Fiat Punto :: Forum
https://fiatpunto.com.pl/

Lakierowanie auta, dylemat z kolorem
http://fiatpunto.com.pl/topic34273.html
Strona 1 z 1

Autor:  bili117 [ 09 Mar 2012, 21:34 ]
Temat postu:  Lakierowanie auta, dylemat z kolorem

Witajcie.

Mam złuszczony lakier na masce i dachu i tak sobie pomyślałem, że może wreszcie to zmienię. Na dachu bezbarwny zszedł już prawie cały, wokół są jeszcze trochę białe plamy, a i na masce już od jakiegoś czasu zaczyna się dziać to samo. Głównie pomiędzy spryskiwaczami zaczyna się łuszczyć.

I co powiedzielibyście na to jakbym zamiast malować pod kolor, pomalował maskę i dach na czarny mat? Nie będzie to wyglądać wieśniacko? Mam ponad litrę czarnej akrylowej, utwardzać też się znajdzie. Tylko czy będzie to jakoś wyglądać czy pomysł kiepski.

Bo dorabiając lakier zapłacę za jakieś 500ml lakieru koło 120zł, plus rozpuszczalnik, lakier bezbarwny i utwardzacz czyli razem wyjdzie coś koło 200zł. A tak mam za darmo, tylko znajomemu lakierownikowi coś za pomalowanie.

zdjęcia z ubiegłego roku, ale pod korkiem od wlewu widać co się dzieje, i ogólny wygląd auta

Załączniki:
Komentarz do pliku: ogólny wygląd

Komentarz do pliku: te białe plamy to kruszący się bezbarwny


Autor:  Angry_Us3r [ 09 Mar 2012, 23:44 ]
Temat postu:  Re: Lakierowanie auta, dylemat z kolorem

Przy czarnych zderzakach - daj sobie spokój z tym pomysłem, do niebieskiego też to zbytnio nie pasuje. Poproś kogoś, niech Ci strzeli w PS jakiś mały Virtual i zobaczysz :)

Jak zmieniać odcień to na niebieski metallic z palety Peugeota - na pewno wiesz, o co mi chodzi - kolor jest kozacki.

Autor:  pies86 [ 10 Mar 2012, 20:14 ]
Temat postu:  Re: Lakierowanie auta, dylemat z kolorem

ja też bym to pomalował jak fabryka

Autor:  domin45670 [ 10 Mar 2012, 20:43 ]
Temat postu:  Re: Lakierowanie auta, dylemat z kolorem

Podobnie jak Koledzy wyżej, uważam, że będzie tragedia (zbędna wiocha). Czy to mat, czy połysk nie bawiłbym się z tym przy tym kolorze, zderzakach i reszcie.

Autor:  bili117 [ 10 Mar 2012, 23:14 ]
Temat postu:  Re: Lakierowanie auta, dylemat z kolorem

A ja sam już nie wiem co robić, na aucie zbyt nie zarobie przy sprzedaży a szkoda wkładać kolejne grosze, olej bierze i to w sporych ilościach, przebieg już przekroczył 200tys, płyn chłodniczy ciągle ucieka i żaden mechanik nie wie skąd, a oleju nie przybywa, tylny jeden kielich również do pospawania bo górne mocowanie sprężyny odpadło, i taka wyliczanka. W sumie nie zawiódł mnie ani razu bo codziennie nim jeżdżę do pracy i w ciągu roku wyszło 15tyś km. A szkoda mi pieniędzy na te prace bo ceny kropek spadły okropnie, a ja nie należę do tych którzy przy sprzedaży powiedzą, że nic nie stupa i nie puka i że silnik igła.

Autor:  punto 1.6 [ 10 Mar 2012, 23:28 ]
Temat postu:  Re: Lakierowanie auta, dylemat z kolorem

cena lakieru z rozpuszczalnikami utwardzaczem i bezbarwnym nie powinna cie wynieść więcej jak 150zl, i maluj w kolor kod lakieru 426A?

Autor:  bili117 [ 10 Mar 2012, 23:39 ]
Temat postu:  Re: Lakierowanie auta, dylemat z kolorem

A teraz nie potwierdzę koloru ale jakoś podobnie. Chciałem poprostu poznać wasze zdanie czy mat będzie pasował. Zostało mi sporo lakieru z innego auta i tak sobie pomyślałem, żeby go prysnąć. I w sumie za darmo by było zrobione. Jeszcze gdybym posiadał silnik do kompresora jakieś 1,5kw to by było zupełnie za darmo, a tak muszę prosić znajomego o pomoc i użyczenie garażu na minimum 2 doby. Temperatury są teraz trochę za niskie by autko szybko obeschło.

Może narazie wstrzymam się z malowaniem i poczekam na cieplejsze noce. Bo ogólnie autko i tak w najbliższych miesiącach idzie na odstrzał i myślę nad zmianą na coś innego.

Autor:  graczyk [ 10 Mar 2012, 23:51 ]
Temat postu:  Re: Lakierowanie auta, dylemat z kolorem

przed wszystkim ma się Tobie podobać. Skoro masz farbę to może pomaluj np. samą maskę i zobaczysz jak to wygląda. Jak będzie słabo to malniesz w kolorze już wszystko.

Autor:  Angry_Us3r [ 10 Mar 2012, 23:55 ]
Temat postu:  Re: Lakierowanie auta, dylemat z kolorem

Auto obeschłoby, ale jakość lakieru... lepiej się wstrzymać.

Autor:  bili117 [ 11 Mar 2012, 00:20 ]
Temat postu:  Re: Lakierowanie auta, dylemat z kolorem

O jakość lakieru to nie martwię się w ogóle bo wiem w jaki sposób nakładać i pod jakim kątem ostatecznie nałożyć. Ogólnie cały dzień autko stoi za firmą, a nocami pod blokiem, więc to co myślą inni myślą zupełnie mnie nie interesuje. Jedynie chodzi mi o to aby jakoś to wyglądało bez białych plam po łuszczącym bezbarwnym.

Autor:  graczyk [ 11 Mar 2012, 00:55 ]
Temat postu:  Re: Lakierowanie auta, dylemat z kolorem

no jak to ma tak wyglądać to faktycznie daj sobie spokój :hahaha:

Autor:  Angry_Us3r [ 11 Mar 2012, 10:33 ]
Temat postu:  Re: Lakierowanie auta, dylemat z kolorem

Przecież mówiłem. Ten kolor + czarny zdeś + ciemny niebieski = masarnia.

Sam chciałem dokładnie to samo zrobić, do lakierowanych zdesi i kontrastowego koloru ale...

przeszło mi.

Autor:  G360 [ 11 Mar 2012, 13:57 ]
Temat postu:  Re: Lakierowanie auta, dylemat z kolorem

Będzie wyglądał jak bity, naprawiany w garażu.

Autor:  Angry_Us3r [ 11 Mar 2012, 14:01 ]
Temat postu:  Re: Lakierowanie auta, dylemat z kolorem

Lepiej te siły i fundusz przeznaczyć na coś bardziej praktycznego ;)

Autor:  bili117 [ 11 Mar 2012, 19:23 ]
Temat postu:  Re: Lakierowanie auta, dylemat z kolorem

Jak tak twierdzicie to odłożę malowanie na kiedy indziej. Znajomy sprzedał w ubiegłym roku mk1 też złuszczonego w lepszym stanie technicznym od mojego i wziął niecałe 2tyś zł dlatego nie przykładam większej uwagi do swojego.

W przyszły czwartek mam kilka dni urlopu także spróbuję póki co spolerować całość. Plamy nie znikną ale może mniej będzie się rzucać w oczy. Tylko teraz jestem ciekaw czy aby farecla G3 nie będzie zbyt mocna do polerowania bazy, bo obecnie nie posiadam innej.

Autor:  chmielu [ 11 Mar 2012, 21:05 ]
Temat postu:  Re: Lakierowanie auta, dylemat z kolorem

Jak będziesz robił polerkę bazy to byłbym wdzięczny za jakieś foty z pracy i efektu.
Sam myślę nad polerką bo u mnie też się łuszczy.
Myślałem, aby użyć do tego pasty Tempo.

Autor:  bili117 [ 11 Mar 2012, 21:51 ]
Temat postu:  Re: Lakierowanie auta, dylemat z kolorem

Postaram się nie zapomnieć, od czwartku mam urlop także wrzucę fotki na przyszłym wekendzie z tego co wyjdzie. Oby nie na gorsze, ale to się okaże. Tempo w sumie jest pastą polerską do nadaniu błysku. JA posiadam jeszcze sporą ilość farecli, tylko ciężko się z nią pracuję, raz to, że trzeba na mokro a dwa aby nie przesadzić z obrotami polerki, później wychodzą cuda na lakierze.

Autor:  Angry_Us3r [ 11 Mar 2012, 22:09 ]
Temat postu:  Re: Lakierowanie auta, dylemat z kolorem

Powiem tak - nie uda się wyrównać bazy i klaru - klar ma swoją przepuszczalność światła i nadaje głębię i zwiększa automatycznie nasycenie bazy - tylko można narobić szkód - pasta wlezie w szczeliny różne i ciężko będzie to domyć. Szkoda sił. :|

Można spróbować ściągnąć/zeszlifować klar, żeby uzyskać gładką bazę i na to natrysnąć klar ( z odcięciem taśmą od zdrowego lakieru i dotrzeć granicę papierami i pastami ) ale wyjdą i tak plamy różnego odcienia, a na materiały wyda się sporo.

Sam mam złuszczenie na masce i to ogromne - wiem, że nic innego nie pomaga, jak ponowne lakierowanie.

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/