Fiat Punto :: Forum
https://fiatpunto.com.pl/

Dziwne i denerwujące objawy - wg ASO te typy tak mają!
http://fiatpunto.com.pl/topic955-25.html
Strona 2 z 4

Autor:  echelon [ 30 Mar 2007, 16:12 ]
Temat postu: 

Skoro oni podpierają się swoimi bzdurnymi ekspertyzami, jedź do niezależnego eksperta, albo też konkurencyjnego ASO. Niech oni zrobią swoją opinię i czym prędzej z tym do FAP. Wyłóż im bardzo jasno i stanowczo swoje żądania i zachowanie dealera. A skąd kolega jest, cóż to za ASO?

Autor:  Hawel [ 30 Mar 2007, 16:14 ]
Temat postu: 

A skąd kolega jest, cóż to za ASO?

O to samo pytalem,jestem ciekawy.

Autor:  Kubi [ 30 Mar 2007, 16:18 ]
Temat postu: 

TUMI a napisz co z tym buczeniem na dwójce bo ja to mam na trójce też, takie jakby rzężenie z prawej strony przy spadku z obrotów, hamowaniu silnikiem, jedynka czasem ciężko wchodzi a wsteczny po zębach, co do hamowania to jest płynne ale czasem lekko nacisnę i już jest ostro

Autor:  poziomek [ 30 Mar 2007, 16:28 ]
Temat postu: 

Sluchajcie macie pod ręką numer tel.: do FAP? Chce sie zapytać o olej silnikowy.

Autor:  Hawel [ 30 Mar 2007, 16:36 ]
Temat postu: 

Infolinia 0801 19 19 19 8.00-20.00

Autor:  Tumi [ 30 Mar 2007, 17:14 ]
Temat postu: 

SLuchaj - to wycie jest wlasnie wtedy, gdy (szczegolnie na 2) sie zdejmuje noge z gazu, obroty spadaja i zaczyna wyc. Nie zawsze wyje - jak bylem w ASO nie wylo :(

Aha - dzwiek jest podobny jak popsuty przegub - chociaz to nie to.

Z hamowaniem: jade gdzies w trase np A4 z 40 km bez hamulca, czasem i 50 km, nagle chce przyhamowac - gdzie tam od razu deba auto staje. Brak tych kilku cm do przyhamowania plynnego, po prostu wciskasz pedal, jest pusty skok i wpadasz noga na cegle. Cisniesz bardzo mocno bo inaczej sie nie da i auto staje deba.

Po niedzieli, mam nadzieje, ze w koncu inne ASO mi wszystko nprawi, wlacznie z walacym zawieszeniem.

Tomek

Autor:  Hawel [ 30 Mar 2007, 20:39 ]
Temat postu: 

Napisz jak zalatwiles sprawe.

Autor:  Tumi [ 30 Mar 2007, 20:49 ]
Temat postu: 

Hawel - uparlem sie. Dosc mam zwodzenia mnie. W koncu to nie kosztuje 1 zl. Tylko troche wiecej. Dzien w dzien tel do FAP, nekanie ich, ze tak nie moze byc, a jak cos sie stanie to czyja bedzie wina ?? W koncu dzis zadzwonil do mnie Pan dyr. z FAP i zalatwil sprawe. Ale wiem, ze to polowa sukcesu. Mam nadzieje ze inne ASO zalatwi sprawe.

Wiesz, z poprzednim ASO rozmwaialem na papierze. Cieknie - prosze zdjecia i opis + wyslanie listu do kancelarii prawnej (zeby nie bylo). Zreszta myslimy z prawnikami czy nie pojsc na droge sadowa, za duzo napraw, za duzo nie usnietych usterek, za duzo juz auto stracilo na wartosci. W koncu gwarantem jest FIAT a nie dealer, chociaz ten drugi nie jest bez winy.

Autor:  Jaco [ 30 Mar 2007, 21:37 ]
Temat postu: 

Koniecznie ZMIEŃ ASO :!:
Skoro już ktoś poważniejszy się tym zajął poczekamy co będzie dalej. Mam nadzieje, że skończy się dla Ciebie korzystnie (musi).

Pozdrawiam!

Autor:  Mikimoto [ 30 Mar 2007, 22:12 ]
Temat postu: 

Tumi, aż się boję zapytać z jakiego okresu produkcji masz samochód :?:
Ciśnij FAP do skutku, w końcu Grande jest ich No1 na wielu rynkach, także w naszym kraju.
Zagroź interwencją którejś z gazet motoryzacyjnych, jeżeli nie rozwiążą tematu w jakimś normalnym terminie :!: Na pewno nie będą zachwyceni kiedy obok reklamy GP pojawi się artykuł opisujący Twoje perypetie.
Powodzenia i trzymam kciuki :D

Autor:  Tumi [ 30 Mar 2007, 22:19 ]
Temat postu: 

Wiesz, nie raz juz o tym mowilem na infolinii FAP. Ale to jak grochem w sciane. Kupiles auto - martw sie sam. Rocznik 2006 miesiac koncowka czerwca odebrany z salonu. Normalnei zaczynam zalowac ze go kupilem, a myslalem o innych autach, wybralem GP. Sie czieszylem do pierwszej wizuyty w ASO.

Autor:  Synek [ 31 Mar 2007, 06:37 ]
Temat postu: 

Tumi napisał(a):
Normalnei zaczynam zalowac ze go kupilem, a myslalem o innych autach, wybralem GP. Sie czieszylem do pierwszej wizuyty w ASO.

Tez to mam ;D

Autor:  Tumi [ 31 Mar 2007, 15:33 ]
Temat postu: 

Wiesz co ? Mam tak od poczatku, a dzis sie przekonalem. W sklepie spotkalem kumpla ze szkoly. I tak od A do Z. Pracowal juz w 4 serwisach, min w ASO Fiat. Wiesz jak nazywa sie tych, co maja gwarancje i sie "upierdlaja" zeby im cos naprawic na gwarancji? "zwis", "lewar", "gwarancik".....

Powiedzial, ze za naprawy gwarancyjne serwisy dostaja tak malo kasy, ze im sie nie chce, bo to wydelegowanie mechanika, a wtym czasie moglby naprawic cos za kase i za czesci skubnac.

A najsmieszniejsze jest to, ze jak wiedza jaka bedzie naprawa, tak trzeba kombinowac, zeby to co sie da tak zrobic, zeby klient nie mial racji. I nie uwaza sie na auto - wazne zeby szybko, skutecznie dla serwisu i auto do wydawki.

To jest chore. Zreszta nie polecil mi zadnego ASO, a naprawy u zaufanego mechanika.

Autor:  s6pro1 [ 31 Mar 2007, 15:49 ]
Temat postu: 

Widzę koledzy, że macie jakiegoś pecha...ja mam moje GP od roku, 16tyś przebiegu i jak narazie wszystko ok :D możliwe, że zależy od wersji itd. Ale oby tych napraw i wad było jak najmniej :wink:

Autor:  Tumi [ 31 Mar 2007, 15:58 ]
Temat postu: 

Dodam cos do dyskusji bo chyba malo kto to poruszyl.

Otoz kupujac - nie wazne co - konsument ma wiele praw i moze je wykorzystac. W przypadku zakupu auta jest tak samo - natomiast firma, ma nieco gorzej - wlasciciel fiormy jest traktowany przez nasze prawo nieco inaczej i tutaj prawa konsumenta na nic sie zdadza.

Powiem tak - kazdy ma prawo do swojego.

Tylko, ze jak firma kupuje - ma "pozamiatane". Takie polskie prawo.

Autor:  Yoka [ 03 Kwi 2007, 00:55 ]
Temat postu: 

Tumi

Wytocz sprawę dealerowi. Ja bym zrobił tak na Twoim miejscu. Zreszta mój dealer chyba wie ze jestem skłonny to zrobić bo juz nie raz z nim rozmawiałem na ten temat (dlatego tez drugą wymianę przekłądni nazwał...naprawą zawieszenia :D :D :D :D :D )
Jesli masz samochód w którym nasdal stuka zawieszenie jedz do stacji kontroli pojazdów badz do rzeczoznawcy. Niech napisze Ci opinie ..nastepnie do prawnika (słyszałes o DAS??)

Mój GP miał dwie przekłądnie wymieniane. Stuki sie zakończyły. Co jakis czas coś sie tam w nim działo...narazie jest spokój. Nic sie nie psuje.
Aczkolwiek jak zgłaszałem usterke to panowie w aso zwracvali mi samochód sprawny i nigdy nie słyszałem słów ze TEN TYP TAK MA. :)

Autor:  edo [ 03 Kwi 2007, 19:07 ]
Temat postu: 

KONKRETNIE: musisz sie domagać wymiany samochodu na wolny od wad, zbieraj wszelkie dokumenty, a potem do sądu... i masz nowe auto. Słyszałem już kilka razy, że niektórzy producenci(na pewno francyzy) to co nie przechodzi kontroli jakości idzie na rynki wschodnioeuropejskie. Trafiłeś niestety na taki pechowy egzemplarz, za co bardzo ci współczuje, ale jak nowy samochód się tak sypie to lepiej nie mysleć co bedzie potem. Jeszcze raz powtórze ze musisz domagać się od dealera wymiany towaru na wolony od wad. Zmiana ASO w twoim przypadku nic nie da.

Autor:  Tumi [ 03 Kwi 2007, 19:26 ]
Temat postu: 

edo - wszystko ok, ale jest jedno ale. Samochod kupilem na firme (dzialnosc gosp.), a wiec zgodnie z polskim prawem nie jestem konsumentem. Gdybym byl, to bym to inaczej juz dawno zalatwil.

Ze samochod nie jest taki jak powinien i ze ASO kreci z rzeczoznawcami, przekonmalem sie na wlasnej skorze. Mam opinie rzeczoznawcy, ze samochod jest 100% sprawny - O ZGROZO - laik po kilku km wie, ze tak nie jest. Jakos rzeczoznawca nie wspolmnial o naprawie skrzyni, i ze cala jest w oleju - ASO zapomnialo wspomniec o tej ponad dwu-tygodniowej naprawie? W opinii ani slowa a tym. Ale sprytna ta opinia - stwoierdzenie - wszystkie inne naprawy wykonane nalezycie. Coz - rzeczoznawca dla mnie nie jest obietywny. Zastanawiam sie teraz (po kilku innych ogledczinach, naprawach) nad skierowaniem sprawy do sadu z powodztwa cywilnego - o oszustwo lub zatajenie faktow w i dla opini bedacej kluczowa w rozstrzygnieciu sporu.

Acha - to ALE - o ktorym wspomnialem to to, ze przedsiebiorca moze na drodze sadowej (bo polubownie szanse sa marne):
- o zmiane (obnizenie) wartosci umowy
- odstapienia od umowy
- wymiany rzeczy na nowa
Ale uwaga - rekojmia obowiazuje jeden rok.

Polecam rodzial III KC Rekojmia za wady (dla przedsiebiorcow)

Zeby bylo dziwniej (a FAP na infolinii mowi o tym otwarcie0, zaproponowali mi odstapienie od GWARANCJI (zrzeczenie sie) na poczet rekojmi - to jest niezgodne z prawem.

Widzisz, tutaj mam sporo dylematow - bo rozmwiajac z rzeczoznawcami jest cos takiego jak konstrukcja rzeczy (samochodu) i jesli stuka to ok - pod warunkiem, ze wozik jest tak skonstruowany. Dziwne, bo w jednych stuka w innych nie. Lista moich napraw jest jak papier toaletowy.

Wszystko okaze sie w srode - jade do inengo ASO - ale to mnie rybka - dostana liste usterek i nie obcgodzi mnie , ze u nich nie kupilem. FAP dal im autoryzacje na naprawe tego auta wiec czekam na pozytywne wyniki. Inaczej na 100% po swietach kieruje wnioosek do sadu z powodztwa cywilnego. Na 202 dni od kupienia auto stalio w serwisie 42 dni :) --- tak dla ciekawosci :-)

Autor:  edo [ 03 Kwi 2007, 20:07 ]
Temat postu: 

taki rzeczoznawca z ASO -wiadomo jak jest! musi być to niezależny rzeczoznawca. To co mi przychodzi do głowy to żebyś napisał do "motoru" albo "auto świata", a w rozmowie z FAP wspomnij też o tym że bedzie wszystko opisane w prasie.

Autor:  Tumi [ 03 Kwi 2007, 20:10 ]
Temat postu: 

edo - mam jeszcze inne wyjscie. rozmawialem ze znajomym prof z polibudy (ech te znajomosci z danwych czasow) i mowi, ze jesli sprawa trafi do sadu, oni maja mozliwosci aby zrobic "sekcje zwlok" GP mojego. Wtedy wszystko wyjdzie. A kase zaplaci ten, kto przegra proces. Koszty nie male - wiec jak dla mnie ryzyko tez nie male.

Autor:  edo [ 03 Kwi 2007, 20:27 ]
Temat postu: 

ja wiem jedno, że "oni" nie lubią takich spraw jak opisanie w prasie(pod warunkiem że masz racje i samochód jest w takim stanie jak opisywałeś) bo wtedy zdają sobie sprawę że będzie smród. Wiadomo, że dziennikarze zrobią przegląd z niezależnym rzeczoznawcą, a FAP/dealer będzie musiał skończyć z cyrkiem i zacząć rozmawiać poważnie. Według mnie samochód tylko kwalifikuje się do wymiany.

[ Dodano: Wto Kwi 03, 2007 7:48 pm ]
na początku roku było a którymś pismie(motor lub aś) zestawienie, że w 2006 roku fiat rozpatrzył pozytywnie wszystkie interwencje prasowe pozytywnie(wiadomo jeśli było to uzasadnione a nie że ktoś stuningował silnik i domagał sie potem wymiany silnika na nowy). Co było zaskoczeniem np.toyota permamentnie olewała swoich klientów. Wniosek dla mnie jest taki że fiat pracuje na swój dobry wizerunek i nie chce go byle czym spaprać dlatego - warto spróbować!!!

Autor:  marcinmg [ 17 Kwi 2007, 18:41 ]
Temat postu: 

Uważam, że sprawę powinieneś zgłosić do redakcji czasopisma Motor albo Auto-Świat tam zajmują się tym bardzo skutecznie od razu dzwonią gdzie trzeba "robią reklamę" dilerowi i tak drążą sprawę aż się coś zacznie dziać w ostateczności radca prawny sugeruje ci co masz zrobić i czy sprawa jest do wygrania w sądzie.

Autor:  Tumi [ 17 Kwi 2007, 18:48 ]
Temat postu: 

Tylko obecne ASO robi co moze, a ja mam auto co mu zawieszenie wali. wymienili cos co sie zatarlo i troche jest lepoiej. Ale wyraznie mechanik powiedzial, ze winne sa amorki bo sa za slabe. Sorki, ale juz nie wiem gdzie i co moge zrobic, Jade z ASO i jak walilo tak wali zawieszenie. Nawet radio na maxa nic nie pomaga. Az sie odechciewa jezdzic. Poki co jazde tym GP traktuje jak koniecznosc a nie przyjemnosc. Wole jezdzic CC bo tam nic nie wali.

Autor:  marcinmg [ 17 Kwi 2007, 18:56 ]
Temat postu: 

Wydaje mi się, że tylko dobry prawnik coś tu może pomóc spróbuj, nie masz nic do stracenia, bo w końcu może się skończyć gwarancja. W ostateczności możesz go sprzedać ale to spora strata chyba, że trafisz na jakiegoś "łosia" :)

Autor:  Tumi [ 17 Kwi 2007, 19:00 ]
Temat postu: 

zaraz dzwonie do FAP i przedstawie sprawe. jesli nie przyjma do wiuadomosci tego co mowie, i ze mam racje, juz ja z nimi nie bede gadal :) Jak juz kiedys wspomnialem na forum, moim autkiem zajmie sie kancelaria. Szkoda, bo myslalem ze FIAT GP to super wozik. Ale zalezy co FAP powie.

Strona 2 z 4 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/