Fiat Punto :: Forum
https://fiatpunto.com.pl/

Korozja w GP
http://fiatpunto.com.pl/topic42669.html
Strona 1 z 2

Autor:  abezus [ 26 Cze 2013, 09:26 ]
Temat postu:  Korozja w GP

Witam. Chcialem zapytac posiadaczy fiata GP, jak wyglada sprawa z korozja? Czy samochody te dzielnie opieraja sie naszym polskim zimom czy jednak niebardzo. Jak wygladaja wasze juz 5-6 letnie auta pod spodem? Trzeba robic ponowna konserwacje czy nie? Pozdrawiam.

Autor:  AF [ 26 Cze 2013, 13:50 ]
Temat postu:  Re: Korozja w GP

Mój wygląda b.dobrze.
Rocznik 2008, kupiony nowy na początku 2009, 55 000 przejechane, zimą używany na solonych drogach.
Usterki: wylany amortyzator lewy tylny, pęknięta obudowa alternatora, zużyte łączniki stabilizatora, rozpadnięty przewód odmy.
Co za debil wymyślił ulokowanie alternatora w tym miejscu :evil:
Jakby nie można było na dole dać sprężarki klimy, a na górze alternatora.

Autor:  Taisho [ 26 Cze 2013, 13:54 ]
Temat postu:  Re: Korozja w GP

Mój rocznik 2009 , nowy z salonu, zaczyna tylko lekko rdzewieć układ wydechowy.

Autor:  abezus [ 26 Cze 2013, 14:29 ]
Temat postu:  Re: Korozja w GP

Oklad wydechowy to nic... Jesli chodzi o alternator to standard ze w fiatach jest w niefortunnym miejscu. Nie wiem czy GP ma standardowo oslone pod silnikiem ale jesli dbacie o swoje samochodziki panowie to radzilbym w zainwestowanie w takie cos. W seicento na przyklad nei ma obudowy i standardem jest ze alternator po 2 latach jest do wyrzucenia. Zwyczajnie peka obudowa zaczyna wyc pasek sie slizga. Mam duza stycznosc z samochodami marki fiat wiec conieco moge powiedziec. Z GP tez mialem stycznosc ale w przeszlosci tak ze nie wiem jak sie ma korozja w tych samochodach. Z tego co mpowicie to poki co nie jest traficznie, powidedzialbym ze nawet bardzo dobrze... Pozdrawiam.

Autor:  adrian1203 [ 26 Cze 2013, 14:53 ]
Temat postu:  Re: Korozja w GP

W starych grande punto byla takze wadliwa rura odplywowa z przodu, pod maska. umiejscowiona byla tak ze odplyw znajdowal sie centralnie nad.. alternatorem i paskiem

bodaj od EVO naprawiono to i jest nowa rura odplywowa - warto wymienic

Autor:  Sagittarius [ 26 Cze 2013, 15:02 ]
Temat postu:  Re: Korozja w GP

rocznik 2008. Wlazłem ostatnio do kanału więc: tłumik owszem koroduje wiec po 5 latach zostal u mnie wymieniony na nowy, na blacharce zero śladów korozji. Jedynie na elementach żeliwnych lekko się pojawia. Niedługo zabieram się za usunięcie tego świństwa + konserwacja.

Autor:  Taisho [ 26 Cze 2013, 20:01 ]
Temat postu:  Re: Korozja w GP

mam zamontowaną od nowości osłonę silnika, naprawdę warto zainwestować, czasami tylko kot się tam wyleguję :D i trzeba uważać.

Autor:  domin45670 [ 26 Cze 2013, 20:20 ]
Temat postu:  Re: Korozja w GP

Ostatnio oglądałem kilka samochodów z "rodziny GP". Profile zamknięte nie mają konserwacji. Wypada to zrobić od razu po zakupie. Rdza podobnie jak w PII pojawia się na podłodze bagażnika (od spodu) przed belką.
Pod pojęciem rdzy, nie mam w tym przypadku na myśli głębokich wżerów, dziur itp. Po prostu lakier był trochę popękany, a pod nim odrobina rdzy ;)

Autor:  PHBs [ 26 Cze 2013, 20:53 ]
Temat postu:  Re: Korozja w GP

Mój 2006 1.3 Multijet, kupiony w salonie. Brak śladów rdzy, nawet układ wydechowy trzyma się jeszcze doskonale. Może to zasługa garażowania od nowości.

Autor:  autofan [ 28 Cze 2013, 16:56 ]
Temat postu:  Re: Korozja w GP

Mój jest z 2005r, mam go od nowości, na razie podłoga jest wolna od korozji. Ale myślę go pomału profilaktycznie zakonserwować :)

Autor:  brum [ 27 Wrz 2013, 20:00 ]
Temat postu:  Re: Korozja w GP

Witam ja mam 2009 i latem zauważyłem że na drzwiach przednich po obu stronach auta wychodzą bąbelki spod lusterek spod mocowań byłem u lakiernika ale nie kazał nic robić bo będzie widać a zanim wykwitnie porządnie to jeszcze ze 2 lata. Zobaczcie jak jest w waszych małe purchle ale wychodzą kiszka!!

Autor:  MARINESKU [ 29 Wrz 2013, 18:43 ]
Temat postu:  Re: Korozja w GP

brum napisał(a):
Witam ja mam 2009 i latem zauważyłem że na drzwiach przednich po obu stronach auta wychodzą bąbelki spod lusterek spod mocowań

Zgadza się też mam z 2009roku i na lewych drzwiach przy lusterku wybiło jak cholera pół roku po gwarancji ale zrobili bez kosztowo, klapa tylna taż robiona miesiąc szybciej, krosty na zewnątrz przy krawędzi, jak przechodzę koło czyjegoś grandziaka to lukam z ciekawości, dużo znalazłem pordzewiałych i mam inne zdanie.
A propos mój kolega kupił rok temu nówkę z salonu miesiąc temu pokazałem że rdzewieje na lewych drzwiach przy lusterku.

Autor:  abezus [ 08 Sie 2018, 10:15 ]
Temat postu:  Re: Korozja w GP

Podbijam swój temat po paru latach.
Ciekawi mnie czy posiadacze egzemplarzy z lat 2005-2008 mają problemy z rudą? Są może jakieś newralgiczne miejsca gdzie pojawia się rdza? Na przykład jak mają się drzwi w dolnej części od wewnętrznej strony, jak z progami? Pytam bo temat rudej jest zawsze tematem tabu, dosyć ciężko uzyskać miarodajne informacje bo przeważnie nikomu nie rdzewieją nawet 20 lenie wozy, a to jest po prostu nieprawdą. W 10 letnich bravo zaczynają już powoli wychodzić tematy z progami, bąblami pod maską, tylną klapą od wewnątrz i właśnie dolnymi rantami drzwi, ale to ostatnie akurat moim zdaniem wynika to z konstrukcji odprowadzania wody (w stilo na którym bazuje bravo było to samo). Ciekawi mnie jak jest w GP. Może jest ktoś kto chciałby się podzielić doświadczeniami.

Autor:  nimmid [ 08 Sie 2018, 15:00 ]
Temat postu:  Re: Korozja w GP

abezus napisał(a):
Podbijam swój temat po paru latach.
Ciekawi mnie czy posiadacze egzemplarzy z lat 2005-2008 mają problemy z rudą? Są może jakieś newralgiczne miejsca gdzie pojawia się rdza? Na przykład jak mają się drzwi w dolnej części od wewnętrznej strony, jak z progami? Pytam bo temat rudej jest zawsze tematem tabu, dosyć ciężko uzyskać miarodajne informacje bo przeważnie nikomu nie rdzewieją nawet 20 lenie wozy, a to jest po prostu nieprawdą. W 10 letnich bravo zaczynają już powoli wychodzić tematy z progami, bąblami pod maską, tylną klapą od wewnątrz i właśnie dolnymi rantami drzwi, ale to ostatnie akurat moim zdaniem wynika to z konstrukcji odprowadzania wody (w stilo na którym bazuje bravo było to samo). Ciekawi mnie jak jest w GP. Może jest ktoś kto chciałby się podzielić doświadczeniami.


U mnie drzwi ok, ogólnie na zewnątrz nic nie wyłazi. Koroduje tłumik i elementy zawieszenia (wahacze, itp.).

edit: u mnie rocznik 2006.

Autor:  pmx007p1 [ 15 Sie 2018, 16:14 ]
Temat postu:  Re: Korozja w GP

Rocznik 2009. Korodują u mnie po kolei (od najmocniej do najsłabiej):
- układ wydechowy,
- belka tylna (sama belka i mocowania do budy),
- wahacze przednie,
- amortyzatory,
- belka/wózek przedni,
- drobne elementy w komorze silnika (mocowania, śrubki),
- drobne bąbelki pod lakierem (maska, klapa bagażnika).

Konserwację warto wykonać i można samodzielnie, o ile ktoś nie zgrywa celebryty, arystokraty i nie jest dla niego "ujmą na honorze" schylenie się (lub o zgrozo, położenie) pod własne auto. Są takie gamonie na tym świecie.
Może nie będzie to skuteczne na 100% (profile wewnętrzne), ale na 90% już tak.
Układ wydechowy, cały, od kolektora (zdjąć osłonę termiczną) po tłumik można opryskać srebrzanką w aerozolu, już jedna puszka powinna wystarczyć "na styk" na cały układ (tylko nie pryskać specjalnie na sondy lambda, bo teoretycznie można im zaszkodzić).
Podwozie, nadkola, belkę (belki, wahacze, amortyzatory) też spray ("baranek", czy środki "3 lub 4w1", chemia reagująca z rdzą, podkład, farba, wosk/warstwa bitumiczna w jednym aerozolu), około 2-3 puszki dadzą radę.
Korzystać póki lato, ciepło (odłożenie tego "tylko o rok" może się zemścić)...

Zlecenie konserwacji w odpowiedniej firmie też jest OK, tylko dziwią mnie ludzie, dla których to za drogo (OK), więc wolą zostawić auto nie zabezpieczone w ogóle! Zamiast samodzielnie "coś" zrobić...

Przy oddawaniu do konserwacji zakres standardowy jest różny z tego co widać po ofertach w internecie: np. niektóre firmy konserwują budę, profile, nadkola po zdjęciu plastików, ale nie ruszą w ogóle zawieszenia (belka, wahacze)! Trzeba (i warto) o to specjalnie poprosić.

Autor:  abezus [ 18 Sie 2018, 14:15 ]
Temat postu:  Re: Korozja w GP

pmx007p1 Bardzo fajnie wszystko opisałeś. Pytanie czy wózek przedni koroduje poważnie czy tylko powierzchownie. W alfie 159 z początku produkcji sanki potrafią być praktycznie dziurawe. Według Twojej wiedzy jak jest z progami na przykład albo właśnie wewnętrznymi rantami drzwi? Tam jest w porządku? Wiadomo że tematy jak układ wydechowy czy wahacze, amorki są nie ważne ponieważ prędzej czy później idą do wymiany.

Autor:  pmx007p1 [ 18 Sie 2018, 14:56 ]
Temat postu:  Re: Korozja w GP

Też są ważne, szczególnie jak ktoś doprowadza do takiego stanu: http://fiatpunto.com.pl/post826967.html#p826967 !
"Jak" to przegląd przeszło? :roll:

Autor:  abezus [ 18 Sie 2018, 18:11 ]
Temat postu:  Re: Korozja w GP

Masz rację, zapomniałem że Macpherson jest dosyć wytrzymały i założyłem że prędzej padną sworznie, tuleje niż wahacz skoroduje. Jak widać błędnie :)

Autor:  pmx007p1 [ 30 Wrz 2018, 20:50 ]
Temat postu:  Re: Korozja w GP

Warto konserwować, zanim auto dobije do wieku 10 lat. Nie czekajcie nigdy, aż "się zacznie".
Konserwacja ma sens, póki auto jest zdrowe (wbrew wiedzy "januszy", że jak zdrowe, to "nic nie trza robić" - błąd!).
Przykładowe fotki z amatorskiej konserwacji: http://fiatpunto.com.pl/topic24374.html

Autor:  3echo [ 18 Paź 2018, 10:55 ]
Temat postu:  Re: Korozja w GP

pmx007p1 napisał(a):
Korodują u mnie po kolei (od najmocniej do najsłabiej):
- układ wydechowy,
- belka tylna (sama belka i mocowania do budy),
- wahacze przednie,
- amortyzatory,
- belka/wózek przedni,
- drobne elementy w komorze silnika (mocowania, śrubki),
- drobne bąbelki pod lakierem (maska, klapa bagażnika).

Mam podobnie 2008r. ale w większości przypadków poza tłumikiem to są raczej naloty.
Jednak najgorzej mam na klapach(bagażnik,silnik).Tam już bąble powychodziły na krawędziach, w miejscu gdzie woda uchodzi.
Poza tym jest nieźle.

Autor:  szymon-punto [ 22 Lis 2019, 12:56 ]
Temat postu:  Re: Korozja w GP

Zamierzam kupić Grande Punto. Ostatnio oglądałem jeden egzemplarz z 2009 roku 1.4 8V. Z zewnątrz wyglądał świetnie w środku również. Właściciel twierdził, że auto ma 130 tysięcy przebiegu. Po wizycie na stacji diagnostycznej i oględzinach podwozia nie było już tak bajkowo. ,,Wsporniki" które mocują tylny zderzak były mocno skorodowane, podłoga z tyłu auta miała naloty rdzy. Nie mówię o dziurach tylko o gdzie niegadzie zaczerwienionych miejscach. Na przetłoczeniu nad rurą wydechową na łączeniach blach również były naloty rdzy. Tylna klapa od wewnątrz w okolicach zamka była również skorodowana. Czy to w Grande Punto normalne?

Autor:  srbenda [ 22 Lis 2019, 15:41 ]
Temat postu:  Re: Korozja w GP

Niestety, tak.

Autor:  pmx007p1 [ 23 Lis 2019, 13:01 ]
Temat postu:  Re: Korozja w GP

Jak się nigdy nic nie robiło w kwestii konserwacji (poprzedni właściciel, melepeta nieogarnięty albo cwaniak, wykalkulował, że parę lat pojeździ/zajeździ i na sprzedaż), to tak, naloty będą, zwłaszcza dół+tył pojazdu i trochę z przodu (jak opisano wcześniej).
Czyli w sumie jak w większości marek (Fiat tu nie odstaje zbyt mocno od średniej) w pojazdach w wieku około 10 lat.

Autor:  żeliwny [ 23 Lis 2019, 14:43 ]
Temat postu:  Re: Korozja w GP

Francuskie nie korodują.
:D

Autor:  mgregor [ 17 Lut 2020, 01:43 ]
Temat postu:  Re: Korozja w GP

żeliwny napisał(a):
Francuskie nie korodują.
:D

Nie. One ulegają biodegradacji. Przychodzisz rano i masz tylko 4 koła, kierownicę i ok. 900 kg rdzawego pyłu ;-)

Strona 1 z 2 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/