Fiat Punto :: Forum
https://fiatpunto.com.pl/

Czy Twoje Grande Punto się psuje?
http://fiatpunto.com.pl/topic1168-175.html
Strona 8 z 12

Autor:  STax [ 12 Lip 2010, 14:15 ]
Temat postu: 

Yoka napisał(a):
przynajmniej prawdopodobieństwo ich wystąpienia bedzie znacznie mniejsza

Za to koszty ewentualnych napraw kilkukrotnie większe.

Fiaty psują się tak samo jak wszystkie inne samochody, czasem trafia się po prostu pechowy egzemplarz i tyle.

Autor:  Kamillo [ 12 Lip 2010, 14:30 ]
Temat postu: 

Yoka napisał(a):
Nie...następnym razem kupić należy Renault, Opla albo ... nawet Fałweja. I nie trzeba dużych sum dokładać ....
..a co do awarii...przynajmniej prawdopodobieństwo ich wystąpienia bedzie znacznie mniejsza :)


i tak zastanawiam się czy ja jestem nienormalny??? obecne Bravo jest moim 4 fiatem w ciągu 8 lat (zazwyczaj trzymam autko ok 2 lat). nigdy nie miałem awarii - koniec jazdy, brak możliwości odpalenia, itp. o 10-letnim 126 p nie mówmy - kto miał wie:) ale i tak do dziś z wielką miłością wspominam Malucha. CC Sporting - super autko, i gdyby nie wypadek pewnie jeździłbym nim dłużej. I teraz już poważniejsze samochody: Punto II FL, kupione 4 letnie, sprzedawane 2 lata później - brak problemów ze wspomaganiem, właściewie mógłbym nie wiedzieć gdzie jest alternator, po małej poprawie fabryki skończyły się kłopoty z żarówkami z przodu. niegdy nie miałem dyskoteki w zestawie wskaźników. OK, złamał sie ogranicznik drzwi kierowcy, czyściłem korpus przepustnicy i wymieniłem górne łożysko kolumny McPhersona i akumulator jak auto miało 117 kkm przebiegu. Obecne Bravo kupione z przebiegiem 24 kkm w kwietniu i przejechałem nim już 8 tys km:))) nic nie robię, ale to nowe prawie auto więc nie dziwne.

A tu Koledzy wciąż narzekają. Pewnie, jak jest tylu użytkowników na forum tto ten napisze o takiej pierdołce, ktoś o innej.... i można odnieść wrażenie, że Fiaty nic tylko się psują, ewentulanie denerują pierołkami/niedoróbkami. Pewnie gdybyśmy prześledzili wątki na forum "wieśwagena" odczucia byłyby teakie same - "TYLE rzeczy się psuje!!!"

i na koniec: to albo ja mam takie szczęście i trafiam na te nieliczne dobre Fiaty, albo Wy tak niszczycoe swoje autka :shock:

i popieram STax'a:)) mój szwagier ma "Łopla" Meriwe - auto 3-letnie od nowości, 46 kkm przebieg... pompa ABS, pompa wspomagania kierownicy, łożysko tył prawy.... koszty zajeb...ste. A chciał uciec z Fiata na lepsze - w Palio Weekend mu się pozycja za kierownicą nie podobała:))

Autor:  Yoka [ 12 Lip 2010, 14:35 ]
Temat postu: 

STax napisał(a):
Fiaty psują się tak samo jak wszystkie inne samochody, czasem trafia się po prostu pechowy egzemplarz i tyle.


tak nieśmiało chciałbym zauważyć, że statystyki temu przeczą....
...owszem panda chlubny wyjątek ale kilkuletnie pozostałe fiaty ...

Autor:  Kamillo [ 12 Lip 2010, 14:38 ]
Temat postu: 

Yoka nie dość że w Tychach mieszkasz to jeszcze obrażasz naszą Kochaną Markę :E nic tylko musisz zmienić samochód na niemca, wszak to typowo śląskie myslenie: "Fiat, Ford i francuskie to g....o, tylko VW"... i nie mów mi że tak nie jest, bo pochodzę ze Śląska Górnego (czyli właściwego, bo Dolny to jakieś pieruństwo) ale musiałem wyjechać 11 lat temu...

Autor:  Yoka [ 12 Lip 2010, 14:40 ]
Temat postu: 

Kamillo musi być pewne przyczyna w tym toku myślenia :)

Autor:  Kamillo [ 12 Lip 2010, 14:43 ]
Temat postu: 

no pewnie 123 lata zależności od niemców/prusów (jedna cholera)

Autor:  ipIV [ 12 Lip 2010, 14:49 ]
Temat postu: 

do 100kkm z awarii to alternator 2x, temostat 1x, oring wspornika cewek - 2zł, wahacze - 200zł

Amorów nie musiałem robić a zrobiłem przy 80 :> Podejrzewam, że do 120 dałyby rade.

W sumie $ jaką ładuje w auto to zupełnie niepotrzebne graty lub materiały eksploatacyjne.

[ Dodano: 12 Lip 2010 14:48 ]
139 200km :>

[ Dodano: 12 Lip 2010 14:49 ]
po dzwonie przy 113kkm nawet sie nic nie zepsuło :E

Autor:  STax [ 12 Lip 2010, 14:51 ]
Temat postu: 

ipIV napisał(a):
do 100kkm z awarii to alternator 2x, temostat 1x, oring wspornika cewek - 2zł, wahacze - 200zł

W sumie $ jaką ładuje w auto to zupełnie niepotrzebne graty lub materiały eksploatacyjne.

[ Dodano: 12 Lip 2010 14:48 ]
139 200km


U mnie podobnie, 134tys km, 13 lat - 1x alternator, 1x UPG 1x amortyzatory przód (wszystkie 3 awarie w ciągu ostatnich 3 lat, wcześniej nic)...
Wielką awaryjnością bym tego nie nazwał :E

Autor:  ipIV [ 12 Lip 2010, 14:55 ]
Temat postu: 

Cytuj:
A) Eksploatacja

29 czerwca 2010 - wymiana sprzęgła (138458km; łożysko oporowe zatarte)
1 czerwca 2010 - wymiana L i P końcówki drążka kierowniczego.
30 kwietnia 2010 - wymiana klocków przód + płyn hamulcowy ATE Super Blue Racing DOT-4.
24 kwietnia 2010 - wymiana tylnej belki na HGTowską + nowe tylne hample. 134kkm
5 marca 2010 - wymiana oleju i filtra oleju.
18 czerwca 2009 - wymiana oleju i filtra oleju.
31 maja 2009 - wymiana filtra powietrza.
31 marca - 25 maja 2009 - reanimacja.
7 lutego 2009 - Wymiana wkładek zamków.
17 grudnia 2008 - Wymiana oleju, filtrów.
7 sierpnia 2008 - Wymiana tarcz, klocków, zacisków z 240x11 na 257x20 wentylowane 97kkm
8 kwietnia 2008 - Wymiana oleju i filtra powietrza.
2/3 stycznia 2008 - Wymiana prawej końcówki drążka kierowniczego, wymiana przedniej szyby. 85kkm
19 września 2007 - Wymiana oleju przekładniowego, likwidacja skrzypienia sprzęgła, malowanie miski olejowej. 76kkm
13 września 2007 - Wymiana Tylnych amortyzatorów, paska rozrządu, pompy wody. 76kkm
12 września 2007 - Wymiana przednich amortyzatorów i przednich wahaczy. 76kkm
11 sierpień 2007 - Nowy akumulator Perion 40Ah / 330A
28 czerwca - 4 lipca 2007 - Naprawa blacharsko-lakiernicza. ~70kkm
27 maj 2007 - zmiana oleju na Selenia 20K, filtra oleju, filtra powietrza. 70kkm
18 maj 2007 - wydech 64kkm


B) Awaryjność

22 kwietnia 2010 - Wymiana linki zmiany biegów (b. ciężko chodząca dźwignia) (~135kkm)
27 lutego 2008 - Wymiana termostatu (zablokowany w pozycji otwartej) ~85kkm
14 sierpień 2007 - Nowy alternator (pęknięta obudowa) ~75kkm
27 kwietnia 2007 - Nowy silnik wentylatora chłodnicy (zatarte łożyska) 66kkm
styczeń 2005 - Nowy alternator (pęknięta obudowa) (~20kkm)


:E 8 lat 140kkm :>

Autor:  STax [ 12 Lip 2010, 15:01 ]
Temat postu: 

ipIV napisał(a):
Wymiana linki zmiany biegów

O, zapomniałem, a mi się też to zdarzyło.

Autor:  ipIV [ 12 Lip 2010, 15:10 ]
Temat postu: 

jeśli chodzi o zużycie auta to.... skrzynia ma najlepsze swoje czasy za sobą na najczęściej używanym biegu tzn 5 przy dodawaniu i puszczaniu gazu dźwignia lekko się rusza ~1mm. Na innych biegach jest ok.
Tryba piątki są wyjechane troche :>

Dla porównania nubira 2.0 16V z takim samym przebiegiem - przy puszczaniu / dodawaniu gazu dźwignia lata jak chce ~2cm sie przesuwa :E na każdym biegu :E

[ Dodano: 12 Lip 2010 15:10 ]
Cytuj:
24 kwietnia 2010 - wymiana tylnej belki na HGTowską + nowe tylne hample. 134kkm
5 marca 2010 - wymiana oleju i filtra oleju.
18 czerwca 2009 - wymiana oleju i filtra oleju.
31 maja 2009 - wymiana filtra powietrza.
31 marca - 25 maja 2009 - reanimacja.
7 lutego 2009 - Wymiana wkładek zamków.
17 grudnia 2008 - Wymiana oleju, filtrów.
7 sierpnia 2008 - Wymiana tarcz, klocków, zacisków z 240x11 na 257x20 wentylowane 97kkm

Tu przebieg spory auta ~100-135kkm i przez 2 lata jeżdżenia nic nie ruszane... a wkładki wymieniane bo ktoś próbował otworzyc auto srubokrętem :>
Tylko olej + filtry, olej + filtry :E

Autor:  Kamillo [ 12 Lip 2010, 15:10 ]
Temat postu: 

na dowód: wszwedłem na chybił trafił na forun VW i pierwszy temat w kąciku usterki:
Co parę miesięcy jadąc np. w prawo auto nie skręca tylko jadę na wprost przy skręconej kierownicy. Volkswagen golf 3. Bardzo proszę o informacje czym to może być spowodowane. Samochód był sprawdzany przez paru mechaników ale nie znaleźli żadnej przyczyny. Rocznik auta 1995 Z góry dziękuję za informacje.

jakieś pytania? zsami zajrzyjcie i popatrzcie na Ich usterki:)
często przewija się tam temat falujących obrotów i linka hamulca awaryjnego też....

Autor:  ipIV [ 12 Lip 2010, 15:15 ]
Temat postu: 

Ja uważam ze w dzisiejszych czasach.... :] Kupuje się auto takie jakie się podoba a marka nie ma większego znaczenia :> Np. opel montuje te same silniki co fiat :E corsa to w 1/2 to samo co gp :E

[ Dodano: 12 Lip 2010 15:15 ]
Kamillo napisał(a):
jakieś pytania? zsami zajrzyjcie i popatrzcie na Ich usterki:)

e no golf 3 :>
Szukaj usterek piątki szóstki :P

[ Dodano: 12 Lip 2010 15:15 ]
Aaaa wujek kupił sobie 2 lata temu polo nowe :E nie psuje sie zbytnio ale .... :E sam sobie radio zamontował i stracił gwarancje :lol2:

Autor:  Kamillo [ 12 Lip 2010, 15:19 ]
Temat postu: 

spoko spoko, mówiłem że pierwszy z brzegu. jest tam i o szapraniu silnikiem V TDI pomimo wymiany koła dwumasowego (i wielu miechaników nie wie dlaczego tak się dzieje)... przewija się turbina, a i kontrolka immobilaizera mruga gdy chce:)

Autor:  ipIV [ 12 Lip 2010, 15:20 ]
Temat postu: 

teraz mam 3 rzeczy do zrobienia:
świece, linki ręcznego (tylko dlatego, że te używki z tej belki miały rozerwane gumowe osłony na końcach i zimą po prostu zamarzną przy pierwszej okazji), poduszki kolumny i liczę na to, że znowu będą 2 lata latania bez większego zaglądania do auta :>

Autor:  Kamillo [ 12 Lip 2010, 15:21 ]
Temat postu: 

[ Dodano: 12 Lip 2010 15:15 ]
Aaaa wujek kupił sobie 2 lata temu polo nowe :E nie psuje sie zbytnio ale .... :E sam sobie radio zamontował i stracił gwarancje :lol2:[/quote]

no tak, VW dopeiro w tych dość bogatych wersjach daje fabryczne radio i trzeba kombinować. a Kolega się dziwi :> przecież montaż radia to samowolka i może mieć niekorzystny wpływ na pracę innych pozdespołów (silnika, skrzyni biegów, zawieszenia, itp...) :E

Autor:  STax [ 12 Lip 2010, 15:31 ]
Temat postu: 

Kamillo napisał(a):
jest tam i o szapraniu silnikiem V TDI pomimo wymiany koła dwumasowego (i wielu miechaników nie wie dlaczego tak się dzieje)... przewija się turbina, a i kontrolka immobilaizera mruga gdy chce:)

Pamiętam, ze były nagminne przypadki pękania głowic w którychś tam TDI (2.0 bodajże).
Nie ma aut bez usterek i tyle.

Autor:  Kamillo [ 12 Lip 2010, 15:45 ]
Temat postu: 

tak, chodziło o 2.0 TDI, a w innych problem był z przepływomierzami. nie ma bez usterek... "nie chcesz mieć usterek, wsiądź se na rowerek" :E

Autor:  ipIV [ 12 Lip 2010, 17:31 ]
Temat postu: 

Kamillo napisał(a):
"nie chcesz mieć usterek, wsiądź se na rowerek"

ta .... i bedzie na forum rowerowym "keta mie śleciała w kole" :E

"To się nie psuje, czego nie ma" :>

Autor:  sadoo [ 12 Lip 2010, 21:03 ]
Temat postu: 

W P MK1 110 tyś km użytkowania.
Wymiana alternatora i wiatraka chłodnicy i oczywiście części eksploatacyjne podstawowe częsci zawieszenia auto jeżdzone 8 lat.
GP auto 3 lata 60 tyś km, zerwana linka otwierania fotela, łożysko amortyzatora.
Opel Combo , rok produkcji 2004 przejechane na chwile obecna ok 50 tys km przez 6 lat użytkowania już 2 razy wymiana układu kierowniczego, wymiana łożysk w obu kołach, zalewające się bębny występujące nierówne hamowanie.
Opel das ist popel mówia niemcy :)
a Polacy powiadają że samochodów na F się nie kupuje, Ford Fiat Francuskie i Folkswagen!

Autor:  kmarcin76 [ 12 Lip 2010, 21:37 ]
Temat postu: 

Yoka napisał(a):
Nie dziwie się filipowi76 bo jakoś fiata pozostawia wiele do życzenia. Co co argumentacji "bo inne marki się też psują" (niemieckie japońce) to powtórzę - owszem psują się ale nie tak często jak fiat. Każdy samochód może ulec awarii ale nie zdarza się to z różnym prawdopodobieństwem dla poszczególnych marek.
Owszem....te same firmy robią podzespoły do fiata ale też i do fałwejów czy toyoty...ale podzespoły te są tak naprawdę różnią się jakością....jakością materiałów użytych jakością montażu. Niestety niska cena fiata musi z czegoś wynikać...tanie materiały, duża tolerancja w jakości odbija się na awaryjności aut.

Prywatnie chciałbym dopisać, że w moim w dalszym ciagu problemy się pojawiają. A to plastiki lamp się kruszą, a to czasem wspomaganie kierownicy odmawia posłuszeństwa, a to olej wybija z odmy....cóż lajf.

1. Podzespoly roznia sie jakoscia materialow - sprawdzone?
2. Jakosc montazu - rozumiem ze Wloch moze byc niechlujem ale czy z kolei Franzcuz (dot. toyota yaris) jest lepszy?
3. Niska cna fiata - az tak to widac? A moze chodzi o to, ze pracownik w Niemczech musi dostac "troche" wiecej za prace + 13 + 14 pensja + wszelkie dodatki socjalne + moze jeszcze kwestia podatkow, itd.
4. Japonce i niemcy nie psuja sie tak czesto - prosze zajrzec na testy dlugodystansowe AŚ i porownac bravo, pande i GP z ostatnia 10 (w tym 3 vw).

Autor:  Yoka [ 12 Lip 2010, 22:01 ]
Temat postu: 

kmarcin76 napisał(a):
1. Podzespoly roznia sie jakoscia materialow - sprawdzone?
2. Jakosc montazu - rozumiem ze Wloch moze byc niechlujem ale czy z kolei Franzcuz (dot. toyota yaris) jest lepszy?


Jasne, że sprawdzone. jako odpowiedź niech posłuży historyjka o przekładni do Opla Astry (tej pierwszej) i Deawoo Lanosa o jakiej mój znajomy opowiadał bo pracował przy jej produkcji. Konstrukcyjnie...idealnie te same. Jedna i ta sama pasowała idealnie do Astry i do Lanosa. Jednakże cenowo już nie. Dlaczego?? Bo Opel przyjął mniejszą tolerancje odnośnie jakości materiału i wykonania. To co do Opla miało już nie iść przez Daewoo było bez zastrzeżeń brane.

kmarcin76 napisał(a):
3. Niska cna fiata - az tak to widac? A moze chodzi o to, ze pracownik w Niemczech musi dostac "troche" wiecej za prace + 13 + 14 pensja + wszelkie dodatki socjalne + moze jeszcze kwestia podatkow, itd.


Włośi też mają rozpasany system wynagrodzeń pracowników. Ograniczany jest obecnie za pomocą wabiki czyli nowej Pandy której produkcja ulokowana będzie we Włoszech.

kmarcin76 napisał(a):
4. Japonce i niemcy nie psuja sie tak czesto - prosze zajrzec na testy dlugodystansowe AŚ i porownac bravo, pande i GP z ostatnia 10 (w tym 3 vw).


Akurat AŚ nie jest tutaj autorytetem bo wszelkie testy i tak niemiec Ci wygra :) Statystyki Dekr i ADAC są bardziej miarodajne. O ile Panda jakoś sobie radzi to Punto już ciut mniej :)


Poza tym pamietajmy, że nie wszystko co niemieckie uważane jest za dobre - przykład Ford :) Poza tym dość dużą estymą swego czasu obdarzony było Volvo..póki go własnie Ford nie przejął .

Autor:  kmarcin76 [ 13 Lip 2010, 13:56 ]
Temat postu: 

Yoka napisał(a):
Akurat AŚ nie jest tutaj autorytetem bo wszelkie testy i tak niemiec Ci wygra Statystyki Dekr i ADAC są bardziej miarodajne. O ile Panda jakoś sobie radzi to Punto już ciut mniej

To, ze AŚ nie jest autorytetem mozna sie zgodzic ale chyba nie widziales jak radza sobie w testach 100,000 km auta. GP - ocena 4, panda i bravo -5, na koncu stawki sa trzy auta vw z ocenami 1-2 a to chyba nie jest przypadek.

Autor:  filip76 [ 15 Lip 2010, 12:52 ]
Temat postu: 

Kamillo napisał(a):
Aaaa wujek kupił sobie 2 lata temu polo nowe Szczerbol nie psuje sie zbytnio ale .... Szczerbol sam sobie radio zamontował i stracił gwarancje


Nie chcę bronić VW ale ten koncern ma inny model dystrybucji - poprzez głównego importera. To importer bierze na siebie gwarancję. Podobnie jest w subaru. Dlatego ciężko wyrwać cokolwiek na gwarancji (czytałem opinie, zarówno o golfach jak i boxerach z dieslem - generalnie wszystko jest winą użytkownika), bo importer ma to w d.

W przypadku fiata masz firmę na terenie PL, która jest gwarantem. W praktyce (i to potwierdzam) nie trzeba się specjalnie użerać o naprawy gwarancyjne.

Sprawdź w instrukcji, że gwarantem jest Fiat Auto Poland. W książeczce wujka od polo zapewne jest Jan Kulczyk ;)

sadoo napisał(a):
Opel das ist popel mówia niemcy

Niemcy mawiają też FIAT - Fehler Im Alle Teilen :)

Ja nie jestem fanbojem fiata i nie będę wszystkim udowadniał, że "inne też się psują", "fiaty są piękne", "poprawili jakość" - bo mam do tego inny stosunek.

Ja jestem konsumentem. Kupuję rzecz do używania i wiążę z nią konkretne oczekiwania. Chciałem kupić nowe auto z salonu do bezawaryjnej jazdy ale źle trafiłem. Awaria wspomagania kosztowałaby mnie ok. 2500 zł ale na szczęście zdechło na gwarancji. Awaria siłownika sprzęgła i sprzęgła kosztowała mnie 1500 zł. Po tym, jak teraz wchodzą mi biegi (leciutko) wnoszę, że ten siłownik był spieprzony od początku.

Niedawno kolega mnie pytał, jak się sprawuje punto, bo szuka używki dla żony. Chętnie bym mu powiedział, że fajne auto tylko klamki się zacinają ale niestety nie mogę :)

Zapytam raz jeszcze - dlaczego fiat bravo z silnikiem diesla jest w cenie aurisa z silnikiem benzynowym i tańszy od golfa z tsi? Co mi po tym, że przeglądy robię co 30 000 km a nie co 15 000 km, skoro ASO sobie moje oszczędności odebrało w rachunku za sprzęgło i osprzęt?

Podsumowując - tak, moje punto się psuje, miałem 2 poważne i kosztowne awarie.

PS. Wierzcie lub nie ale wg pracownika ASO awaria wspomagania kierownicy jest u nich dość częstym przypadkiem.

Autor:  sadoo [ 15 Lip 2010, 13:34 ]
Temat postu: 

filip76 napisał(a):
Ja nie jestem fanbojem fiata

też nie jestem fanbojem Fiata jednakże decydujac sie na tą marke wiem czego mozna sie spodziewać a dołożenie 15 zł tys różnicy do paskudnego VW czy Dziadkowej Toyoty zrekompensuje mi naprawy na całej długości eksploatacji mojego Fiata i jeszcze mi zostanie na wczasy w Dubaju.
Jeśli inna marka była by mi wstanie zaoferować to co oferuje mi Fiat w tej cenie pewnie jeździł bym czym innym,
Miałeś pecha takie życie :)
kupuj Audi za 100 tys i odetchniesz :) bo nie wierze ze jak kupisz Opla czy Toyote to Ci przez 100 tys km nie odwali żadnego numeru...
To już nie te czasy gdzie kupowałeś auto i 250 tys km bez przykladania reki jeździłeś, teraz jest inna polityka, auto po gwarancji ma sie psuc czy to Fiat, Kija, Opel czy Wieśwagen i to mają się psuć rzeczy które są tanie w produkcji a drogie w wymianie. Tylko w Fiacie ta część prędzej czy pozniej popsuje się za 2500zł w Oplu za 3500zł a w VW za 5000zł :)

Strona 8 z 12 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/