Samodzielne tankowanie LPG


Rząd chce umożliwić samodzielne tankowania LPG. Na tę decyzję czeka w Polsce 2,8 mln właścicieli aut zasilanych tym paliwem.

We wszystkich krajach Europy zachodniej za wyjątkiem Austrii, samoobsługa na stacjach oferujących LPG jest dozwolona. Wkrótce taka możliwość ma zostać wprowadzona w Polsce. Nad zmianami w przepisach, które powinny wejść w życie w 2013r., pracują wspólnie Ministerstwa Transportu i Gospodarki.

Eksperci uspokajają, że nowe regulacje nie wpłyną negatywnie na bezpieczeństwo. Dostępne dane z państw europejskich wskazują, że po przejściu na samoobsługę nie odnotowano wzrostu liczby wypadków przy tankowaniu LPG – mówi „Motorowi” Marcin Szponder, dyrektor ds. regulacji rynku Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego (POPiHN).

Początkowo samoobsługa ma być ograniczona do stacji, które zainstalują specjalny pistolet do tankowania uniemożliwiający złe podpięcie do zaworu zbiornika LPG w aucie. Takie urządzenia niemal na wszystkich swoich dystrybutorach ma w Polsce na razie tylko Statoil.

Pistolet nowego typu przy odpinaniu wyzwala zaledwie 0,3 cm3 gazu, co praktycznie eliminuje ryzyko odmrożenia rąk. Co ciekawe, inne pistolety używane w Wielkiej Brytanii czy Niemczech uwalniają przy rozpięciu znacznie więcej gazu (nawet do 10,5 cm3). Mimo to, w tych krajach można samodzielnie tankować LPG, a w Polsce na razie nie.

Wprowadzenie samoobsługi według szacunków POPiHN powinno doprowadzić do obniżenia cen na stacjach o 5-10 groszy na litrze.


- źródło: Motor

jeśli cena na paliwie idzie w dól to jestem za nawet za cenę odmrożenia rak

Kto to wymyślił?
Ja okręcam gołym łapskiem jeszcze oszronioną nakładkę do tankowania i jakoś jeszcze nigdy sobie nic nie odmroziłem Zimą też.
Przestańmy chodzić z zapalniczkami, bo mogą nam urwać nogę!

A tak serio. Jestem za. Aż mnie trzęsie, jak na Orlenie w -15 o 6 rano w sobotę patrzę, a tu ładna blondynka wygrzewając się za kasą leci po kurtkę i do mnie, żeby gaz zatankować - GŁUPIO TROCHĘ?

nie pójdzie w dół.... a dlaczego bo mają zmienić system tankowania, inny rodzaj pistoletu, inny wlew co ciągnie za sobą koszty ...
jak dla mnie może być tak jak teraz bo i tak sam tankuję ...

[ Dodano: 05 Wrz 2012 08:07 ]


a czy ktoś Ci zabronił sam to zrobić ? ona Ci nic nie powie , wręćz przeciwnie ... nikt nie miał o to do mnie pretensji,a jeżdżę po polsce 2 x w miesiącu

Ostatnio musiałem sobie sam zatankować, bo człowiek obsługujący gaz musiał coś pilnie naprawić. Da się? Da się.

jesli na taką jak w Dojczlandzie to bedzie ok. Uwazam ze to najlepsza koncówa spośród trzech jakich uzywam.

A mnie to rybka bo jezdze na shella

co ma piernik do wiatraka ?
tankowanie gazu to żadna filozofia ...

Ma tyle, że na shellu każde paliwa tankuja pracownicy.

buladag, a co za problem nalać samemu ? ja nie lubię jak ktoś mi kręci pistoletem we wlewie, odganiam wręcz

Ja tankuje sobie sam cały czas ,i nie widzie problemu w tym

No ja gaz tankowałem 3x na BP za 3 razem czekałem jakieś 5min ( dzwoniłem kilka razy po pracownika ) i wkurzony chciałem sam spróbować zatankować, to wyleciała mi jakaś " baba " z twarzyczką co ja robię, nie wolno, zrobię sobie coś to i tamto i nie wiadomo co jeszcze...

Poza tym wymyślą, że będzie trzeba w rękawicach podłączać pistolet od gazu, a polak jak co któryś polak takie rękawice sobie pożyczy na czas nieokreślony... Chyba, że wymyślą iż każdy ma mieć własne, a jak nie to grzywny na miejscu

raz miałem sytuację,że gaż mi się cofnął przy podłączaniu pistoletu, spodnie miałem siwe i dłonie sine ale bez tragedii, nic się nie dzieje

Samemu tankować to jest super sprawa:)

ja nie lubię tylko odłączania pistoletu,zawsze idę ręce myć bo śmierdzą gazem zawsze taka chmura wyleci

ja tam nie narzekam

To raz, a dwa że np ja będę musiał się schylać do wlewu.

Tzn nie będę musiał bo wolę jak mi tankują, a i tak prawie zawsze jeżdżę po drodze na shell.

nie mam z tym problemu,a jak mi ktoś tankuje to wkurza mnie to jak mi się opiera to o zderzak to o klapę się oprze ... grr

[ Dodano: 05 Wrz 2012 21:10 ]

podczas schylania się do wlewu oczywiście ...

Gimnastykować się będą musieli Ci, którzy (dot. innych modeli) mają zawór do tankowania LPG ukryty np. pod zderzakim (teraz pracownicy stacji niekiedy muszą się prawie kłaść pod samochód).

ja tak mam i nie narzekam przynajmniej nigdzie dziur nie mam wierconych a tankowanie to sama przyjemność

Rafau, raz miałem taką sytuację jak pisałem ... jedyne co było to przez kilka min sine dłonie

No to para rękawiczek w schowku i tyle

To nei tankuj do pełna