Konkretnie chodzi mi o Coke Live MF. Mieszkam z 2km od lotniska w czyzynach i caly weekend bylo glosno az do poznej nocy ( kolo 3 ), co mieli ludzie w dziesiatkach blokow ktore sa jeszcze blizej wole nie wiedziec.

Na pewno organizator mial wszelkie pozwolenia etc ale jak takie przedsiewziecie zarobkowe ( wstep slono platny ) ma sie do zaklocania miru domowego czy ciszy nocnej ludzi niezainteresowanych? Dlaczego kilka tysiecy ludzi albo i lepiej ma sie dostosowywac (konkretnie nie spac) do kilkuset bawiacych sie na koncertach? Dlaczego ktos moze otrzymac pozwolenie na impreze w takich godzinach, a inny nie moze otrzymac pozwolenia np. na granie na gitarze o 12 w nocy pod wlasnym blokiem czy cokolwiek innego?

buladag, zapewne dlatego że z tej imprezki miasto dostanie nie małe pieniądze. A zwykły szary "Kowalski" godzina 22 i cisza bo policja i mandat. Takie życie.

Tyle to wiem, mieszkam juz w tym chorym kraju troche czasu. Zastanawiam sie jak to pod wzgledem prawnym wyglada. Nie mam nic do takich imprez, ale nie w srodku miasta. Co innego jak jest to darmowe jak np. sylwester, ale tu jest typowo w celach zarobkowych.

Nadmienie ze 500m dalej (dalej od blokow etc niz wspomniane lotnisko) kiedys Czopik otworzyl szkole jazdy. Wywalili go po pol roku bo podobno halasowal strasznie... Teraz z rok dziala tam tez szkola jazdy + tor zrecznosciowy i jest juz OK.