Dziwny przypadek. Po wymianie sprzęgła astra 1,6 99 rok nie pali. Podpowiedzcie co mogło się stać. Tzn zapali i od razu gaśnie. Czy po wypięciu wtyczki sterownika silnika mógł wystąpić błąd. Wg mnie to niemożliwe.

Raczej nie taki dziwny. Zdarza się. Łatwo coś przyciąć w trakcie prac, wiązki uszczypnąć, naderwać, zapomnieć połączyć z powrotem, pomylić (jeśli są takie same wtyczki dwie w okolicy).
Plus mechanika, to samo, coś potrącisz, przestawisz, wygniesz, wykruszysz, zalejesz czymś. Albo namagnesujesz coś np. latarką z magnesem.
Co do błędów, to być może, jeśli zostawiliście zasilanie (akumulator), tylko samo ECU było odpinane. Raczej tego się unika (aku. się odcina pierwsze).

Takich błędów jak odpinane wtyczek bez odpięcia aku to nie popełniam.
Poza tym silnik ładnie odpali i zaraz pojawia się check i gaśnie. Podejrzewam zasilanie paliwem.

Poczytaj w Google co wypisują na hasło "Astra 1,6 nie odpala" albo "odpala i gaśnie". Jak się da sprawdź błędy po OBD, a później: alarm, EGR (raz, że nie łączy, a raz każą z odpiętym kręcić), przepustnica (krokowiec), regulator paliwa (lub coś z przelewem), czujnik położenia wału, czujniki temperatury, kostka stacyjki.

Wyszła banalna sprawa. Przez przypadek odpiął się przewód podciśnienia. To spowodowało problem z pracą silnika,