Cześć
Pierwszy post i hmm... raczej ponury niemniej jak pytać - to speców.
Sytuacja zmusiła mnie do przesiadki z trochę 'młodszego' auta na 'cokolwiek co mnie przez 2 lata będzie wozić i to za rozsądne pieniądze'. Wybór padł na Punto II 1.2 8v z oszałamiającym wyposażeniem w postaci elektrycznych szyb. Kasy nie dałem dużo bo 3k za auto które ma zrobioną podłogę i pomijając kilka rys (20latki są zaprawione w boju), matowe reflektory i potrzebę regulacji najpierw LPG a potem paliwa (wcześniej paliwo było ok) byłem zadowolony z zakupu... 2k km w pierwszy miesiąc - w sumie nieźle. Przy okazji kontroli dlaczego auto się dławi na benzynie, poprosiłem o rzucenie okiem i jakąś listę co należy ogarnąć przed przeglądem za 3 miesiące. Cena i wiek sprawiły że liczyłem na dłuższą listę niż ta którą dostałem ALE...:
- jeden wtryskiwacz do wymiany
- gdzieś cieknie spod głowicy
- przód hamulce do roboty
- tył przewody hamulcowe do wymiany
- jakaś gałka lewy przód
- przegląd instalacji gazowej bo wpięta tak że auta nie a się ustawić aby jeździło po bożemu na obu paliwach (na LPG był słabszy no ale... w tym wieku można
- tłumik jest ale średnio szczelny (cokolwiek to znaczy)
-
sanki tył rdza-
sanki przód rdza + pęknięcie przy mocowaniu amortyzatoraNo i tutaj pojawia się pytanie na które warsztat odpowie JASNE ROBIMY no bo nie płacą... Czy z racji ostatnich 2 usterek opłaca się w ogóle w ten samochód pchać kasę czy lepiej go wyjeździć do końca przeglądu/ubezpieczenia i zezłomować?
Ponoć (zdanie mechaników) jest spore ryzyko że odkręcając sanki, uszkodzą mocowanie do nadwozia i będzie do zrobienia podwozie co mi się średnio uśmiecha bo koszta będą absurdalne jak na ten samochód a bez tego auto nie ma prawa przejść przeglądu za 3 miesiące.
W grę wchodzi jeszcze legalizacja LPG ale to sobie daruję póki nie będzie błogosławieństwa na naprawę...
Pozdrawiam i z góry wielkie dzięki za jakiekolwiek wskazówki.
Rafał
PS.
Jak możecie polecić kogoś, najlepiej ze śląska, kto mógłby na to rzucić okiem czy to faktycznie taki dramat to byłbym wdzięczny.