułatwić życie kolejnemu właścicielowi którego nie stać na nówkę i musi ratować się używanym samochodem.

liferelax88, miałem odpryski od kamieni i ani grama rdzy, stwierdziłem że takie rozwiązanie będzie najlepsze aby to zabezpieczyć jak dbasz tak masz
Znajomi Mają różne marki aut i u niektórych za kolorowo też nie jest w podobnych rocznikach

No ja niestety dalej będę się upierał, że w tym temacie fiatjest daleko w tyle... Pełno znajomych z uczelni ma auta w podobnym wieku, i nie mają problemów ze rdzą. W przeciwiestwie do nas nie muszą bawić się bitexem.

wojtass18, nie traktuj mego wpisu osobiście, pozowliłem sobie użyć twojej kropy jako przykładu



Tutaj zgadzam sie w 100%. Podczas normalnej eksploatacji auta nie powinniśmy musieć robić progów bitexem