Fiat Punto :: Forum
https://fiatpunto.com.pl/

Przegnita podłoga punto. Pytanie
http://fiatpunto.com.pl/topic14220-75.html
Strona 4 z 21

Autor:  szynski [ 25 Kwi 2010, 12:48 ]
Temat postu: 

LichuniU napisał(a):
Gorsze jest to że z miesiąc temu coś grzebałem przy aucie i musiałem ściągnąć wewnątrz z przodu ten plastykowy próg i okazało się że pod wykładziną to dziadostwo takie jakieś filcowe pokryte gumą jest całe popękane i przesiąknięte wodą, i z pod podkładu na mojej nowej podłodze już się pojawiają małe ogniska korozji Sad



ja to całkiem wywaliłem, mam poprzyklejane maty bitumiczne i i wszystko jest ok :) przez ten filcowy syf też przerabiałem remont podłogi. A jak to wyciągałem z auta to kapało z tego filcu :/

Autor:  Misiu [ 20 Lip 2010, 23:01 ]
Temat postu: 

A ja mam problem Panowie, rok temu fachowcy robili mi podłogę i progi, w tym roku powtórka jest jeszcze gorzej , tylna podłoga pogięła się od podnośnika. Zastanawiam się nad załatwieniem całej budy,nie wie ktoś jaki może być tego koszt?

Autor:  pies86 [ 21 Lip 2010, 19:31 ]
Temat postu: 

jak za szrotach poszukasz to za 500zł wyrwiesz tylko że pytanie w jakim stanie...

Autor:  Misiu [ 21 Lip 2010, 22:47 ]
Temat postu: 

myślałem dać za budę ok 1700 do 2000 to maks.

Autor:  AaLeX [ 01 Sie 2010, 09:58 ]
Temat postu: 

Wybacz ale jeżeli za rok jest jeszcze gorzej to to nie robili ci fachowy tylko partacze. Ja niestety z doświadczenia się nauczyłem że jak już podłoga gnije to nie ma sensu ładować kasy bo to studnia bez dna. Smutne ale prawdziwe. Mój kropek dzięki bogu na zdrową podłogę i zabezpieczam ją jak mogę aby tylko jej się nic nie stało. Radzę kupić innego kropka ze zdrową blachą.

Autor:  Misiu [ 01 Sie 2010, 10:59 ]
Temat postu: 

Słuchaj zgadzam się z Tobą ale nie do końca. Na pewno robili to partacze, bo nawet nie chciało im się wyczyścić parę punktów i trzeba było robić teraz wstawki. Mieli zalać mi progi owszem zrobili to ale z tyłu jakoś się im zapomniało to zrobić i dla tego ruda go troszeczkę nadgryzła. Jeśli chodzi o podłogę to po wyciągnięciu wszystkiego ze środka okazało się że nie jest tragicznie owszem trzeba było zrobić łatki w kilku punktach a więc przy mocowaniach foteli, z tyłu zaspawać dziurkę w progu, wyczyścić felce na spodzie progów bo od tego zaczęły się problemy nie chciało się im tego zrobić w tamtym roku. A reszta podłogi się naprawdę dobrze trzyma. Buda jest ok.
A znaleźć kropka z dobra budą to jest problem.

Autor:  Rumburak828 [ 01 Sie 2010, 11:29 ]
Temat postu: 

I ja sie podzielę swoimi uwagami, może inny to ustrzeże przed pseudo fachowcami i trochę swoją nie wiedzą. Tak jak Misiu dałem Fiata w ręce partacza a że ja nie posiadałem odpowiedniej wiedzy to byłem zadowolony z jego roboty, tyle że po roku od naprawy trochę dziur powypadało. Pseudo fachura zaszpachlował otowry w progach tak że woda nie miała gdzie spływać no i zaczęło gnić, zamiast powstawiać blachę to menda użyła kita, trochę blachy i szpachli, zero zakonserwowania jednym słowem spier....ł robota a skasował mnie sowicie. Na chwilę obecną auto jest w trakcie prac blacharskich. Moim błędem było ściągnięcie plastikowych nadkoli z tyłu, zima zrobiła swoje zwłaszcza od strony wlewu paliwa.
Image
Image
Image

Autor:  Misiu [ 01 Sie 2010, 16:07 ]
Temat postu: 

Ja z moim się nie patyczkowałem zarobił na mnie a teraz robi wszystko za darmochę jestem co dziennie u niego, nie ma prawa zrobić nic bez mojej zgody, czyszczenie spawanie to wszystko obserwuję i na tym etapie ma zostawić malował i konserwował będę sam, tam gdzie jest mała rdza to sam wyczyszczę. I jak się go pilnuje to potrafi zrobić.
To widzę że kropki ruda kończy podobnie. Ja nadkola zostawiłem to mnie uratowało. Ale jak to zrobimy dobrze to jeszcze nam kropki posłużą.

Autor:  AaLeX [ 01 Sie 2010, 21:53 ]
Temat postu: 

Czy da się zabezpieczyć tak podłogę aby nigdy nic nie zgniło? Jak widzę samochody 30 letnie gdzie ani grama rdzy nie ma to z uśmiechem na nie spoglądam. Jak ci ludzie to robią.

Autor:  nickoo [ 01 Sie 2010, 22:04 ]
Temat postu: 

tak aby nic nie robić to się nie da, a jak robią po prostu dbają i wszystko eliminują w zarodku :D

Autor:  Misiu [ 01 Sie 2010, 22:06 ]
Temat postu: 

Dokładnie tak :D Najgorsze do zaniedbać auto.

Autor:  czech22 [ 19 Sie 2010, 14:31 ]
Temat postu: 

W instrukcji wyczytałem,że w przypadku elektrycznego spawania należy odłączyć centralkę. Pytam więc, co w końcu należy odłączyć, aby nie uszkodzić elektroniki.Zapytam też, czy w progach poprowadzone są przewody elektryczne.

Autor:  Misiu [ 27 Sie 2010, 23:03 ]
Temat postu: 

Odepnij akumulator i możesz spawać.

Elektryka idzie przy progach. Środek progu jest pusty.

Autor:  AndyPol [ 27 Sie 2010, 23:15 ]
Temat postu: 

U siebie postaram się zrobić to wygłuszenie w miejscach, które były wymienione na nowe. Zastanawiam się czy wcześniej dodatkowo nie pokryć całości białym Elaskonem. Ponoć nie brudzi a zachowuje własności konserwujące.

Autor:  Misiu [ 27 Sie 2010, 23:17 ]
Temat postu: 

Ja zatłuściłem podłogę jakimś środkiem do profili. Znajomy mechanik polecił mi abym na to dał tekturę, a następnie maty wygłuszające bo one wciągają wilgoć. Tylko czy ta tektóra to dobry pomysł?

Autor:  AndyPol [ 27 Sie 2010, 23:24 ]
Temat postu: 

Ciężko powiedzieć jak to się będzie sprawowało. U siebie zastosowałem minię okrętową i chlorokauczuk, do tego dojdzie konserwacja profili zamkniętych i muszę spróbować z tym elaskonem na powierzchni podłogi pod te wygłuszenia. Jak z nich zrezygnujesz w aucie jest wyraźnie głośniej.

Autor:  Misiu [ 27 Sie 2010, 23:31 ]
Temat postu: 

Ja po spawaniu pomalowałem farba tlenkową, potem zatłuściłem całość nie żałowałem środka. Nic za rok i tak będę rozbierał to zobaczymy jak to się będzie zachowywać. Mam tylko nadzieję że nie będzie tak tragicznie jak w tym roku.

Autor:  AndyPol [ 27 Sie 2010, 23:37 ]
Temat postu: 

Co do samej korozji, to są miejsca, w których nie da się jej usunąć. Np. pod warstwą ochronną i wygłuszającą wszelkich miejsc zgrzanych na nadkolach tylnych. Jak przejedziesz palcem po warstwie przypominającej silikon na spodzie nadkola wewnątrz przestrzeni bagażnika daje się wyczuć korozje pod spodem. W skrajnym przypadku jest tam dziura. Fabryczne krótkie nadkola plastikowe to pomyłka. To właśnie za nimi gromadzi się sól i błoto wywołujące korozję. Tak było w moim przypadku.

Autor:  Misiu [ 27 Sie 2010, 23:46 ]
Temat postu: 

Mnie trochę uratowało jak go tylko kupiłem w niemczech to zrobiłem mu konserwację i profile, no i nadkola pełne, ale niestety po dwóch latach zjadło podłogę, spody progów przy tylnych kołach nadkola jeszcze zdrowe, jedynie mocowanie zderzaka tylnego i okolice dość mocno skorodowały. Ale podejrzewam że jak bym go dobrze przeglądną to zawsze się coś znajdzie ale nie da się wszystkiego zrobić na raz niestety.

Autor:  AndyPol [ 28 Sie 2010, 00:05 ]
Temat postu: 

Polecam poddać kontroli miejsca za nadkolami tylnymi. Rejon profili zamkniętych w okolicach zbiornika paliwa. Punktowo miałem dziurę w profilu poprzecznym, na którym mocowane są fotele kierowcy i pasażera w środku. Dziwne to było, bo cały profil wyglądał dobrze. Ogólnie fabryczne zabezpieczenie jest bardzo słabe i po kilku latach w profilach zamkniętych jest po prostu sucho. Dlatego konserwację trzeba, co jakiś czas powtarzać…

[ Dodano: 27 Sie 2010 23:05 ]
Aha jest jeszcze jedno słabe miejsce, o którym warto pamiętać. Przed uchwytem do podnośnika w kierunku przedniego koła z obydwu stron w miejscu, w którym koła wyrzucają wodę ( podłoga samochodu). Z czasem jest tam prawie goła blacha a w skrajnym przypadku dziura. Czasem dziura jest pod fabryczną konserwacją. Dobrze to miejsce trzeba opukać a w razie konieczności naprawić zanim woda będzie się nam dostawała do wnętrza Kropka…

Autor:  Misiu [ 28 Sie 2010, 00:07 ]
Temat postu: 

Tam sprawdzałem na razie się tam trzyma. Podłoga poszła u mnie na mocowaniach foteli tych co przechodzą przez podłogę, w punktach do podstawiania auta przez to pogiołęm podłogę , przy progach tam gdzie progi łącza się z podłogą na całości z obu stron ,w punktach do odprowadzania wody, i korozja była przy przewodach hamulcowych.

Autor:  AndyPol [ 28 Sie 2010, 00:18 ]
Temat postu: 

To tak jak w większości Kropków. Podobnie było też u mnie. Plastikowe korki do konserwacji na spodzie podwozia sobie zdjąłeś przy zabezpieczaniu podłogi? U mnie prawie pod każdym było ognisko korozji. Myślę też, by wzmocnienia podłogi od spodu będące profilami zamkniętymi również wypełnić konserwacją do profili. Są w nich otwory, więc problemu z założeniem końcówki z rurką zapewne nie będzie. Zauważyłem, że w egzemplarzach z początku produkcji jest w tych miejscach sporo dziur i korozji. Warto, więc to miejsce dodatkowo zabezpieczyć od środka.

Autor:  Misiu [ 28 Sie 2010, 00:28 ]
Temat postu: 

Ściągałem. Wzmocnienia podłogi tez będę zapuszczał, zgrzewy wszystkie zatłuszczone, a tam gdzie była rdza podczyszczone i rdza wytrawiana środkiem no i tam gdzie spawy jeszcze zatłuszczę od zewnątrz. Aha patrzyłeś tam gdzie są odprowadzenia wody z tyłu pod zderzakiem tam u mnie tez była korozja

Autor:  AndyPol [ 28 Sie 2010, 00:39 ]
Temat postu: 

W moim przypadku z obu stron są już tam wspawane łatki. Niestety były tam dziury. W wolnej chwili będę walczył z korozją gwintów i uchwytów śrub mocujących zderzak do nadwozia od spodu. Później muszę zdobyć pełne nadkola tylne i zamontować je na swoim miejscu. Ranty błotnika pomaluję konserwacją do podłogi a każdą śrubę ( mocującą nadkole plastikowe) wkręcę wysmarowaną elaskonem.

Autor:  Misiu [ 28 Sie 2010, 00:44 ]
Temat postu: 

Jeśli mogę coś Tobie podpowiedzieć to możesz na ranty nadkola plastikowego dać sylikon i fajnie to uszczelni wtedy woda się nie dostanie ja tak ma zrobione i na razie jest spoko.

Strona 4 z 21 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/