Fiat Punto :: Forum
https://fiatpunto.com.pl/

Wypiaskowane progi/błotniki [odpryski rdza]
http://fiatpunto.com.pl/topic28192.html
Strona 1 z 2

Autor:  gismo00 [ 17 Kwi 2011, 20:31 ]
Temat postu:  Wypiaskowane progi/błotniki [odpryski rdza]

Witam

Postanowiłem w końcu zrobić porządek z rantami nadkoli, a konkretnie z wypiaskowanym lakierem oraz z łączeniem blach (widać na foto) zaraz za przednimi nadkolami.

U mnie wygląda to tak:

Image

Image

Image

Image

Pytanie jak to dobrze zrobić ?

Czy dać Brunox Epoxy na rdzę, później lakier bazowy oraz bezbarwny, czy zamiast lakieru lepiej baranek typu Bitex?

A może macie jakieś inne, lepsze propozycje ? :roll:

Pozdrawiam :)

Autor:  lakikwap [ 17 Kwi 2011, 21:02 ]
Temat postu: 

miałem jeszcze gorzej.. po założeniu plastikowych progów problem znikł, co dziwne bo na nich żadnego śladu niema

Autor:  domin45670 [ 17 Kwi 2011, 21:07 ]
Temat postu: 

Ostatnio drążyłem temat lakierowania. Powiedzmy, że w przyszłym tygodniu lub za 2 tyg. czeka mnie podobna robota.
Wyczytałem następujące rzeczy:
- oczyszczamy powierzchnię ze rdzy jak najlepiej się da,
- miejsca skorodowane, itp. pokrywamy np. polrust'em (Brunox Epoxy to chyba podobny środek, zaraz sprawdzę na necie),
- następnie podkład epoxydowy,
- podkład akrylowy,
- zapylenie bazą,
- 2 warstwy bazy na mokro,
- klar,
- polerka po kilku tygodniach.


P.S. Masz źle założone nadkole. Na samym dole ono powinno nachodzić na tą blaszkę tuż za kołem.

Autor:  greg505 [ 17 Kwi 2011, 21:08 ]
Temat postu: 

jak juz to pomalujesz, to polecam naklejenie folii bezbarwnej

Autor:  gismo00 [ 17 Kwi 2011, 21:14 ]
Temat postu: 

lakikwap Plastikowych progów, czy chlapaczy ?

Autor:  lakikwap [ 17 Kwi 2011, 21:40 ]
Temat postu: 

gismo00 napisał(a):
lakikwap Plastikowych progów

Autor:  buladag [ 17 Kwi 2011, 23:10 ]
Temat postu: 

domin45670 napisał(a):
Masz źle założone nadkole. Na samym dole ono powinno nachodzić na tą blaszkę tuż za kołem.

Tzn? Bo u mnie w kropce było tak jak u kolegi.

Autor:  domin45670 [ 17 Kwi 2011, 23:16 ]
Temat postu: 

buladag napisał(a):
domin45670 napisał(a):
Masz źle założone nadkole. Na samym dole ono powinno nachodzić na tą blaszkę tuż za kołem.

Tzn? Bo u mnie w kropce było tak jak u kolegi.

Woda spływająca w dół po nadkolu wpływa za blaszkę i w efekcie ścieka za nadkole do profilu zamiast pod próg.

Autor:  buladag [ 17 Kwi 2011, 23:19 ]
Temat postu: 

Niezabardzo sobie wyobrażam jak można by wywinać na wierzch to plastikowe nadkole, bo blokuje wtedy boczny rant nadkola metalowego. Zarzuc jakies foto przy okazji jak to u Ciebie wygląda.

Autor:  domin45670 [ 18 Kwi 2011, 00:51 ]
Temat postu: 

buladag napisał(a):
Niezabardzo sobie wyobrażam jak można by wywinać na wierzch to plastikowe nadkole, bo blokuje wtedy boczny rant nadkola metalowego. Zarzuc jakies foto przy okazji jak to u Ciebie wygląda.

Na moim przykładzie Ci nie pokażę ponieważ mam chlapacze założone :roll:
Pozwolę sobie jednak wykorzystać jedno zdjęcie z pierwszego posta.
Image

Autor:  buladag [ 18 Kwi 2011, 09:14 ]
Temat postu: 

Mhm to tak jak myślałem. To u mnie nadkole plastikowe było jak u kolegi i raczej niezabardzo dało się je wywinąć na wierzch bo dość to sztywne. Tez miałem kropkę od nowości. :> Po obu stronach tak masz?

Autor:  domin45670 [ 18 Kwi 2011, 09:30 ]
Temat postu: 

Od nowości i za każdym razem jak demontuję nadkola to nie ma problemu aby je w ten sposób później zamontować ;)

Autor:  buladag [ 18 Kwi 2011, 09:35 ]
Temat postu: 

Dziwna sprawa. Ja u siebie nigdy nie demontowałem, ale też nigdy nie pamiętam aby było inaczej. :P Ciekawe jak jest u innych. :)

Autor:  Paul123 [ 18 Kwi 2011, 09:53 ]
Temat postu: 

U mnie plastikowe nadkole jest za blachą z błotnika, czyli blacha jako pierwsza narazona jest na wypiaskowanie/korozję, jest tak od nowości. Mam załozone chlapacze więc nic złego sie nie dzieje, bo w przeciwnym wypadku wygląda to strasznie.

Nie ma sie co oszukiwać, powłoka lakiernicza we Fiatach jest trochę słaba, nie wspominając juz o tym, że jest to źle wymyślone, powinno być tak jak jest np. w Skodzie Fabii czy jakiś VW, 1-2cm plastiku więcej i plastik ładnie nachodzi na blache i ja chroni a do tego można kupić rewelacyjne oryginalne chlapacze, które IDEALNIE pasują w fabryczne mocowania plastikowego nadkola bez jakiegokolwiek wiercenia dziur w błotniku (ja osobiście nic nie wierciłem w blasze, bo to sie wtedy mija z celem, tu chronisz a tu robisz dziury w blasze, mocowałem do plastikowego nadkola).

Autor:  buladag [ 18 Kwi 2011, 10:01 ]
Temat postu: 

Też u siebie montowałem oryginały, też do plastikowego nadkola, a;le z 60tys auto jeździło bez i lakier nie był nawet bardzo poobijany na froncie progu.

Autor:  Paul123 [ 18 Kwi 2011, 10:21 ]
Temat postu: 

Ja nie montowalem u siebie oryginałów, tylko jakies uniwersalne, ale wiekszosc tych uniwersalnych jest mocowana na wrętach do blachy (...) a ja szukałem czegos co mozna zamontowac inaczej. Moje średnio mi sie podobaja, ale BDB spełniaja swoje zadanie.

A czy oryginalne są montowane do plastiku albo sam to jakos wykombinowales i przymocowales do plastikowych nadkoli? Z tego co oglądalem na allegro to oryginalne (chyba oryginalne) wygladaja tak, ze trzeba przykrecac do blachy.

http://moto.allegro.pl/chlapacze-przedn ... 10369.html

Może mogłbyś zamieścic fotke jak to u Ciebie wygląda?

Autor:  buladag [ 18 Kwi 2011, 10:27 ]
Temat postu: 

Kropki już nie mam, ale gdzies w temacie z mojego podpisu, powinny być zdjęcia. Przykręcałem do plastikowego nadkola właśnie, tak aby nie dziurawić blachy.
Ja miałem u siebie "kopię oryginałów" czyli chlapacze niczym nie rózniące się od tych "by Fiat" poza ceną (płaciłem chyba 17zł za dwie sztuki - przód i tył sa takie same pomimo, że są podzielone jako przednie i tylne, ale niczym się nie różnią). Producentem ich była chyba firma ram-plast (?) ale tego nie jestem pewien.

Autor:  gismo00 [ 18 Kwi 2011, 10:28 ]
Temat postu: 

A jak myślicie do takich zaprawek lepiej kupić lakier dobrany w sprayu, czy buteleczka z pędzelkiem ? Myślę po tym zabiegu jeszcze cały próg od spodu pociągnąć masą gumową dla zabezpieczenia.

Autor:  Adas [ 22 Kwi 2011, 20:01 ]
Temat postu: 

Jak masz wypiaskowany to raczej napewno masz trochę rdzy, jeśli tak to czyścisz papierem na pomadę i wycierasz szmatką z benzyną i teraz:

1. podkład reaktywny - dwu skłanikowy np. Novol - ( mieszasz w proporcji 1;1, tylko odlej tyle do słoiczka ile potrzebujesz a będziesz potrzebował góra 10ml ). Malujesz pędzelkiem po wyczyszczonej blasie..

2. Po reaktywnym najlepiej odczekać kilka godzin, a nawet i dzień.. Teraz dajemy zwykły podkład akrylowy(szary taki). Dajemy 2 warstwy w odstępie 5-10 minut. Akryl schnie szybko, po godzinie bierzemy papier drobnoziarnisty np. 800 tkę i matujemy. Przecieramy szmatką z benzyną.

3. Malujemy, cuż idziemy płacimy ok 40zł za spray dobrany pod nasz lakier. w moim wypadku 351/A. 2 warsty co 15 minut. Temperatura minimum 15 stopni, prace robimy gdy jest cieplo !! Wilgoc jest nie wskazana. Czekamy minimum dzien i ..

4. Boll baranek w sprayu na rant blotnika jak i na dol pod nasz przyszly
chlapacz, kilka godzin przerwy, najlepiej dzien...


5. Przykrecamy chlapacz. Jest elegancko. I trwale..

Pozniej wrzuce fotki jak to u mnie wyglada :mrgreen:

Autor:  gismo00 [ 22 Kwi 2011, 22:35 ]
Temat postu: 

Adas Ja dałem na razie dwie warstwy podkładu antykorozyjnego BRUNOX EPOXY, później lakier (35 zł dobierany) i Bitgum na całą długość progu dla zabezpieczenia.

Autor:  Adas [ 22 Kwi 2011, 22:55 ]
Temat postu: 

Obejrzyj dział o moim kropku, też mam progi całe w baranku, w sumie można by bo pomalować lakierem w kolorze. Ładniej wygląda, niż jak progi na dole są czarne:). Aczkolwiek od 4 lat odkąd go mam,zero problemów z tym. Brunox to raczej taki sobie środek.. Chyba lepszy sposób ten mój, ewentualnie zamiast reaktywnego 2 -składnikowego, dać na blachę produkt R-Stop firmy APP (100ml małe puszeczki po ok 18zł,czyli 180zł za litr, ale nam tej 100ml to starczy na kilka obitych rantów). i na to podkład akryl, lakier, i później...baranek i gdy już suchy, chalapcze:). No ale grunt to zrobić jak najlepiej się umie..

[ Dodano: 22 Kwi 2011 22:55 ]
Później wrzucę fotki, bo nie wiem gdzie je podziałełm :E

Autor:  bonku [ 26 Kwi 2011, 08:40 ]
Temat postu: 

Adas napisał(a):
Obejrzyj dział o moim kropku, też mam progi całe w baranku, w sumie można by bo pomalować lakierem w kolorze. Ładniej wygląda, niż jak progi na dole są czarne:). Aczkolwiek od 4 lat odkąd go mam,zero problemów z tym. Brunox to raczej taki sobie środek.. Chyba lepszy sposób ten mój, ewentualnie zamiast reaktywnego 2 -składnikowego, dać na blachę produkt R-Stop firmy APP (100ml małe puszeczki po ok 18zł,czyli 180zł za litr, ale nam tej 100ml to starczy na kilka obitych rantów). i na to podkład akryl, lakier, i później...baranek i gdy już suchy, chalapcze:). No ale grunt to zrobić jak najlepiej się umie..



Ja właśnie tak zrobiłem, R-stop firmy APP prosto na blachę, a na progi baranek z BITEXu. Tyle, że ja już nie lakierowałem, bo w sumie nie ma po co skoro i tak bitex siedzi. Następnie założyłem chlapacze, pod które na lakier nakleiłem bezbarwną folię samoprzylepną, tak by ruszające się chlapacze nie rysowały lakieru. Chlapacze przykręciłem na blachowkręty ale do plastikowych nadkoli, a nie do blachy, by nie robić nowych dziur. Wszystko się super trzyma po dwóch latach użytkowania.

PS. Ja do wszystkiego stosuję R-stop. Robię tak jak wyczytałem wcześniej, że luźną rdzę poździerać np. śrubokrętem, odtłuścić i następnie pędzelkiem posmarować r-stopem. Ładnie widać jak się z rdzą łączy, bo odrazu kolor zmienia na czarny. Na podwoziu też tak robiłem przed świętami, konserwację zdrałem razem z rdzą która się pod nią utworzyła, odtłuściłem, pomalowałem R-stopem, i teraz tylko pójdzie Bitex, bo nie było w sklepie i dopiero kupię. Więcej nic nie robię w takich sytuacjach. A czyściłem w klasycznym już chyba miejscu, przy tylnych podporach pod podnośnik i miejscach gdzie podkłada się lewarek, bo on ugniata konserwację uszkadzając ją przy tym.

Image

Autor:  Adas [ 26 Kwi 2011, 08:55 ]
Temat postu: 

Sposób wyżej podany prze ze mnie jest jednym z najlepszych, stosowanych w najlepszych zakładach blacharsko lakierniczych, ską to wiem..ponieważ mój znajomy ma zakład i jeśli klient chce mieć dobrze zrobione autko... i nie szczędzi na to grosza to tak to się robi.. A gdy chce tanio by za chwilke jechać autem na giełdę to robi się tanio... Czyli oczyszczenie rdzy, szpachla, papier ścierny by wygłądzić szpachlę i na to podkład i lakier( i to wszytsko wtedy jest bardzo cienikch warstw). Także jak ktoś pojedzie do blacharza to nie pytać czy zrobi tanio tylko wypytać jak to będzie robił... i czego używał..

Preparaty typu R-Stop firmy APP, lub podkład reaktywny np. Novol, DuPont to jest super sprawa, gdy już było widac nawet lekki nawiew rdzy..

Inna sprawa gdy już jest rdza prawie na wylot, wtedy trzeba wyciąć kawałek blachy i wspawać wstawkę.. do praktycznie każdego autka są wsatwki, i wtedy wycinasz stare, wspawujesz nowe, wszystko dajesz podkłądem antykorozyjnym, później zwykłym akrylowym, i dopiero po tym szpachla, i po szpachli znów podkład akryl i lakier. (w metaliku to baza,plus lakier bezbarwny, tak się tworzy metalik :).

Jak ktoś na wypiaskowane progi, da sam lakier-zaprawka, to jest to rozwiązanie na max 3 miesiące. W zimie nawet krócej.. Znajomy mi mówił, że jak ktoś się dopuścił rdzy to jej usunięcie jest kosztowne, i dawać trzeba co najlepsze, jeśli komuś zależy na autku.

Autor:  gismo00 [ 10 Maj 2011, 15:26 ]
Temat postu: 

U mnie konserwacja zakończona sukcesem :D

Całkowity koszt 30 zł:
- Blachogum w puszce na pędzel
- Boll do konserwacji podwozi (spray)
- Pędzelek
- Benzyna ekstrakcyjna
- Taśma lakiernicza

Efekty widoczne poniżej :wink:

Image
Image
Image
Image
Image
Image

Autor:  Bytuś [ 10 Maj 2011, 15:42 ]
Temat postu: 

gismo00 hehehe widzę że nawet te gumy z tyłu podwozia zakonserwowałeś :E


Image

Strona 1 z 2 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/